Środa, 8 października 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
Nocna masakra Kosmacza cz. I
Nocna masakra Kosmacza cz. I
Powrót z pracy (nie - nie pomyliłam dat).
I do pracy - przed południem (nadgodziny...kasa, kasa, kasa.. ;D) hehehhehehe.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Powrót z pracy (nie - nie pomyliłam dat).
I do pracy - przed południem (nadgodziny...kasa, kasa, kasa.. ;D) hehehhehehe.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.61km
- Czas 01:41
- VAVG 18.78km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Hehe wiem że kosmacz...Ależ to jawne ukrywanie sie pod męskim nickiem:D heheh
Źle napisałem bo późno było i neurony nie działały:P kundello21 - 11:46 czwartek, 9 października 2008 | linkuj
Źle napisałem bo późno było i neurony nie działały:P kundello21 - 11:46 czwartek, 9 października 2008 | linkuj
Czemu kosmacza to kosmacza a nie kosmacz??
kundello21 - 00:35 czwartek, 9 października 2008 | linkuj
kundello21 - 00:35 czwartek, 9 października 2008 | linkuj
Czytam i myslę że to jakaś organizacyjna kpina z ludzi,nalezy to nagłasnic w rowerowym światku.Gratuluje samozaparcia,no i wyniku no i przemyśleń!
johanbiker- - 22:11 środa, 8 października 2008 | linkuj
Co do rajdu na orientację to wielkie gratulacje.Wysiłek zawsze się opłaca bo przynajmniej człowiek wie na co go stać,Ci,którzy oszukiwali najbardziej oszukali siebie bo pewnie nigdy nie przejechali by takiego dystansu a o orientacji to już nie wspomnę.
Co do powrotu z pracy to fajna pogoda była wczoraj he he.
Pozdrawiam. Rafaello - 10:51 środa, 8 października 2008 | linkuj
Komentuj
Co do powrotu z pracy to fajna pogoda była wczoraj he he.
Pozdrawiam. Rafaello - 10:51 środa, 8 października 2008 | linkuj