Piątek, 29 października 2010
Moja pierwsza zabrzańska iluminacja
Moja pierwsza zabrzańska iluminacja
Darek przesłał mi artykuł mówiący o inauguracji iluminacji ratusza w Zabrzu... „ciekawe” - pomyślałam... zgodnie z ideą walki ze wszelakimi dołami i monotonią nieustannego tynkowania i remontowania dałam się skusić i w piątek po pracy popędziłam Cytrynką na Helenkę do Anetki i Darka by zobaczyć tą piękną imprezę.
Szybkie ratowanie mieszkania przed pożarem, wietrzenie i jedziemy!
Mamy 5 minut by dojechać do pętli w Rokitnicy, gdzie jesteśmy umówieni z Danielem.
Przy zjeździe z górki, podczas naciśnięcia na korbę, korba przekręca mi się prawie o pełny obrót nie pociągając za sobą łańcucha... hmmm nie podoba mi się to.
Poznajemy się z Danielem i ruszamy rowerówką do Zabrza. Co jakiś czas przeskakuje mi... nawet nie wiem co mi przeskakuje... napęd ma co prawda 13000 km ale wykazywał tylko niewielkie symptomy zużycia na 4 z tyłu... nie mam pojęcia co to... nie jest to zbyt bezpieczne... jeśli będę chciała przyspieszyć przed samochodem albo ruszyć na skrzyżowaniu... no cóż... jedziemy dalej.
Jedziemy pofocić przy fontannie.
Fontanna w Zabrzu
Kościół widoczny z placu przy fontannie
Podczas ruszania korba przekręca mi się o pół obrotu i ląduję na rurce... brr... niezbyt przyjemne i trochę bolesne... doprowadza mnie to nawet do tego, że krzyczę: „mam dość tego roweru!”
Trudno – trzeba dalej jechać spokojnie i bez nacisku :)
Z drugiej strony: będąc na miejscu roweru też bym się na siebie obraziła, że nie jeżdżę ostatnio prawie w ogóle...
Jedziemy pod ratusz i tu...
ech...
za krótko, za szybko...
W momencie gdy grupka starszych ludzi przechodzi obok rzucam: "I ja na takie coś przyjechałam specjalnie z Dąbrowy???" Pan odpowiada: "To już tu chyba nie przyjedziecie". :-)
Po „spektaklu” wracamy do Rokitnicy i na Helenkę.
Pomimo... fajnie było.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Darek przesłał mi artykuł mówiący o inauguracji iluminacji ratusza w Zabrzu... „ciekawe” - pomyślałam... zgodnie z ideą walki ze wszelakimi dołami i monotonią nieustannego tynkowania i remontowania dałam się skusić i w piątek po pracy popędziłam Cytrynką na Helenkę do Anetki i Darka by zobaczyć tą piękną imprezę.
Szybkie ratowanie mieszkania przed pożarem, wietrzenie i jedziemy!
Mamy 5 minut by dojechać do pętli w Rokitnicy, gdzie jesteśmy umówieni z Danielem.
Przy zjeździe z górki, podczas naciśnięcia na korbę, korba przekręca mi się prawie o pełny obrót nie pociągając za sobą łańcucha... hmmm nie podoba mi się to.
Poznajemy się z Danielem i ruszamy rowerówką do Zabrza. Co jakiś czas przeskakuje mi... nawet nie wiem co mi przeskakuje... napęd ma co prawda 13000 km ale wykazywał tylko niewielkie symptomy zużycia na 4 z tyłu... nie mam pojęcia co to... nie jest to zbyt bezpieczne... jeśli będę chciała przyspieszyć przed samochodem albo ruszyć na skrzyżowaniu... no cóż... jedziemy dalej.
Jedziemy pofocić przy fontannie.
Fontanna w Zabrzu
Kościół widoczny z placu przy fontannie
Podczas ruszania korba przekręca mi się o pół obrotu i ląduję na rurce... brr... niezbyt przyjemne i trochę bolesne... doprowadza mnie to nawet do tego, że krzyczę: „mam dość tego roweru!”
Trudno – trzeba dalej jechać spokojnie i bez nacisku :)
Z drugiej strony: będąc na miejscu roweru też bym się na siebie obraziła, że nie jeżdżę ostatnio prawie w ogóle...
Jedziemy pod ratusz i tu...
ech...
za krótko, za szybko...
W momencie gdy grupka starszych ludzi przechodzi obok rzucam: "I ja na takie coś przyjechałam specjalnie z Dąbrowy???" Pan odpowiada: "To już tu chyba nie przyjedziecie". :-)
Po „spektaklu” wracamy do Rokitnicy i na Helenkę.
Pomimo... fajnie było.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 25.00km
- Czas 01:31
- VAVG 16.48km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Niewiasty też pozdrawiają ;)
...A właśnie... czemu biłaś pokłony przed Strażą Pożarną? ;D alistar - 08:59 środa, 3 listopada 2010 | linkuj
...A właśnie... czemu biłaś pokłony przed Strażą Pożarną? ;D alistar - 08:59 środa, 3 listopada 2010 | linkuj
To teraz pani wpisze komentarz, żeby niewiasty tez zostały pozdrowione ;)
Mam nadzieję, że niedomagania rowerku da się jakoś bezboleśnie usunąć ;)
Ładnie pokazałaś te "iluminacje" :)
I bardzo się cieszę, ze wyrwałaś się :) :D
Trzymaj się! :)
alistar - 19:45 niedziela, 31 października 2010 | linkuj
Mam nadzieję, że niedomagania rowerku da się jakoś bezboleśnie usunąć ;)
Ładnie pokazałaś te "iluminacje" :)
I bardzo się cieszę, ze wyrwałaś się :) :D
Trzymaj się! :)
alistar - 19:45 niedziela, 31 października 2010 | linkuj
"za krótko, za szybko..." - i co tu komentować.... :)
djk71 - 06:08 niedziela, 31 października 2010 | linkuj
witamy w Zabrzu :P
tracisz naped? Bębenek siada z tego co czytam :) Czyli tylna piasta. Do serwisu bębenka/wymiany. Albo wymiana całej piasty nax - 22:00 sobota, 30 października 2010 | linkuj
Komentuj
tracisz naped? Bębenek siada z tego co czytam :) Czyli tylna piasta. Do serwisu bębenka/wymiany. Albo wymiana całej piasty nax - 22:00 sobota, 30 października 2010 | linkuj