Objazd trasy na Jesienne Beskidzkie KoRNO
Z Tomkiem i Adamem wybraliśmy się na objazd trasy "Enduro" Jesiennego Beskidzkiego KoRNO.
Miód, malina, terenu 300 % :-)
Biorąc pod uwagę ile trasy wprowadzałam/sprowadzałam ile znalazłam grzybów (3 sztuki) to mogę napisać, że pojechałam na grzyby, tylko po co zabrałam rower?
Ogólnie: BYŁO PIĘKNIE!
Parę fotek zamieszczę takich, które nie sugerują miejsca :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Miód, malina, terenu 300 % :-)
Biorąc pod uwagę ile trasy wprowadzałam/sprowadzałam ile znalazłam grzybów (3 sztuki) to mogę napisać, że pojechałam na grzyby, tylko po co zabrałam rower?
Ogólnie: BYŁO PIĘKNIE!
Parę fotek zamieszczę takich, które nie sugerują miejsca :-)
Podjazd w Beskidach© kosma100
Awaria© kosma100
Nadzór naprawowy, kierownik© kosma100
Widoczek© kosma100
Słonko zachodzi, jesueń w górach© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 34.40km
- Teren 28.00km
- Czas 03:56
- VAVG 8.75km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Do czegoś ... te chłopy są jednak potrzebne ! :-)
Jurek57 - 19:31 niedziela, 29 września 2013 | linkuj
Pierwsze zdjęcie kojarzy mi się z podjazdem na Hrobaczą, ale głowy nie dam :]
Pozdrawiam również. marusia - 13:53 niedziela, 29 września 2013 | linkuj
Komentuj
Pozdrawiam również. marusia - 13:53 niedziela, 29 września 2013 | linkuj