Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 6 stycznia 2010 Kategoria Kellysek :), SNOW BIKE ***, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

DZIEŃ ŚWIRA


DZIEŃ ŚWIRA
Złe siły chcą, żebym
Przestała kochać Cię
Ich piękne oczy kuszą mnie, o nie
Tak łatwo można
Stracić wszystko w jeden dzień
Tak łatwo można zgubić się, o nie

Nie umiem zamknąć oczu
Na tych, którzy chcą
Zabawiać mnie do pierwszych łez, o nie
Lubię się sparzyć
I spokojnie koić ból,
A potem mówić, że tak chcę, hey, hey

Jedno już wiem, jestem silna
Jedno już wiem, wytrzymam to
Jedno już wiem, jestem silna tak
I tylko czasem tracę coś

Nie wiem jak skończę,
Ale chcę, byś wiedział, że
Nie mogę nic obiecać Ci, o nie
Może przestanę w końcu
Bać się o mój los
Może naprawdę kocham Cię,

Jedno już wiem, jestem silna
Jedno już wiem, wytrzymam to,
Jedno już wiem, jestem silna tak
I tylko czasem tracę coś,

Jedno już wiem, jestem silna
Jedno już wiem, wytrzymam to, o nie
Jedno już wiem, jestem silna tak
I tylko czasem tracę coś, o nie

Jestem silna
O nie, nie
Hey, hey
Jestem silna
O nie, o nie *





Po wczorajszej kąpieli szkoda mi było Kellyska ciorać w tej śnieżno – błotnej brei... ale wlaściciel Meridki był niedostępny (pewnie w szkole) więc nie moglam się Go spytać czy mogę pożyczyć Meridkę, pojechałam więc Kellyskiem.

Najpierw do PZU złożyć dokumenty w sprawie mojego potrącenia.

Drogi były dzisiaj masakrujące – śnieg z błotem pośniegowym, które później zmieniło się w wodę z błotem pośniegowym, w parku śnieg, śnieg, śnieg miejscami z czymś śliskim pod spodem. Dodatkowo cały czas padał śnieg.

Ogólnie stwierdzam, że PZU zaczęło bać się w końcu o klienta – podobała mi się obsługa klienta :-) Po złożeniu notatki z policji, pogotowia, szpitala, faktur za lekarstwa, ekspertyzy z serwisu rowerowego, kopii L4, dowodu zakupu roweru okazało się, że nie mam historii choroby...

Pojechałam więc do jednej przychodni na Adamieckiego, gdzie niestety ksero było nieczynne więc pielęgniarka dała mi w łapkę historię choroby bym sama sobie skserowała.
Pojechałam do drugiej przychodni na Mydlicach, gdzie sytuacja z kserem się powtórzyła, popedaliłam więc z powrotem do PZU by pani skserowała dokumenty z adnotacją „zgodne z oryginałem”. Znowu się zdziwiłam, bo Pani, która mnie wcześniej obsługiwała (a siedziałam u niej chyba z 40 minut) przyjęła mnie bez ponownego stania w kolejce :) (chyba zacznę lubić PZU).

Z racji tego, że mój organizm przechodził cieplne wstrząsy (raz zimno, raz ciepło i to bardzo) postanowiłam nie jechać już do przychodni tylko jechać jeszcze na ksero by skserować sobie dokumenty i do domku. Tak też zrobiłam.

Nie obeszło się bez ekscesów – łysy dziadek (tym razem bez kapelusza) wyjeżdżając z podwórka o mały wlos by mnie potrącił (jechałam drogą) – żenada.

Następne kłody pod nogi w realizacji moich noworocznych postanowień by doprowadzić wszystko do końca to wspaniała sieć telefonii komórkowej (nie będę robić reklamy czy anty-reklamy).
Wczoraj użerałam się z panią, ponieważ 24 grudnia mieli pobrać z mojej karty kwotę za fakturę, której nie pobrali i miałam z tego powodu opóźnienie w płatności faktury. Pani przyjęła dyspozycję i mieli pobrać wczoraj z mojej karty kwotę 97,84 zł. Dostałam wczoraj smsa, że odmowa realizacji płatności za fakturę, dzwonię dzisiaj do banku i dowiaduję się, że próbowali pobrać ale kwotę 9784,00 zł!!!! Pani się przecinek nie wpisał!!! Masakra :(

Dodatkowo w historii choroby jeden lekarz pomylił sobie miesiące i zamiast 21.09.2009 napisał 21.08.2009, a drugi lekarz nie dokończył zdania i napisał: „21.09.2009 na rowerze” zamiast napisać, że zostałam potrącona przez samochód gdy jechałam rowerem... chyba cały świat sprzeciwił się mnie :(

Ale dam radę, bo jestem silna :D :D :D

Śniegowo...







Kellysek znowu upaprany :(


Na koniec smutny link do artykułu, który przeczytałam u Wrocnama.

No i na koniec... kolejne postanowienie noworoczne nie wypaliło... a to przez hamulce i warunki na drodze - chciałam się zatrzymać by umówić wizytę u dentysty ale ślisko było i nie zdążyłam się zatrzymać ;-)



*O.N.A. - "Jestem silna".

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
  • DST 11.81km
  • Czas 00:52
  • VAVG 13.63km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
WrocNam Zrobi się - specjal 4 U ;-)
kosma100
- 19:21 niedziela, 17 stycznia 2010 | linkuj
Tylko i wyłącznie w DG!
Superjednostka w Katowicach to betka w porównaniu z tą w DG ;-) (np. trzy windy na 240 mieszkań, w katowickiej jest 12 na 762).
Pozdrawiam
WrocNam
- 19:19 niedziela, 17 stycznia 2010 | linkuj
WrocNam Do usług :-) Ale chodzi Ci o super jednostkę w Dąbrowie czy w Katowicach? :)
kosma100
- 06:26 czwartek, 14 stycznia 2010 | linkuj
Gdybyś kiedyś przejeżdżała przez Centrum, strzeliłabyś fotkę Superjednostce? Niech wiedzą na świecie, jakie gmachy stoją w Zagłębiu. Takie mam małe życzonko ;-)
Pozdrawiam
WrocNam
- 15:22 środa, 13 stycznia 2010 | linkuj
Ile to trzeba się nachodzić i nafqr...ć żeby walczyć o swoje. O.o
Ale nasza Monia ma w sobie sił tyle, co nas wszystkich na BS i podziwiam za to bardzo :))
Pozdrowienia od... czytającej! :D
Aga - 13:01 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
taaaa dzwoniło się na 0-700 i przyszedł rachuneczek na 10 kafli ;)
tomalos
- 19:37 piątek, 8 stycznia 2010 | linkuj
Śliska jezdnia to okoliczność łagodząca. ;)

Wiem, że nie straszne Ci są żadne przeciwności i dasz radę i z PZU, i z wszystkimi innymi rzeczami, także tymi najważniejszymi. :)
Ja trzymam za Ciebie kciuki, wszystkie. :D

Pozdrawiam!
Mlynarz
- 21:02 czwartek, 7 stycznia 2010 | linkuj
To fakt - droga do dentysty zawsze zasypana śniegiem i sliska jak szklanka :D
MAMBA
- 20:10 czwartek, 7 stycznia 2010 | linkuj
Ale Kellyska to za bardzo nie zciorałaś:)
Kajman
- 22:29 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Motyw z kasą jest niesamowity ;-) Wydawało mi się, że przy takich kwotach (i takiej różnicy w stosunku do poprzednich opłat) powinno się weryfikować takie operacje szczególnie dokładnie.
djk71
- 22:24 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
niradhara Dzięki i nawzajem ;-)
kosma100
- 20:10 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Jesteś silna i dasz radę całemu światu! :)
niradhara
- 19:36 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
alistar Dzięki ;-)
kosma100
- 18:08 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Wytrwałości i sił Ci życzę! :)
alistar
- 18:05 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
WrocNam I moje szczęście - bidulki, bo jak się dowiedziałam, że na zwrot czekałabym do 45 dni to mnie szlag trafił :)
Masz jeszcze jakieś życzenia? Chętnie spełnię (chodzi oczywiście o fotki Dąbrowy ;p)
Pozdrawiam
kosma100
- 17:46 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Nie miałaś drobnych 9784 zł na koncie, żeby operator mógł sobie pobrać opłatę? Żenada ;-)
Miło zobaczyć główną alejkę w Parku Miejskim i trochę siatki kortów ;-)
Pozdrawiam
WrocNam
- 17:43 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Widzę, że nie tylko Wam nie chcą przysłać jakichkolwiek papierów ;D Mam podobnie. Chyba trzeba raz jeszcze się przypomnieć :/
rammzes
- 17:21 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
radek3131 Hmmm... dopiero złożyłam papiery :)
Pozdrawiam i powodzenia życzę :)
kosma100
- 17:00 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Jeszcze walczysz o odszkodowanie? Ja już czekam 2 miesiące (nie w PZU) aż w końcu przyślą mi kosztorys. Dopiero po opie****niu ich... znaleźli moje papiery o_0
radek3131
- 16:58 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl