Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2008

Dystans całkowity:876.31 km (w terenie 110.00 km; 12.55%)
Czas w ruchu:51:04
Średnia prędkość:17.16 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:30.22 km i 1h 45m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 10 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Tak przykro o tym mówić gdy
Ty w plecy miłość wbijasz mi,
Jak kruk przez dziurę gapisz się,
Wciąż za daleko do mnie jest..

Tak przykro o tym mówić gdy
Ty w plecy miłość wbijasz mi,
Jak kruk przez dziurę gapisz się,
Wciąż za daleko do mnie jest...
Mówisz że wszystko trwa,
Nie mów mi że nie ja,
Odkochaj nas i chodźmy stąd


Rankiem do pracy - standardowo (D.G. - Katowice).


Po pracy - nie standardowo - w centrum Sosnowca - chodnikami bo miałam dość pędzących blachosmrodów, później przy linii tramwajowej do Będzina, koło Makro, na Mydlice.

Następnie do centrum zrobić foty i na angielski.

Pałac... i kołpak - widmo ;)

Niebo, księżyc i mój rumak ;)




Po angielskim na Mydlice - po kabelek ;)
Z Mydlic do centrum - do Znajomych ;)

No i naprawdę późnym wieczorkiem do domku ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 47.91km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 16.71km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Wszystkiego najlepszego i szczęśliwych lat
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzi

Wszystkiego najlepszego i szczęśliwych lat
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzie jeszcze czas...
Najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje
na swoim pogrzebie


Wczoraj tematem głównym były kwiaty - więc przypomniała mi się piosenka o kwiatach ;)))

Rankiem (wczesnym!) do pracy...od Brata (Manhattan - Katowice)
Na głowie - tylko kask bez opaski ani czapki - nie był to najlepszy pomysł bo zmarzłam.
Zdziwiło mnie też to, że pomimo niedzielnej wczesnej godziny dużo ludków na przystankach autobusowych oraz w pędzących samochodach... No cóż widocznie nie tylko ja dzisiaj pracuję ;)


Po pracy:
Katowice - do centrum, obok Spodka

Później Siemianowice Śląskie (w drodze mijałam jednego bikera) - na skróty do Czeladzi - obok M1 (mijałam dwóch bikerów) - Będzin - Łagisza - Zielona - dworzec PKP - centrum Mydlice ;)
No i ponownie wiosenne kwiaty - dla tych, co nie odnaleźli ich w naturze ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 47.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 18.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Naciskam ręką ruchomą ścianę, lecz ona wciąż trwa
Jeszcze pogładzę ją palcami i odchodzę, nie przyjde tu sam

Od ludzi dumn

Naciskam ręką ruchomą ścianę, lecz ona wciąż trwa
Jeszcze pogładzę ją palcami i odchodzę, nie przyjde tu sam

Od ludzi dumnych, kruchych jak sława, Ty oddzielaj nas
Od nienawiści, idei Marsa, Ty oddzielaj nas
Oooo Przed pustką ochroń nas
Przed błędnym hasłem, słowem, zasłoń nas...


Mydlice - Manhattan (do Brata ;))
Skromny Urząd Miasta i Sąd w Dabrowie...
Część tej kasy mogli by przeznaczyć na małą kosmetykę dworca PKP ;)

A tu w całej okazałości ;)



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 5.65km
  • Czas 00:21
  • VAVG 16.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Wiem, że nie spotkamy się w niebie,
Czy można to nazwać pechem?
Com ja Poznaniowi uczynił?
Pytam się z uśmiechem ;)
P

Wiem, że nie spotkamy się w niebie,
Czy można to nazwać pechem?
Com ja Poznaniowi uczynił?
Pytam się z uśmiechem ;)
Pstrykam w oko prorokom,
Petem gaszę żale,
Ponoć wiesz o mnie wszystko
Chociaż nie znasz mnie wcale...


Najpierw na dworzec PKP - sic! znowu ;) jako towarzyszka Pieszego, tym razem ;]
Później przez Pogorię na Manhattan i z powrotem na Mydlice przez Pogorię - spieszyłam się na korki...

W drodze na dworzec - centrum D.G. - wiosna Panie sierżancie ;)))





Pozdrawiam Pewnego Starszego Pana, który tak się gapił na moją pewną część ciała, którą wypięłam robiac zdjęcie kfiatom, że o mały włos nie wywrócił się ;)))

Pogoria - PO RAZ PIERWSZY!!!... dzisiaj ;P



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 14.87km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 13.52km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 marca 2008

Konsument - je aby jeść...

Konsument - je aby jeść...

Służbowo do Makro...
... z nowym rowerkiem ;)








Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)



  • DST 6.53km
  • Czas 00:24
  • VAVG 16.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

W tym domu śmierdzi,
W tym domu smród.
W tym domu syf,
W tym domu brud.
Wszystko co było żywe
Przestało żyć,

W tym domu śmierdzi,
W tym domu smród.
W tym domu syf,
W tym domu brud.
Wszystko co było żywe
Przestało żyć,
Przez moment było coś
I znowu nie ma nic.


Z pracy - standard OMC, bo nie do domku tylko na dworzec PKP.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 20.72km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 14.29km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Noc jest syntezą
a dzień rozkładem,
Musisz zrozumieć, że
ma do tego prawo...
Nie wybrałem Ciebie,
nie wybrałem niko

Noc jest syntezą
a dzień rozkładem,
Musisz zrozumieć, że
ma do tego prawo...
Nie wybrałem Ciebie,
nie wybrałem nikogo...


Rankiem - z pracy standardowo - Katowice - D.G.

Wrocławski lizak ;)


Wieczorkiem zapewne jeszcze skoczę do pracy - jutro powrót z pracy i przerwa od rowerka do soboty ;)

No i skoczyłam - chłodnawo +2,4 stopnie ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 32.89km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 18.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Mówią, że jestem szalona,
A to szalony jest wiatr.
Słona jest nasza miłość,
Tak kocha się tylko raz.

Mówią, że jestem szalona,
A to szalony jest wiatr.
Słona jest nasza miłość,
Tak kocha się tylko raz.

Rankiem po Bydgoszczy - tempem spacerowym na dworzec PKP.
Po perypetiach w pociągu - po pierwsze pociąg stał jakieś 30minut pod Radomskiem, po drugie: w Częstochowie okazało się, że pojedzie okrężna drogą do Katowic omijając Dąbrowę Górniczą i Sosnowiec... no po prostu pięknie ;)
Na szczęście okazało się, że będzie miał "półminutowy postój na stacji Dąbrowa Górnicza - Huta Katowice". To co, że ta stacja od conajmniej roku juz nie istnieje ;)
Dworzec PKP w D.G. to nic w porównaniu ze stacją na której wysiadłam:

Supernowoczesny design peronu ;)





Zatem ze stacji do domku.
Później na angielski.
A po angielskim do pracy - standardowo.

Zmechacona jak koń po polowaniu ale szczęsliwa - weekend udany ;D

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)

  • DST 29.44km
  • Czas 01:56
  • VAVG 15.23km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 marca 2008 Kategoria W towarzystwie ;)

Skarbie mój, Ty śpij, Ty śpij, a ja,
Skarbie mój, do snu Ci będę grał.
Kiedyś tam będziesz spodnie miał na szelkach,
Kiedyś t

Skarbie mój, Ty śpij, Ty śpij, a ja,
Skarbie mój, do snu Ci będę grał.
Kiedyś tam będziesz spodnie miał na szelkach,
Kiedyś tam, kiedyś tam ...
Ale dziś jesteś mały jak muszelka,
Którą Los rzucił nam.

__________________________________________________________
Sobota - 1 marzec 2008 pieszo ;)
Żeby nie mnożyć sztucznie ilości wycieczek, początek opisu niedzielnego pedałowania będzie sobotnią "tułaczką" po Bydzi z Tyfuską agenciarą
...Czy ktoś widział dziób-dzióba, gdzie się schował dziób-dziób, może komuś się uda... znaleźć dziób-dzióba ;)

Moim dzisiejszym (sobotnim) zadaniem było oprowadzenie nieobytej w Bydzi Agi po tejże Bydzi ;)
Brda cz. I.

Brda cz. II.

Wyspa Młyńska

Pokazałam Agnieszce tabliczki na ulicy Długiej (bo ich nie widziała ;D)

oraz zaprowadziłam do fajnej knajpki, gdzie Agnieszka miała duuuży apetyt na zupkę chmielową ;D

__________________________________________________________
Niedziela - 2.03.2008 - Rowerowo ;D
Jagiellońska - Bernardyńska - Babia Wieś - Łuczniczka - Jagiellońska - Sportowa - stadion BKS Polonia - Ossolińskich - Park Kochanowskiego - Gdańska - Świętojańska - Hetmańska - Dworcowa - Unii Lubelskiej - Most na Czarnej drodze - Opera - Jagiellońska.

Rankiem mieliśmy jechać pooglądać biegi, które miały miejsce przy Łuczniczce.
Niestety z ranka zrobiło się południe i biegów już nie było... ;)
Hala sportowa Łuczniczka



Kładka... nie Zwierzyniecka ;)

Bar Barka ;)

POLONIA ;)

Stadion Polonii


Bazylika


Moher na ścieżce rowerowej pod Bazyliką

Bazylika again ;)

Następna "pannica" zgłoszona do konkursu "Miss BikeStats" ;D tym razem z Bydgoszczy ;)

Takie tam... "cóś" - głowy na wietrze nad pianinem, fortepianem? - pomnik pod Akademią Muzyczną ;)

Łapa

Mały konkurs - co to i gdzie to?

Łuczniczka - następna kandydatka na "Miss Bikestats" ;D

Most - piękny most ;)

Piękny Most again ;)


Zauroczona Pięknym Mostem nie zauważyłam jak Ktoś się nie bał i ...... mój rowerek ;)

Ptaszyska (sztuk 2) w tym jedno bez głowy ;)przy Pięknym Moście ;)

Kładka - do kolekcji wszelakich moich mostów i kładek ;)

Kosmacz w szybie Opery ;)


P.S. Fajny film dzisiaj widziałam.... "Osada" ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)


  • DST 10.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 9.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl