Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 18 czerwca 2009 Kategoria Bornholm 2009, Kellysek :), Na trzech kółkach :), Ponad 100 km ;)

Operacja Bornholm - dzień 22

Operacja Bornholm - dzień 22 - Ze skutkiem śmiertelnym

Dzisiejsza tras: Graal Muritz - Wustrow - Ahrenshoop - Wieck am Darss - Zingst - Barth - Gross Kordshagen - Klausdorf - Parow - Stralsund i meta w Altenfahr na wyspie Rugen.

Po drodze dochodzi do wypadku. Niestety ze skutkiem śmiertelnym. Sprawcą jestem ja. :(

Dwa goniące się wróble nie zachowują należytej ostrożności i... jeden z nich ginie odbity od moich szprych. Smutno mi.

Trochę humor mi poprawia przepiękny nowy most na wyspę, obok którego przejeżdżam.



Zdjęcie pożyczone chwilowo z tej strony.

[Zdjęcia i szczegółowy opis po powrocie]

<--Dzień poprzedni Dzień następny -->

  • DST 124.79km
  • Czas 07:24
  • VAVG 16.86km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Wróble powinny latać na swiatłach i w kaskach!

Pozdrawiam

benasek
- 22:27 piątek, 19 czerwca 2009 | linkuj
więc, jeśli to wróble nie zachowały należytej ostrożności to nie ty jestes sprawcą wypadku :) Na pewno elemelek to zrozumie.
mofo
- 10:48 piątek, 19 czerwca 2009 | linkuj
Kurcze, niewiele brakowało a byłaby kolejna ofiara:( Po przeczytaniu tytułu mało nie spadłem z krzesła!
Kajman
- 21:30 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
będę tam już w lipcu:) granicho - 21:28 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Kosmacz a robiłaś mu reanimancję?! :D

Tym mostem jechałem jak wracałem z Matysem z Bornholmu. Niestety akurat wtedy było pochmurno i padał deszcz. :)

Pozdrowionka!
Mlynarz
- 21:13 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Pani doktor podczas przeprowadzania "operacji Bornholm" zmienia sie w killera? Coz za kolejna zaskakujaca metamorfoza, nigdy nie przestaniesz nas zadziwiac hehe pozdrowienia pogromczyni swiata!
Aga
- 21:07 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Kurcze Kosma nie martw się ja zmiażdżyłem ostatnio Ślimaka - był taki trzask, że aż się wróciłem. Zgon na miejscu na zielono brrrrr. Jestem z Tobą. Najwyżej dostaniemy po 25 lat (jeżdżenia na rowerze). Pozdrawiam
robin
- 21:00 czwartek, 18 czerwca 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iechc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl