Czwartek, 19 marca 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Meridka :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Sleepwalker...
Ja całkiem sam
Dziś całkiem sam
Wstyd pali moją twarz
W otchłani moje dni
Zimny pokój
W kącie ludzka bryła lodu śpi
Śmierć zbliża się
Czując nieból
Jestem niczym
Światła gasną, dławię w sobie płacz
Ściany wolno połykają ciszę
Bóg
Otworzy zaraz drzwi
Dziś całkiem sam...umieram
Ja całkiem sam...uciekam
Kruki dziobią oczy duszy
Smutek stał się zapomnieniem
Stąd bez powrotu drogą
Wlecze się mój grzech
Czując nieból
Jestem niczym
Światła gasną, dławię w sobie płacz
Ściany wolno połykają ciszę
Bóg
Otworzy zaraz drzwi
Rankiem... z pracy – nie standardowo...
Wczoraj na angielskim czytaliśmy artykuł o śnie... było tam napisane, że kierowcy niewyspani i zmęczeni są prawie tak samo niebezpieczni jak pijani... wzięłam sobie to do serca.
Wyjeżdżając na główną ulicę ze stawików wjechałam na chodnik i od tej pory jechałam chodnikiem.
Następnie skręciłam w lewo i przy FAKOPIE „pomknęłam” dalej przez Okrzei, Północną, koło Auchan i do domku...
Jadąc na skróty za makro przez zamarznięte błoto słyszę dziwny odgłos... zatrzymuję się a tu taki stworek bardzo blisko mnie, ale oczywiście zanim wyjęłam aparat, to stworek zdążył zwiać dalej :( Za mną szły dwie dziewczynki, w wieku około 7 lat... tak się zachwyciły stworkiem, że do szkoły na mur – beton nie zdążą :D
Jednak potrzebuję snu... a takie miałam ambitne plany na ten tydzień... :(
No cóż... nie teraz...
Z życia blondynki
Wczoraj pomyślałam: „Nogi mi marzną bo mam za ciasne buty. Więc jak założę cienkie, nie zimowe skarpety to mi nie zmarzną”.
I to był błąd we wnioskowaniu, ponieważ pierwsze zdanie powinno brzmieć: „Nogi mi marzną bo mam za ciasne buty i jest zimno”.
Analitycy już wiedzą co się działo wczoraj wieczorem i dzisiaj rano, gdy jechałam w cienkich skarpetach... ;]
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
Dziś całkiem sam
Wstyd pali moją twarz
W otchłani moje dni
Zimny pokój
W kącie ludzka bryła lodu śpi
Śmierć zbliża się
Czując nieból
Jestem niczym
Światła gasną, dławię w sobie płacz
Ściany wolno połykają ciszę
Bóg
Otworzy zaraz drzwi
Dziś całkiem sam...umieram
Ja całkiem sam...uciekam
Kruki dziobią oczy duszy
Smutek stał się zapomnieniem
Stąd bez powrotu drogą
Wlecze się mój grzech
Czując nieból
Jestem niczym
Światła gasną, dławię w sobie płacz
Ściany wolno połykają ciszę
Bóg
Otworzy zaraz drzwi
Rankiem... z pracy – nie standardowo...
Wczoraj na angielskim czytaliśmy artykuł o śnie... było tam napisane, że kierowcy niewyspani i zmęczeni są prawie tak samo niebezpieczni jak pijani... wzięłam sobie to do serca.
Wyjeżdżając na główną ulicę ze stawików wjechałam na chodnik i od tej pory jechałam chodnikiem.
Następnie skręciłam w lewo i przy FAKOPIE „pomknęłam” dalej przez Okrzei, Północną, koło Auchan i do domku...
Jadąc na skróty za makro przez zamarznięte błoto słyszę dziwny odgłos... zatrzymuję się a tu taki stworek bardzo blisko mnie, ale oczywiście zanim wyjęłam aparat, to stworek zdążył zwiać dalej :( Za mną szły dwie dziewczynki, w wieku około 7 lat... tak się zachwyciły stworkiem, że do szkoły na mur – beton nie zdążą :D
Zwierzak na drzewie© kosma100
Jednak potrzebuję snu... a takie miałam ambitne plany na ten tydzień... :(
No cóż... nie teraz...
Z życia blondynki
Wczoraj pomyślałam: „Nogi mi marzną bo mam za ciasne buty. Więc jak założę cienkie, nie zimowe skarpety to mi nie zmarzną”.
I to był błąd we wnioskowaniu, ponieważ pierwsze zdanie powinno brzmieć: „Nogi mi marzną bo mam za ciasne buty i jest zimno”.
Analitycy już wiedzą co się działo wczoraj wieczorem i dzisiaj rano, gdy jechałam w cienkich skarpetach... ;]
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 17.74km
- Czas 01:08
- VAVG 15.65km/h
- Sprzęt Meridka
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kosmacz nie łam się :)
Moje ambitne plany ze względu na wstrętną pogodę i inne takie tam obowiązki gospodyni domu też poszły się je... :P
Walić to ! Zobaczysz że ładna pogoda da nam porządnego kopa i będzie 200 km spinningu dziennie :)
P.S. Z tymi skarpetami to ładnie zaszalałaś ! Miałaś kupić większe buty - i co ?
Pozdrawiam przed nocką :) jahoo81 - 21:38 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Moje ambitne plany ze względu na wstrętną pogodę i inne takie tam obowiązki gospodyni domu też poszły się je... :P
Walić to ! Zobaczysz że ładna pogoda da nam porządnego kopa i będzie 200 km spinningu dziennie :)
P.S. Z tymi skarpetami to ładnie zaszalałaś ! Miałaś kupić większe buty - i co ?
Pozdrawiam przed nocką :) jahoo81 - 21:38 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Możesz napiasać co to za tekst?Podobne mają Pink Floyd i U2
Pozdrówka johanbiker- - 19:26 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Pozdrówka johanbiker- - 19:26 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
A myślałem że to tylko mój starszy Syncio ma takie "nowoczesne nowatorskie " sposoby na mycie... pranie butów w pralce. A tu mnie zaskoczyłaś.
Ruda faktycznie zrobiła Ci kuku, ale one lubią się tak maskować.
Do Chudowa to najlepiej w któryś słoneczny majowy dzionek. Terrago44 - 11:40 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Ruda faktycznie zrobiła Ci kuku, ale one lubią się tak maskować.
Do Chudowa to najlepiej w któryś słoneczny majowy dzionek. Terrago44 - 11:40 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Tak zdecydowanie TAK - "pracujące nocki" choćby nawet nie męczące fizycznie potrafią człowieka skutecznie uziemić za dnia w łóżku..... wiem coś o tym.
Ciasne i cienkie..... dobór zaprawdę / / i tu proszę o dopisanie sobie reszty.
A czyżby te ambitne plany miały aż tak duży zasięg.... Zameczek ........i hm?
Pozdrawiam i życzę aby udało Ci się znaleźć kompromis między wypoczynkiem a rowerową przygodą.
Szczęśliwego dnia***
Terrago44 - 09:42 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Komentuj
Ciasne i cienkie..... dobór zaprawdę / / i tu proszę o dopisanie sobie reszty.
A czyżby te ambitne plany miały aż tak duży zasięg.... Zameczek ........i hm?
Pozdrawiam i życzę aby udało Ci się znaleźć kompromis między wypoczynkiem a rowerową przygodą.
Szczęśliwego dnia***
Terrago44 - 09:42 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj