Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Ciemno, ślisko, do pracy daleko...

czy to już czy to już czy to teraz
czy w ten sposób czy w ten sposób się umiera
jak oswoić jak oswoić dzień ostatni
ile lat ile pozostało lat mi
czy to już czy to już czy to teraz
równy biedak równy biedak milionera
równy mąż równy mąż kawalerowi
równy wróg równy wróg przyjacielowi

miałem nadzieję że się nie starzeję
nic się nie zmienia prócz otoczenia
mogłem biegać prędzej mogłem zrobić więcej
mogłem być liderem brakło mi niewiele

czy to już czy to już czy to teraz
już za późno już za późno by wybierać
ile czasu ile czasu pozostało
czy to dużo czy to dużo czy za mało
czy to już czy to już czy to teraz
co zostaje co zostaje co zabierasz
czy rozumiesz czy rozumiesz swoje życie
czy to ważne czy to ważne jest odkrycie


miałem nadzieję że się nie starzeję
nic się nie zmienia prócz otoczenia
mogłem biegać prędzej mogłem zrobić więcej
mogłem być liderem brakło mi niewiele
mogłem iść do przodu ojcem być narodu
mogłem być blondynem mogłem mieć rodzinę
mogłem się mocniej trzymać mogłem zmienić klimat
mogłem dbać o siebie mogłem żyć jak w niebie


Cały dzień w łóżku – odsypianie ciężkiej nocki w pracy…
Późnym wieczorem, owinięta w pasie kuchenną folią aluminiową, w prószącym śniegu, po śliskiej drodze popedaliłam do pracy.
Prawie godzina psychicznego napięcia – nieustający monitoring stanu nawierzchni i błagalne modły, by żaden z kierowców nie próbował wykonywać gwałtownych manewrów w moim pobliżu.

Udało się – dojechałam cała i zdrowa :-)
Folia skutecznie grzała moje nerki, które w ostatnim czasie trochę zmarzły.
W połowie drogi zorientowałam się, że mogę owinąć stopy aluminiową folią kuchenną, być może wtedy nie zmarzną (jutro wypróbuję).

Mimo paskudnych warunków naprawdę fajnie się jechało :-)
Pewnie kręcąc na dywanie w domu (kurczę, nie mam dywanu!) przeżyłabym więcej emocji i bardziej bym się zmęczyła ale cóż…

DYWANOWYM KILOMETROM WPISWANYM NA BIKESTATS MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!
:)
OSOBNYM RANKINGOM KILOMETRÓW WYKRĘCONYCH NA DYWANIE I TYCH W ŚWIECIE REALNYM MÓWIMY STANOWCZE TAK!!!

Hehehehhe, to tyle propagandy ;p

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
  • DST 16.87km
  • Czas 00:54
  • VAVG 18.74km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Mniej zupy.... chmielowej
a nerki będą zdrowe. ;))))))
smakosz z ul. Piwnej ;) - 11:46 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
cigane :) Twoje opisy też są ciekawe.
ewcia0706 :) Dzięki ale Ty też śmigasz do pracy czy słońce czy deszcz :)
djk71 To tym razem powiem przez domofon, że przyjechała pieczeń w folii :)
Pozdrawiam wszystkich i idę spać.... :/
kosma100
- 08:12 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
Nie zdziw się jak Cię dzieci nie poznają kiedy przyjedziesz cała w folii :-)
A co do dywanowców... nie... powstrzymam się...
djk71
- 07:14 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
3 x P czyli podziwiam!!!...:):)
ewcia0706
- 07:01 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
[big] No proszę , jak ładnie można opisać dojazd do pracy...Ci dywanowi kolarze w realnych warunkach stoją na poboczach samochodem i biją brawo dla prawdziwych kolarzy...pozdro[/big]
cigane
- 23:50 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ibezm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl