Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Biega, krzyczy Pan Hilary: "Gdzie są moje okulary!?!?!?"

Biega, krzyczy Pan Hilary: "Gdzie są moje okulary!?!?!?"

Dzisiaj pomieszanie z poplątaniem...
Nigdy nie zostawiałam niczego na ostatnią chwilę... teraz był mój pierwszy raz i niestety przez to było pomieszanie z poplataniem ;)

Rankiem na Kellysku z pracy na dworzec PKP w D.G.
Później z serwisu Meridką.
Następnie "odebrać przesyłkę konduktorską nadaną w Bydgoszczy ;)"



Następnie wymiana koron, zakup bagażnika.
I do domku, bo zaczęło padać ;(

W domku okazało się, że bagażnik nie ma nakrętek...
Więc do castoramy po nakrętki.

Po powrocie do domku okazało się, że śrubki nie są od tego bagażnika - są za krótkie.

Więc znowu do castoramy po śrubki...

Bagażnik jeszcze nie zmontowany więc nie wiem co będzie dalej ;)
Podsumowanie kwietnia
Pierwszy miesiąc w moim życiu, w którym nie opuściłam ani jednego dnia na rowerze ;)))
Hip hip hurra!!!



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 32.57km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 6.76km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
kitaxc Nie ;D
Przesyłką konduktorską była agenciara z dorobkiem życia ;)
Pozdrawiam ;)
kosma100
- 23:23 środa, 2 lipca 2008 | linkuj
" Następnie "odebrać przesyłkę konduktorską nadaną w Bydgoszczy ;)" "

Jak to rozumieć ? Rzeczy leciały sobie przesyłką a bikerka pojechała pociągiem i odebrała wszystko na miejscu?

pozdro kita
kitaxc
- 23:19 środa, 2 lipca 2008 | linkuj
gratuluję pierwszego 'wykręconego w całości miesiąca' :) i mam nadzieję, że nie ostatniego ....
co do wyjazdu to "połamania szprych" ;)
życzę udanej pogody i wielu cudownych wrażeń podczas Waszej wyprawy - SZEROKIEJ DROGI ;)
katane
- 00:09 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj
nie wiem jak u was, ale u mnie to norma, że składam wszystko do kupy w ostatniej chwili
tomalos
- 22:38 środa, 30 kwietnia 2008 | linkuj
a ja zawsze wszystko na ostatnia chwilę
i zawsze sobie przyrzekam "nastepnym razem..."
miłego długiego weekendu!
tatanka
- 20:02 środa, 30 kwietnia 2008 | linkuj
Ładne rajtuzy ma Kobra. :D
Mlynarz
- 19:59 środa, 30 kwietnia 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl