Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Z pracy... bez rewelacji

Sheets of empty canvas, untouched sheets of clay
Her lace spread out before me, as her body once did
All five horizons revolved around her soul
As the earth to the sun
Now the air I tasted and breathed has taken a turn
Ooh, and all I taught her was everything
Ooh, I know she gave me all that she wore
And now my bitter hands chafe beneath the clouds
Of what was everything?
Oh, the pictures have all been washed in black, tattooed everything...

I take a walk outside
I'm surrounded by some kids at play
I can feel their laughter, so why do I sear
Oh, and twisted thoughts that spin round my head
I'm spinning, oh, I'm spinning
How quick the sun can, drop away
And now my bitter hands cradle broken glass
Of what was everything?
All the pictures have all been washed in black, tattooed everything...
All the love gone bad turned my world to black
Tattooed all I see, all that I am, all I'll ever be...yeah...
Uh huh...uh huh...ooh...
I know someday you'll have a beautiful life,
I know you'll be a star
In somebody else's sky, but why
Why, why can't it be, why can't it be mine*


Wczesnym rankiem z pracy...
Ślisko...
Tak jak wczoraj - od skrzyżowania ze światłami z ulicą, która idzie od Stawików jechałam chodnikiem.
Następnie skręciłam obok FAKOPu i popedaliłam pobocznymi drogami obok Auchan do domku.

Moje życie jest więcej warte niż 10 sekund jakiegoś palanta za kierownicą... a niestety o tej porze (przed 7:00) wszystkie samochody jadą jak szalone - wyprzedzają na trzeciego z prędkością światła, bo przecież ktoś wstał 10 minut później i teraz musi "nadrobić" by nie spóźnić się do pracy... ale tak jak powiedziałam, cenię swoje życie na więcej niż parę minut spóźnienia jakiegoś kierowcy...

Napisałam w tytule, że bez rewelacji... w sumie to na "dzień dobry" obnażył się przede mną jakiś facet w tunelu na Murckowskiej.... :)

* tekst piosenki "Black" zespołu Pearl Jam.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
  • DST 17.51km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 15.23km/h
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Zima sie konczy, to ostatni dzwonek ażeby przed sezonem zrobić jakieś kożystne zakupy!
Polecam wypżedasz w Dekathlonie!
Glebozerca
- 22:06 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
To miałaś interesujący poranek :-)
Podziw dla gościa... w takie zimno...
djk71
- 19:34 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
djk71Niestety trzeba... coś o tym wiesz...
krzychu60 Niestety kultura drogowa Polaków jest zacofana... Czekam aż umieścisz zdjęcia z Francji :)
Rafaello Nieładnie jest denerwować kierowców... bez przyczyny.
Pozdrawiam :)
kosma100
- 19:12 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
Słuszne słowa,popieram.Ja dziś co prawda trochę podenerwowałem kierowców,ale nie robiłem nic co by było nie zgodne z przepisami.
pozdrawiam :)
Rafaello
- 15:08 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
zawsze trzeba uważać na polskich , we Francji kierowcy zachowują się z kulturą tz bardzo dobrze w jednym miejscu auto wycofało do tyłu żeby mnie póścić cieszyłby,m się gdyby u nas tak było .Jestem już wpolsce po południu ruszam na rower po naszych drogach
krzychu60
- 11:04 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
Jak uczy życie... trzeba uważać...
djk71
- 08:45 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl