Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Terapia wstrząsowa...

Terapia wstrząsowa...

Tato kup rowerek
rowerek ma Felek
Basia i Kacperek.
Tato chcę rowerek
taki jak ma Felek,
Jasio i Andrzejek

Tato:Patrz, rowerek
taki jak ma Felek,
Krysia i Pawełek.
Tato, kup rowerek
taki jak ma Felek, Ania i Bożenka
Ja nie mam rowerka.

"Daj mi dziecko spokój
idź posprzątaj pokój.
Ty jesteś wariatka,
tak jak twoja matka.
A taki rowerek,
niech ci kupi Felek,
albo tatuś Felka.
Nie dam ci rowerka!"

Tato nie dał mi rowerka,
przegrał auto w domu Felka.
Wrócił rano bez pieniędzy,
i powiedział: "Jestem nędzny"
Mama się zdenerwowała,
tatusiowi w buzię dała.
Wtedy tatuś już o zmroku
poszedł gdzieś i mamy spokój.


Po feralnym poniedziałku nie jeździłam na rowerze. Po pierwsze: nie miałam na czym (Kellysek czeka na "obdukcję), po drugie: nie bardzo mogłam.
Pojechałam w sobotę na Helenkę na rehabilitację.
Od razu poczułam się lepiej :-)

Dodatkowo dr X. powiedział, że jazda na rowerze rekreacyjna może tylko pomóc moim kolanom i kręgosłupowi :D
Więc w dniu dzisiejszym poczułam się na tyle dobrze, że wymusiłam na Darku przejażdżkę na rowerze.
Pożyczyłam Meridkę od Wiktora, ciuchy od Anetki i pojechaliśmy na przejażdżkę.
Pierwszy raz od paru lat jechałam bez spd... MASAKRA!!! Ale obeszło się bez glebki :D

Hmmm... Tego mi brakowało :)
Darek wziął mnie jednak na drogę numer 78 - bym nie zapomniała jak się jeździ wśród pędzących blachosmrodów...
MASAKRA!!! Mam uraz na psychice po potrąceniu a tu jeszcze taki ruch...
Ale jakoś przeżyłam.
Chociaż nie zabrakło scen mrożących nam krew w żyłach...
Pojechaliśmy do Gliwic obejrzeć radiostację - najwyższą drewnianą budowlę na świecie.
zdjęcie zapożyczone (na wieczne nieoddanie) od djk71

Potem był lans po ścisłym centrum Gliwic, no i powrót przez Zabrze na Helenkę.

Było super :)
Wróciłam do żywych... bikerów.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 39.16km
  • Czas 01:55
  • VAVG 20.43km/h
  • VMAX 42.67km/h
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Kosma - jak uzbieram trochę interesujących mnie obiektów u Was, to dam znać :)
JPbike
- 14:58 środa, 30 września 2009 | linkuj
No właśnie o to mi chodziło, że jazda bez spd to nie jazda ;)
Pisząc o tych spd przypomniał mi się okres pierwszych godzin po zakupieniu spd :)...upadki bolały ;)
Zetinho
- 10:05 wtorek, 29 września 2009 | linkuj
Zetinho Jeżdżę od 8 lat w spd. Jak raz wybrałam się bez spd to wyleciałam przez kierownicę na przystanku pełnym ludzi (podjeżdżałam pod wysoki krawężnik i chciałam podrzucić tył... zapomniałam, że nie mam spd). Teraz mi się upiekło :)
JPbike Nie ma sprawy. Tylko pod wieżę przewodnikiem będzie Darek :) To kiedy wpadasz? :D
Pozdrawiam
kosma100
- 08:37 wtorek, 29 września 2009 | linkuj
No właśnie - tą wieżę wpisz do programu zwiedzania jak ja ponownie do Was wpadnę :)
I jeszcze ... pozdrawiam :)
JPbike
- 18:56 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj
Znając Ciebie ... spodziewałem się że szybko wrócisz do kręcenia :)) Cieszę się :)
JPbike
- 18:55 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj
Jazda bez spd? To jakaś masakra :)
Fajnie,że masz juz za sobą pierwszą jazdę po tym nieszczęśliwym wypadku.

Pozdrawiam.
Zetinho
- 13:01 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj
Kajman :) Tobie ostatnio tylko glebki w głowie :D
jurasek Lęk pozostanie przez jakiś czas... za silne wrażenia by je tak łatwo przemóc i o nich zapomnieć. Ale jest dobrze - bo wsiadłam na rower i czuję się dobrze :-)
Darecki :)
mavic Ja też się cieszę. Do zobaczenia na Odysei :D
sebekfireman Wieża ma 110 m wysokości. Robi wrażenie.
niradhara Do jazdy nic mnie nie zniechęci... za daleko zabrnęłam w ten nałóg... nie mam szans odstawić tego narkotyku. Tydzień bez rowerka był bardzo trudny :D
Kulisty Dzięki.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
kosma100
- 08:47 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj
Super posuniecie od razu przelamanie pewnych obaw. Pozdrowionka.
Kulisty
- 08:27 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj
Bardzo się cieszę, że już wszystko w porządku :))))
Byłam pewna, że do jazdy nic nie zdoła Cię zniechęcić!
Trzymaj się Monika!
niradhara
- 04:46 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj
Cieszę się że nic na tyle poważnego się Tobie nie stało i wróciłaś już do kręcenia :)
Ile ta wieża ma wysokości? Bo jak na drewnianą budowlę to widzę nieźle wysoka jest - u mnie była kiedyś 60 metrowa i trudno mi sobie było wyobrazić taką budowlę z drewna.
sebekfireman
- 22:07 niedziela, 27 września 2009 | linkuj
Cieszę się, że znowu możesz jeździć!
mavic
- 21:18 niedziela, 27 września 2009 | linkuj
Gratuluję powrotu do "żywych bikerów" :-)
Darecki
- 21:11 niedziela, 27 września 2009 | linkuj
i bardzo dobrze Darek zrobił
mnie przez dwa lata trzymało uczulenie na duże samochody po spotkaniu z Tirem
ale to przechodzi
wiedziałem że Kosme nie tak łatwo złamać
trzym sie cieplucho
jurasek
- 21:07 niedziela, 27 września 2009 | linkuj
Oj soorry, przecież obeszło się bez:)
Kajman
- 21:04 niedziela, 27 września 2009 | linkuj
A gdzie zdjęcie z glebki:)?
Kajman
- 21:02 niedziela, 27 września 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl