Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 17 czerwca 2009 Kategoria Bornholm 2009, Kellysek :), Na trzech kółkach :), Ponad 50 km ;)

Operacja Bornholm - dzień 21

Operacja Bornholm - dzień 21 - DB też się spóźnia
Zgodnie z planami budzę się wcześnie - o 4-tej, potem po 5-tej i.... wstaję. Za potrzebą. W ciągu krótkiej chwili zdążyłam tak zmarznąć, że muszę się ogrzać. 9:20 - jestem na nogach. Ech te plany i poranne wstawanie.

Zwiedzanie Kiel i jako, że już późno to... decyduję się przebyć część trasy... pociągiem. Kupuję bilet z przesiadkami. Najpierw do Lubeck, a tam tylko 6 min na przesiadkę. Niestety pociąg dojeżdża lekko spóźniony, a na dodatek ktoś zajął mi windę. Nie zdążyłam.

Na szczęście pojawia się Pan z obsługi, który pomaga nosić bagaże. Niestety nie dotyczy to chyba rowerów. Jest jednak na tyle miły, że pomaga mi znaleźć inne połączenie. Będzie pociąg... za godzinę więc mam czas na zwiedzanie.

W Bad Kleinen mam 7 min. na przesiadkę, a pociąg przyjeżdża 3 min. spóźniony i na peronie nie ma windy. Walcząc z rowerem i przyczepką słyszę nadjeżdżający pociąg. Który to już raz na tej wyprawie sięgam po słownik brzydkich wyrazów...

Widząc moją walkę z na wpół wypiętą przyczepką starszy Pan z rowerem próbuje mi pomóc. Niestety przyczepka okazuje się dla niego zbyt ciężka. Szczęśliwie znajduje się jeszcze jeden ochotnik i jestem na peronie. Na szczęście to nie był mój pociąg. Mój jest opóźniony. Prawie jak w Polsce... nic dziwnego w końcu zbliżam się do granic ojczyzny.

W Rostocku widzę drogowskaz, że do Graal-Muritz mam 25km. Jadę i gubię drogę. Po 21 km błądzenia widzę drogowskaz: Graal-Muritz 19km. Tak też bywa, ale najważniejsze, że humor mi dopisuje.

Na miejscu idę na plażę rokoszować się pięknymi widokami oraz browarkiem.

Coraz bliżej Polski, coraz bliżej końca...



[Zdjęcia i szczegółowy opis po powrocie]

<--Dzień poprzedni Dzień następny -->

  • DST 63.68km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 14.15km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
przygoda, przygoda każdej chwili szkoda;)
pamiętam, że przejezdzaliśmy kiedyś przez Kiel i Lubeck właśnie na wyprawie przez Danię i Niemcy;)
A pociąg się spóźnił bo to wschodnie Niemcy...
blase
- 20:01 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Hehe - to poranne wstawanie bardzo dobrze Tobie idzie ;)
To ja widzę że u nas w Polsce z pociągami jest lepiej - nie spóźniają się, a jak się spóźniają to są skomunikowane i czekają na siebie :)
sebekfireman
- 09:54 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Dawaj, dawaj ;) van - 05:27 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
jeśli chodzi o plany to coś mam i chyba tego tutaj jeszcze nie pisałem: 'if you want to make god laugh, tell him about your plans' :P
3MAJ SIĘ, KOSMA! : o )
gak
- 21:57 środa, 17 czerwca 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kukie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl