Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2008
Dystans całkowity: | 932.24 km (w terenie 86.00 km; 9.23%) |
Czas w ruchu: | 50:36 |
Średnia prędkość: | 18.42 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 38.84 km i 2h 06m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 5 czerwca 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
STOP!!! Muszę wyciągnąć muchę...
Nie pytaj mnie dlaczego
Zabiłem go
Nie był moim kolegą
Zabiłem go
Po pro
STOP!!! Muszę wyciągnąć muchę...
Nie pytaj mnie dlaczego
Zabiłem go
Nie był moim kolegą
Zabiłem go
Po prostu leszcza skasowałem
Zabiłem go
Siebie tylko sprawdzić chciałem
Zabiłem go
Oblałem dziś klasówkę
Zabiłem go
Nie miałem kasy na studniówkę
Zabiłem go
Był dla mnie hańbą i obelgą
Zabiłem go
Nie pytaj czy żałuję tego
Zabiłeś? Zabiłem!
Zabiłeś? Zabiłem!
Zabiłeś? Zabiłem!
Nawet się nie zamyśliłem
Nie pytaj mnie dlaczego
Zabiłem go
Nie był moim kolegą
Zabiłem go
Po prostu leszcza skasowałem
Zabiłem go
Siebie tylko sprawdzić chciałem
Zabiłem go
Matka mówi że to przez was
Zabiłem go
Nie był z tego osiedla
Zabiłem go
Dziwny jakiś taki był
Zabiłem go
Przestałem kopać on jeszcze żył
Monia złapała nową muchę!!! Ojojoj poleciała...
Do pracy - standardowo - z małym urozmaiceniem jakim było wpadnięcie muchy pod moją koszulkę :)
Z pracy standardowo - bez ekscesów owado-podobnych :)
A wieczorkiem - wspomnień czar - pyszniutkie... hmmm zostawiłam jedno dla... :D
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)))
Nie pytaj mnie dlaczego
Zabiłem go
Nie był moim kolegą
Zabiłem go
Po prostu leszcza skasowałem
Zabiłem go
Siebie tylko sprawdzić chciałem
Zabiłem go
Oblałem dziś klasówkę
Zabiłem go
Nie miałem kasy na studniówkę
Zabiłem go
Był dla mnie hańbą i obelgą
Zabiłem go
Nie pytaj czy żałuję tego
Zabiłeś? Zabiłem!
Zabiłeś? Zabiłem!
Zabiłeś? Zabiłem!
Nawet się nie zamyśliłem
Nie pytaj mnie dlaczego
Zabiłem go
Nie był moim kolegą
Zabiłem go
Po prostu leszcza skasowałem
Zabiłem go
Siebie tylko sprawdzić chciałem
Zabiłem go
Matka mówi że to przez was
Zabiłem go
Nie był z tego osiedla
Zabiłem go
Dziwny jakiś taki był
Zabiłem go
Przestałem kopać on jeszcze żył
Monia złapała nową muchę!!! Ojojoj poleciała...
Do pracy - standardowo - z małym urozmaiceniem jakim było wpadnięcie muchy pod moją koszulkę :)
Z pracy standardowo - bez ekscesów owado-podobnych :)
A wieczorkiem - wspomnień czar - pyszniutkie... hmmm zostawiłam jedno dla... :D
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)))
- DST 33.25km
- Teren 1.00km
- Czas 01:39
- VAVG 20.15km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 czerwca 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
To ch**, że gramy jak 20 lat temu,
To ch** , że nie równo wchodzimy w refreny,
To ch**, że nas nie ma na listach przebojów,
To ch**, że gramy jak 20 lat temu,
To ch** , że nie równo wchodzimy w refreny,
To ch**, że nas nie ma na listach przebojów,
że nie jemy hamburgerów, nie pijemy coca coli,
Pier****ona era techno...
To ch**, że nie wiemy jak sie modnie ubierać,
To ch**, że wolimy wydawać niż zbierać
To ch**, że nie mamy ładnych fryzur na głowie
Lecz nikt nas nie kupi i na nas nie zarobi.
Pier****ona era techno...
To ch**, że nie mamy sygnetów na palcach,
To ch**, że nie gramy ludziom do tańca,
To ch**, że pijemy czystą , a nie drinki,
że lubimy tatuaże i lubimy dziewczynki
Pier****ona era techno...
To ch**, że nie wiemy jak się dobrze zachować,
To ch**, że nie znamy notowań giełdowych,
To ch**, że na dupach mamy stare jeansy,
My to głos ulicy, a nie elektryczne rytmy
Pier****ona era techno
Piosenka dla Piotrka - maniaka techno :)
Do pracy - standardowo :)
Po pracy - szybciutko na żółty napój do centrum D.G. ... później powrót do domku ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
To ch** , że nie równo wchodzimy w refreny,
To ch**, że nas nie ma na listach przebojów,
że nie jemy hamburgerów, nie pijemy coca coli,
Pier****ona era techno...
To ch**, że nie wiemy jak sie modnie ubierać,
To ch**, że wolimy wydawać niż zbierać
To ch**, że nie mamy ładnych fryzur na głowie
Lecz nikt nas nie kupi i na nas nie zarobi.
Pier****ona era techno...
To ch**, że nie mamy sygnetów na palcach,
To ch**, że nie gramy ludziom do tańca,
To ch**, że pijemy czystą , a nie drinki,
że lubimy tatuaże i lubimy dziewczynki
Pier****ona era techno...
To ch**, że nie wiemy jak się dobrze zachować,
To ch**, że nie znamy notowań giełdowych,
To ch**, że na dupach mamy stare jeansy,
My to głos ulicy, a nie elektryczne rytmy
Pier****ona era techno
Piosenka dla Piotrka - maniaka techno :)
Do pracy - standardowo :)
Po pracy - szybciutko na żółty napój do centrum D.G. ... później powrót do domku ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 36.44km
- Teren 1.00km
- Czas 01:45
- VAVG 20.82km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 czerwca 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
Jestem Twoim psem, łańcuchowym smokiem.
Samobójcą jest, kto zaczepia Cię.
Jak słonecznik za swoją lampą - słońcem,
Tak za
Jestem Twoim psem, łańcuchowym smokiem.
Samobójcą jest, kto zaczepia Cię.
Jak słonecznik za swoją lampą - słońcem,
Tak za Tobą ja chodzę noc i dzień.
Ja na pamięć znam wszystkie Twoje kłamstwa,
Wszystkie Twoje gry i kolekcję min.
Szklane serce ma mechaniczna lalka,
I nie pytaj, skąd ja wiem, że to Ty.
Podpalić dom, obrabować bank,
Dla oczu Twych - na to mnie stać.
Wiem, że rzucisz mnie w któreś popołudnie,
Jak wyrzuca się stary zdarty but.
Między majem a ołowianym grudniem,
Ten jedyny dzień kolnie mnie jak nóż.
Dla Ciebie staczam się wciąż w dół i w dół,
Zostało mnie już ćwierć, nawet nie pół,
Niech to trafi szlag.
Dla Ciebie staczam się wciąż w dół i w dół,
Zostało mnie już ćwierć, nawet nie pół.
Dla Ciebie staczam się do nieba bram,
Jeżeli dojdę, to nie wpuszczą tam.
Niech to trafi szlag!
Do pracy - standardowo.
Z pracy również ;)
Potem na angielski (już pięta - palce) - koniec roku ;)
No i stuknęło mi 4001 kaemów!!!
STO LAT! STO LAT! ALLELUJA ALLELUJA!!!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Samobójcą jest, kto zaczepia Cię.
Jak słonecznik za swoją lampą - słońcem,
Tak za Tobą ja chodzę noc i dzień.
Ja na pamięć znam wszystkie Twoje kłamstwa,
Wszystkie Twoje gry i kolekcję min.
Szklane serce ma mechaniczna lalka,
I nie pytaj, skąd ja wiem, że to Ty.
Podpalić dom, obrabować bank,
Dla oczu Twych - na to mnie stać.
Wiem, że rzucisz mnie w któreś popołudnie,
Jak wyrzuca się stary zdarty but.
Między majem a ołowianym grudniem,
Ten jedyny dzień kolnie mnie jak nóż.
Dla Ciebie staczam się wciąż w dół i w dół,
Zostało mnie już ćwierć, nawet nie pół,
Niech to trafi szlag.
Dla Ciebie staczam się wciąż w dół i w dół,
Zostało mnie już ćwierć, nawet nie pół.
Dla Ciebie staczam się do nieba bram,
Jeżeli dojdę, to nie wpuszczą tam.
Niech to trafi szlag!
Do pracy - standardowo.
Z pracy również ;)
Potem na angielski (już pięta - palce) - koniec roku ;)
No i stuknęło mi 4001 kaemów!!!
STO LAT! STO LAT! ALLELUJA ALLELUJA!!!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.21km
- Teren 2.00km
- Czas 01:34
- VAVG 20.56km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2008
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Zbudowali fabryki
Opracowali maszyny
Produkują wódkę
Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko,
Zbudowali fabryki
Opracowali maszyny
Produkują wódkę
Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Ustawili kominy
Zbudowali drabiny
To już wszystko pracuje
Pracuje i truje
Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Jeszcze dymią kominy
Produkują spaliny
Produkują wódkę
Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Rankiem (średniowczesnym) do pracy...
Później z pracy - standardowo.
Później do centrum schłodzić się żółtym napojem (bezalkoholowym oczko :)).
Pod domkiem dorwałam jakąś szaloną ekipę kiboli POLSKA!!!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Opracowali maszyny
Produkują wódkę
Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Ustawili kominy
Zbudowali drabiny
To już wszystko pracuje
Pracuje i truje
Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Jeszcze dymią kominy
Produkują spaliny
Produkują wódkę
Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Rankiem (średniowczesnym) do pracy...
Później z pracy - standardowo.
Później do centrum schłodzić się żółtym napojem (bezalkoholowym oczko :)).
Pod domkiem dorwałam jakąś szaloną ekipę kiboli POLSKA!!!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 37.11km
- Teren 2.00km
- Czas 01:51
- VAVG 20.06km/h
- Aktywność Jazda na rowerze