Sobota, 9 maja 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Do pracy...
Kiedy wszystko się wali i kończy się świat a depresja zamraża jak zima
Kiedy wszyscy są obcy i warczą jak psy, martwa rozpacz ogłupia i gryzie
Ani kroku do przodu, stary sztandar jak strzęp, wzniosłe słowa brzmią pusto jak kpina
Oczy nie chcą zapłakać - widać szkoda im łez, a pociągu nie można zatrzymać.
Dobranoc...nadchodzi mrok okrywa dobro i zło.
Dobranoc króluje mrok, umarły radość i złość.
Ostatnia noc, ostatni pociąg…
Jutro kopia sprzed wczoraj, bezmyślne dni, jednakowym rytmem przepłyną,
Powielane uczucia, zatrucie krwi, gęstą papką z głupoty i śliny,
Stary zegar szaleje gmatwając czas, oszukuje kradnąc minuty,
Płynę z czasem pod wiatr, błędnym kursem jak liść, opętany, żałosny, okrutny.
Dobranoc...nadchodzi mrok okrywa dobro i zło
Dobranoc króluje mrok umarły radość i złość
Ostatnia noc, ostatni pociąg
Te straszliwe decyzje, które trzeba pchnąć
W sprawach błahych, nudnych i zwykłych
Wszyscy bliscy są obcy, wrogowie to dno, jak tu uciec odpłynąć i zniknąć?
Nie odejdę w nieznane, nie wtopię się w tło, brak odwagi jest gorszy od śmierci.
Płynę z moją depresją, szarą rzeką i klnę swą bezradność, obłudę i śmieszność.
Dobranoc...nadchodzi mrok okrywa dobro i zło
Dobranoc króluje mrok umarły radość i złość
Ostatnia noc ostatni pociąg
Rankiem nie miałam czasu na rowerek, bo musiałam umyć okna i trochę odgruzować mieszkanie...
To, co zauważyłam podczas mycia okien:
Pan idzie z psem. Pies do małych ras nie należy (owczarek niemiecki wielkości małej krówki), pies idzie bez smyczy i bez kagańca. Wchodzi na plac zabaw dla dzieci (pan oddalony o jakieś 15 metrów od niego). Pies załatwia swoja "grubszą" potrzebę 1 metr od huśtawki.
Pies nie jest mały więc to, co wydalił także do małych nie należy.
Pan spokojnie czeka na psa.
Wtem do huśtawki zbliża się mężczyzna z kobietą. Właściciel psa odwraca się i powoli podąża chodnikiem w drugim kierunku (udaje, że pies nie należy do niego).
NO COMMENTS...
Do pracy - standardowo.
Z pracy - standardowo, no może z lekką nutką albo promilem obawy, że jakiś zapromilony kierowca zrobi mi z tyłka garaż (w najlepszym wypadku). Ubrana więc w oczo.... kamizelkę, po 22:00 popedaliłam do domku (Katowice - Dąbrowa Górnicza).
W centrum Sosnowca, na światłach widziałam chłopaka i dziewczynę na rowerach (dziewczyna na miejskim, chłopak na góralu)... może to jacyś bikestatsowicze? :D
A tu plan mojej wyprawy ;))) Już nie mogę się doczekać ;-)
Pozdrawiam wszytkich tu zaglądających :)
Kiedy wszyscy są obcy i warczą jak psy, martwa rozpacz ogłupia i gryzie
Ani kroku do przodu, stary sztandar jak strzęp, wzniosłe słowa brzmią pusto jak kpina
Oczy nie chcą zapłakać - widać szkoda im łez, a pociągu nie można zatrzymać.
Dobranoc...nadchodzi mrok okrywa dobro i zło.
Dobranoc króluje mrok, umarły radość i złość.
Ostatnia noc, ostatni pociąg…
Jutro kopia sprzed wczoraj, bezmyślne dni, jednakowym rytmem przepłyną,
Powielane uczucia, zatrucie krwi, gęstą papką z głupoty i śliny,
Stary zegar szaleje gmatwając czas, oszukuje kradnąc minuty,
Płynę z czasem pod wiatr, błędnym kursem jak liść, opętany, żałosny, okrutny.
Dobranoc...nadchodzi mrok okrywa dobro i zło
Dobranoc króluje mrok umarły radość i złość
Ostatnia noc, ostatni pociąg
Te straszliwe decyzje, które trzeba pchnąć
W sprawach błahych, nudnych i zwykłych
Wszyscy bliscy są obcy, wrogowie to dno, jak tu uciec odpłynąć i zniknąć?
Nie odejdę w nieznane, nie wtopię się w tło, brak odwagi jest gorszy od śmierci.
Płynę z moją depresją, szarą rzeką i klnę swą bezradność, obłudę i śmieszność.
Dobranoc...nadchodzi mrok okrywa dobro i zło
Dobranoc króluje mrok umarły radość i złość
Ostatnia noc ostatni pociąg
Rankiem nie miałam czasu na rowerek, bo musiałam umyć okna i trochę odgruzować mieszkanie...
To, co zauważyłam podczas mycia okien:
Pan idzie z psem. Pies do małych ras nie należy (owczarek niemiecki wielkości małej krówki), pies idzie bez smyczy i bez kagańca. Wchodzi na plac zabaw dla dzieci (pan oddalony o jakieś 15 metrów od niego). Pies załatwia swoja "grubszą" potrzebę 1 metr od huśtawki.
Pies nie jest mały więc to, co wydalił także do małych nie należy.
Pan spokojnie czeka na psa.
Wtem do huśtawki zbliża się mężczyzna z kobietą. Właściciel psa odwraca się i powoli podąża chodnikiem w drugim kierunku (udaje, że pies nie należy do niego).
NO COMMENTS...
Do pracy - standardowo.
Z pracy - standardowo, no może z lekką nutką albo promilem obawy, że jakiś zapromilony kierowca zrobi mi z tyłka garaż (w najlepszym wypadku). Ubrana więc w oczo.... kamizelkę, po 22:00 popedaliłam do domku (Katowice - Dąbrowa Górnicza).
W centrum Sosnowca, na światłach widziałam chłopaka i dziewczynę na rowerach (dziewczyna na miejskim, chłopak na góralu)... może to jacyś bikestatsowicze? :D
A tu plan mojej wyprawy ;))) Już nie mogę się doczekać ;-)
Pozdrawiam wszytkich tu zaglądających :)
- DST 32.33km
- Czas 01:30
- VAVG 21.55km/h
- VMAX 36.80km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No super ,my w czercu bedziemy się błąkac po wybrzeżu.Myślę że się spotkamy,Raczej na pewno z Elizą
johanbiker- - 20:11 czwartek, 14 maja 2009 | linkuj
A co po 21 czerwca?? bo ja właśnie wtedy powinnam dotrzeć do Trzęsacza, to jest jakieś 60 km od Świnoujścia:)
eliza - 22:48 wtorek, 12 maja 2009 | linkuj
Oooo - widzę jakaś ciekawa wyprawa się szykuje :) Ile kilometrów liczy ta Twoja trasa?
Może akurat spotkamy się przypadkiem gdzieś na trasie bo mam w planach pokręcić się w maju lub w czerwcu rowerem w okolicach Świnoujścia. sebekfireman - 09:35 wtorek, 12 maja 2009 | linkuj
Może akurat spotkamy się przypadkiem gdzieś na trasie bo mam w planach pokręcić się w maju lub w czerwcu rowerem w okolicach Świnoujścia. sebekfireman - 09:35 wtorek, 12 maja 2009 | linkuj
kosma, nie tylko Ty sie nie mozesz doczekac... Mysle, ze nie uwzglednilas jeszcze jakiejs wspolnej wycieczki, ale to niech bedzie juz na mojej glowie...
Pozdrawiam benasek - 22:05 poniedziałek, 11 maja 2009 | linkuj
Pozdrawiam benasek - 22:05 poniedziałek, 11 maja 2009 | linkuj
podoba mi się Twoja mapka! zwłaszcza, że ja też planuję wakacje w okolicy - co prawda nie tak ambitnie dystansowo i głównie w Polsce, ale do Wolgast pewnie się doczołgam:) a kiedy będzie Twoja wyprawa? doskonale rozumiem zdanie :nie mogę się doczekać... miłego dnia (mimo, że w pracy:))
eliza - 07:47 poniedziałek, 11 maja 2009 | linkuj
nie sądziłem, że te zdjęcia mogą się komuś spodobać. :p dzięki
Marthin - 20:40 niedziela, 10 maja 2009 | linkuj
Z tym psem to przypomina mi się "Dzień świra" ale jest w tym dużo prawdy. Tekst "Co sra mi pan tym psem pod moim oknem" jest dla mnie kultowy
Kajman - 09:44 niedziela, 10 maja 2009 | linkuj
Na zadane pytanie w moim blogu na temat tego co widać w górnej części zdjęcia odpowiadam : jest to poniemiecka widokowa wieża Bismarcka, obecna nazwa Gocławska (od nazwy dzielnicy). Niestety obecnie nie jest wykorzystywana po tym, jak osoba prywatna ją wykupiła i nie udostępnia turystom.
jotwu - 07:18 niedziela, 10 maja 2009 | linkuj
Bardzo ciekawe teksty - od razu widać, że jesteś płci pięknej. Pozdrawiam słonecznie !
jotwu - 20:23 sobota, 9 maja 2009 | linkuj
Niektórzy ludzie po prostu nie zasługują na to by mieć psy! :(
Pozdrówka :) niradhara - 19:07 sobota, 9 maja 2009 | linkuj
Komentuj
Pozdrówka :) niradhara - 19:07 sobota, 9 maja 2009 | linkuj