Wtorek, 15 kwietnia 2008
Kategoria W towarzystwie ;), Ponad 100 km ;)
Na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał,
Zapytałeś dokąd iść, frasobliwą minę miał.
Przystanąłeś więc z płaczem brzóz sp
Na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał,
Zapytałeś dokąd iść, frasobliwą minę miał.
Przystanąłeś więc z płaczem brzóz sprzymierzyć się
I uronić pierwszy raz czerwone wino – łzę.
Podróż ciapągiem minęła bez sekscesów – miłe towarzystwo Pana – pół Tychowianina pół Gdańszczanina, który też jechał z rowerkiem. O dziwo! Był przedział dla rowerów więc rumaki w stajni a my w przedziale z okiem na rumaki ;)
Co to jest??? (sama nie wiem ;))
Dzisiaj z Kobrą postanowiliśmy obejrzeć krzyżacki zamek w Świeciu, na który ochoty narobiła nam Agenciara.
Wyruszyliśmy wcześnie – zaraz po śniadaniu. Na początku Kobra nie miał ciśnienia na setkę, więc tłumaczyliśmy sobie, że jedziemy „w kierunku Świecia” – jak nam się odechce pedalić to zawrócimy ;D
A więc Bydgoszcz – Myślęcinek (tam Kobra chciał ratować wszystkie ślimaki przed rozjechaniem ;))
Żołędowo
Kościółek w Żołędowie.
Pomnik w Żołędowie.
Następnie Nekla – Borówno.
W Borównie dłuuuuuuuuugi postój na „małe co nieco” ;D
W Borównie też małe polowanie na motyla.
Już wiem czemu Borówno to Borówno ;D
Nie mieliśmy mapy, więc cała trasa to była spontaniczna prowizorka ;)
Coś dla Młynarza ;D;D;D
Pyszczyn 2?? Chyba dwa dni i dwie noce ;)))
Dalej: Dobrcz.
Kościół w Dobrczu.
Jakąś dziwną manię tu mają ludzie – cmentarz naokoło kościoła.
A tu ten kościół w środku
Sienno – Zawada...
Dojechaliśmy do drogi Flasha ;D
Ale życie nam nadal miłe, więc tylko przecięliśmy ją by popedalić dalej niezbyt uczęszczanymi drogami.
O Boshe!!!! Mój nowiutki, czyściutki napęd!!!
Niewieścin
„Na rozstaju dróg...” mówię do Kobry:
- „No to co? Może wybieramy drogę w prawo? – wracamy do Bydzi, pojeździmy po okolicy i stuknie ci setka?”
Kobra, chcąc dopiąć swego celu rzekł:
- „Jedziemy w lewo do Świecia”.
O.K. No to popedaliliśmy... ;D
Topolno – kosciółek tamże ;D
I Aga mówi, że nie ma u niej terenów górzystych ;>
W Świeciu obiadek i zwiedzanie upragnionego zamku.
Można powiedzieć, że mieliśmy szczęście – jak byliśmy w Świeciu to lało w okolicy – więc udało nam się nie zmoknąć ;)
Gdy wyruszyliśmy z powrotem, z uporem maniaka chciałam zakupić mapę ale nie udało mi się to :(
W drodze powrotnej Kobra się wciągnął i pedalił „jak trza” skutkiem tego podróż minęła szybko.
Myślałam, że takie sklepy już nie egzystują ;D
I jakie oryginalne podpórki pod rower ;)
Działają ;D
Kobra zaliczył (znów coś zaliczył!) pierwszą setkę ;)
Dolina Wisły.
Przez Fordon (pomachaliśmy Agenciarze, która niczym, księżniczka na wieży machała nam z balkonu ;)) oraz wizyta na kawie u...
Fordon – osiedle lotników ;)
Powrót Fordon – centrum sama – jestem blada i dumna, że trafiłam ;)
Pierwsza setka w tym roku;
Pierwsza setka z Kobrą;
Po prostu było SUPER
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
Zapytałeś dokąd iść, frasobliwą minę miał.
Przystanąłeś więc z płaczem brzóz sprzymierzyć się
I uronić pierwszy raz czerwone wino – łzę.
Podróż ciapągiem minęła bez sekscesów – miłe towarzystwo Pana – pół Tychowianina pół Gdańszczanina, który też jechał z rowerkiem. O dziwo! Był przedział dla rowerów więc rumaki w stajni a my w przedziale z okiem na rumaki ;)
Co to jest??? (sama nie wiem ;))
Dzisiaj z Kobrą postanowiliśmy obejrzeć krzyżacki zamek w Świeciu, na który ochoty narobiła nam Agenciara.
Wyruszyliśmy wcześnie – zaraz po śniadaniu. Na początku Kobra nie miał ciśnienia na setkę, więc tłumaczyliśmy sobie, że jedziemy „w kierunku Świecia” – jak nam się odechce pedalić to zawrócimy ;D
A więc Bydgoszcz – Myślęcinek (tam Kobra chciał ratować wszystkie ślimaki przed rozjechaniem ;))
Żołędowo
Kościółek w Żołędowie.
Pomnik w Żołędowie.
Następnie Nekla – Borówno.
W Borównie dłuuuuuuuuugi postój na „małe co nieco” ;D
W Borównie też małe polowanie na motyla.
Już wiem czemu Borówno to Borówno ;D
Nie mieliśmy mapy, więc cała trasa to była spontaniczna prowizorka ;)
Coś dla Młynarza ;D;D;D
Pyszczyn 2?? Chyba dwa dni i dwie noce ;)))
Dalej: Dobrcz.
Kościół w Dobrczu.
Jakąś dziwną manię tu mają ludzie – cmentarz naokoło kościoła.
A tu ten kościół w środku
Sienno – Zawada...
Dojechaliśmy do drogi Flasha ;D
Ale życie nam nadal miłe, więc tylko przecięliśmy ją by popedalić dalej niezbyt uczęszczanymi drogami.
O Boshe!!!! Mój nowiutki, czyściutki napęd!!!
Niewieścin
„Na rozstaju dróg...” mówię do Kobry:
- „No to co? Może wybieramy drogę w prawo? – wracamy do Bydzi, pojeździmy po okolicy i stuknie ci setka?”
Kobra, chcąc dopiąć swego celu rzekł:
- „Jedziemy w lewo do Świecia”.
O.K. No to popedaliliśmy... ;D
Topolno – kosciółek tamże ;D
I Aga mówi, że nie ma u niej terenów górzystych ;>
W Świeciu obiadek i zwiedzanie upragnionego zamku.
Można powiedzieć, że mieliśmy szczęście – jak byliśmy w Świeciu to lało w okolicy – więc udało nam się nie zmoknąć ;)
Gdy wyruszyliśmy z powrotem, z uporem maniaka chciałam zakupić mapę ale nie udało mi się to :(
W drodze powrotnej Kobra się wciągnął i pedalił „jak trza” skutkiem tego podróż minęła szybko.
Myślałam, że takie sklepy już nie egzystują ;D
I jakie oryginalne podpórki pod rower ;)
Działają ;D
Kobra zaliczył (znów coś zaliczył!) pierwszą setkę ;)
Dolina Wisły.
Przez Fordon (pomachaliśmy Agenciarze, która niczym, księżniczka na wieży machała nam z balkonu ;)) oraz wizyta na kawie u...
Fordon – osiedle lotników ;)
Powrót Fordon – centrum sama – jestem blada i dumna, że trafiłam ;)
Pierwsza setka w tym roku;
Pierwsza setka z Kobrą;
Po prostu było SUPER
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 124.34km
- Teren 50.00km
- Czas 08:03
- VAVG 15.45km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Proszę jak można podaj cały wiersz -na rozstaju dróg frasobliwy Chrystus stał-
Ian - 21:55 piątek, 20 listopada 2015 | linkuj
To zmieniasz fotosy z żabci na ślimakosy:) I ponowie się gratulacja setki:) PoZdr Dariusz
DARIUSZ79 - 11:53 niedziela, 20 kwietnia 2008 | linkuj
A piliście piwo Tańcowane?!
Na bank nie!
p.s.
Pogadajcie z Kosmą. ;P Mlynarz - 12:42 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
Na bank nie!
p.s.
Pogadajcie z Kosmą. ;P Mlynarz - 12:42 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
DMK77
A ja chciałem dać mu szansę i delikatnie to załatwić... A ty od razu na forum... ;-) djk71 - 09:44 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
A ja chciałem dać mu szansę i delikatnie to załatwić... A ty od razu na forum... ;-) djk71 - 09:44 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
Brawo, wymęczyłać chłopa... ale warto chyba było.
Swietne podpórki.
Kujawiaka jeszcze nie piłem...
djk71 - 08:19 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
Swietne podpórki.
Kujawiaka jeszcze nie piłem...
djk71 - 08:19 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
Nie, no przesadziłaś!
Niepotrzebnie wchodziłem o tej porze do Ciebie. ;(
Zobaczyłem chmielową plantację i teraz nie zasnę! ;(
Fajnie, że wreszcie poszła ta setka, a za nią druga...
To było także pomocne dla mnie. :D
Masa pięknych fot, a spośród nich najlepsza z Kujawiakiem, że o plantacji nie wspomnę. :)
No i dość oryginalne te stojaki na rowery hehe
A ja wiem dlaczemu Kobra wybrał drogę w lewo... tak podpowiedziała mu męska duma! :D
Pewnie jakby miał dwie nogi zwichnięte to i tak dawałby do Świecie, żebyś potem znajomym nie mówiła, że wymiękł. ;P
Pozdrawiam! Mlynarz - 01:59 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
Niepotrzebnie wchodziłem o tej porze do Ciebie. ;(
Zobaczyłem chmielową plantację i teraz nie zasnę! ;(
Fajnie, że wreszcie poszła ta setka, a za nią druga...
To było także pomocne dla mnie. :D
Masa pięknych fot, a spośród nich najlepsza z Kujawiakiem, że o plantacji nie wspomnę. :)
No i dość oryginalne te stojaki na rowery hehe
A ja wiem dlaczemu Kobra wybrał drogę w lewo... tak podpowiedziała mu męska duma! :D
Pewnie jakby miał dwie nogi zwichnięte to i tak dawałby do Świecie, żebyś potem znajomym nie mówiła, że wymiękł. ;P
Pozdrawiam! Mlynarz - 01:59 sobota, 19 kwietnia 2008 | linkuj
Ale fotków i jakie ładne. Kilometry tez ładne :)
Pomost, motyl i ślimak :D :D :D mavic - 11:00 piątek, 18 kwietnia 2008 | linkuj
Pomost, motyl i ślimak :D :D :D mavic - 11:00 piątek, 18 kwietnia 2008 | linkuj
Monia, przybądź z Kobrą ratowac slimaki!!!!! :D Wczoraj widzialam jednego!!!!! :D
Na ostatniej fotce, pod tym znakiem aeroklubu kiedyś były zajefajne tereny do młodzieńszej jazdy XC :D To byl taki nasz mały zakazany owoc hehehe ale wszystko wyrównali ble:P
No i oczywiście gratuluję pierwszej setki z KOBRĄĄĄĄĄĄĄĄ YEAAAAHHHHHH ;D Aga - 06:52 piątek, 18 kwietnia 2008 | linkuj
Komentuj
Na ostatniej fotce, pod tym znakiem aeroklubu kiedyś były zajefajne tereny do młodzieńszej jazdy XC :D To byl taki nasz mały zakazany owoc hehehe ale wszystko wyrównali ble:P
No i oczywiście gratuluję pierwszej setki z KOBRĄĄĄĄĄĄĄĄ YEAAAAHHHHHH ;D Aga - 06:52 piątek, 18 kwietnia 2008 | linkuj