Środa, 10 stycznia 2018
To nie tak miało być...
Po 7:00 ruszam w kierunku Dąbrowy na spotkanie.
Trochę boję się jak się będzie sprawował mój singiel z przymusu.
Na ul. Ząbkowickiej spada mi łańcuch na mniejszą zębatkę i nie mogę go założyć na większą.
Na tej niestety jest o wiele za luźny i nie mogę tak jechać "do miasta" - w duży ruch uliczny.
Wracam do domku...
Nici ze spotkania, nici z dzisiejszej jazdy na rowerze :(
Fotka zastępcza - kot, który nas czasami odwiedza. (czwartego nie bierzemy)
Kociak :-) © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Trochę boję się jak się będzie sprawował mój singiel z przymusu.
Na ul. Ząbkowickiej spada mi łańcuch na mniejszą zębatkę i nie mogę go założyć na większą.
Na tej niestety jest o wiele za luźny i nie mogę tak jechać "do miasta" - w duży ruch uliczny.
Wracam do domku...
Nici ze spotkania, nici z dzisiejszej jazdy na rowerze :(
Fotka zastępcza - kot, który nas czasami odwiedza. (czwartego nie bierzemy)
Kociak :-) © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 5.14km
- Czas 00:28
- VAVG 11.01km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj