Sobota, 9 stycznia 2010
Kategoria Kellysek :), SNOW BIKE ***, W towarzystwie ;), Z Helenką :)
Bike walking...
Bike walking...
Denying the lying
A million children fighting
For lives in strife
For hope beyond the horizon
A dead world
A dark path
Not even crossroads to choose from
All the bloodred
Carpets before me
Behold this fair creation of God!
My only wish to leave behind
All the days of the Earth
This everyday hell of my
kingdom come
The 1st rock thrown again
Welcome to hell, little Saint
Mother Gaia in slaughter
Welcome to paradise, Soldier
My 1st cry neverending
All life is to fear for life
You fool, you wanderer
You challenged the gods and lost
Save yourself a penny for the ferryman
Save yourself and let them suffer
In hope
In love
This world ain't ready for The Ark
Mankind works in mysterious ways*
Dzisiaj, podczas wizyty na Helence, postanowiliśmy z Darkiem przejechać się po lesie.
Masakra...
Hard core...
Brak słów...
Na moim treckingowym Kellysku to już był szczyt akrobacji i przez większość "trasy" uprawiałam bike walking albo bike running :-)
Jak ktoś patrzył z okna na pola to widział dwóch świrów, którzy wyszli wyprowadzić rowery na spacer...
Zdjęć na razie nie będzie, bo aparat został na Helence :)
Opis i zdjęcia u Darka.
*Nightwish - "Planet hell"
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Denying the lying
A million children fighting
For lives in strife
For hope beyond the horizon
A dead world
A dark path
Not even crossroads to choose from
All the bloodred
Carpets before me
Behold this fair creation of God!
My only wish to leave behind
All the days of the Earth
This everyday hell of my
kingdom come
The 1st rock thrown again
Welcome to hell, little Saint
Mother Gaia in slaughter
Welcome to paradise, Soldier
My 1st cry neverending
All life is to fear for life
You fool, you wanderer
You challenged the gods and lost
Save yourself a penny for the ferryman
Save yourself and let them suffer
In hope
In love
This world ain't ready for The Ark
Mankind works in mysterious ways*
Dzisiaj, podczas wizyty na Helence, postanowiliśmy z Darkiem przejechać się po lesie.
Masakra...
Hard core...
Brak słów...
Na moim treckingowym Kellysku to już był szczyt akrobacji i przez większość "trasy" uprawiałam bike walking albo bike running :-)
Jak ktoś patrzył z okna na pola to widział dwóch świrów, którzy wyszli wyprowadzić rowery na spacer...
Zdjęć na razie nie będzie, bo aparat został na Helence :)
Opis i zdjęcia u Darka.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 3.64km
- Teren 2.51km
- Czas 00:39
- VAVG 5.60km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mało pijecie to nie wiecie co to jest POMIL. ;P
Mlynarz - 01:16 poniedziałek, 11 stycznia 2010 | linkuj
Jak tylko wchodzimy do auta to cała rodzinka woła: "Phantom...." :)
djk71 - 21:48 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Jesteście wariaci :D :D
Zdjęcia obejrzałam :) Dyscypliny sportowe interesujące ;)
Nightwish :)) Najbardziej lubię Phantom of the Opera :) alistar - 20:31 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Zdjęcia obejrzałam :) Dyscypliny sportowe interesujące ;)
Nightwish :)) Najbardziej lubię Phantom of the Opera :) alistar - 20:31 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Na batonie Ci równo stówka wyskoczyła,ciekawe:)
Rafaello - 08:49 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
A ja już myślałem że nie da się pobić mojej średniej z 6 stycznia,a tu się okazało że nic bardziej mylnego.
Nightwish fajna kapela.
Gratuluje dystansu,no cóż skoro można z psami wychodzić na spacer to tym bardziej z rowerem:)
pozdrawiam:) Rafaello - 08:43 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Nightwish fajna kapela.
Gratuluje dystansu,no cóż skoro można z psami wychodzić na spacer to tym bardziej z rowerem:)
pozdrawiam:) Rafaello - 08:43 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Widzę, że sam dzisiaj nie śmigałem po tym lodzie ;) A co do Twojego komentarza:
Bardzo ciężko się jechało, moja średnia z tej trasy mówi sama za siebie ;)
W lesie jechało się jak w ulewie, woda lała się z drzew, leciało to wszystko na śnieg i zamarzało...masakra. A do tego pod śniegiem plucha w jakiej w życiu nie jechałem... mtbiker - 17:51 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Bardzo ciężko się jechało, moja średnia z tej trasy mówi sama za siebie ;)
W lesie jechało się jak w ulewie, woda lała się z drzew, leciało to wszystko na śnieg i zamarzało...masakra. A do tego pod śniegiem plucha w jakiej w życiu nie jechałem... mtbiker - 17:51 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
ja bym dodal jeszcze bike flying :) mialem dokladnie to samo :D
codeisred - 17:40 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Kosma
Coś sobie km zaniżyłaś... :-)
I dzięki za aparat ;)
Młynarz
A co to jest pomil?
djk71 - 15:19 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Coś sobie km zaniżyłaś... :-)
I dzięki za aparat ;)
Młynarz
A co to jest pomil?
djk71 - 15:19 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Jak zawsze promile. :D
Powinniście zmienić nazwę teamu z "Bułgarskie Centrum" na "Pomil Squad". ;P Mlynarz - 14:50 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Powinniście zmienić nazwę teamu z "Bułgarskie Centrum" na "Pomil Squad". ;P Mlynarz - 14:50 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Z trekkingiem do lasu w taką pogodę...
"Fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego..." :D
Pozdrowionka! :) Mlynarz - 14:39 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Komentuj
"Fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego..." :D
Pozdrowionka! :) Mlynarz - 14:39 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj