Czwartek, 5 lipca 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, Kosmacz - Powsinoga :), Ponad 50 km ;), W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Bikestatsowe ognicho na Stragańcu ;-)
Od słowa do słowa i amiga dodał wydarzenie - Bikestatsowe ognicho na Stragańcu.
Cóż było robić? Trzeba było się pojawić!
Niestety kończę późno pracę - przed 18:00.
Wyjeżdżam z Murckowskiej i pedalę w stronę Ochojca.
Na 3 Stawach spotykam Tomka i odtąd jedziemy razem.
Korzystamy z mapy, którą wydrukowałam z googli - 3 strony A4.
Na Szenwalda okazuje się, że na mapie był szlak a w rzeczywistości... go nie ma :(
Kontakt z Amigą i okazuje się, że mamy jechać na Piotrowice.
A więc nawrotka i pedalimy do Jankego.
Na skrzyżowaniu, z drogi naprzeciw wyjeżdżają "Krzyśki" czyli Krzysiek i Krzysiek.
Od tej chwili jedziemy już w czwórkę.
Wspomagając się nawigacją w postaci kartek, tą prawdziwną w telefonie oraz wskazówkami amigi trafiamy na miejsce.
Na miejscu już tłum:
- Adam,
- gozdi89,
- gizmo201,
- avacs;
Dawno nie widziany keszol oraz Krzychu60
no i oczywiście sprawca całego zamieszania - amiga
Poznaję nowych Bikestatsowiczy:
- Edytę;
- Bogdana;
- devilka;
- panpa.
Chyba Kogoś pominęłam - za co przepraszam - nie jestem w stanie dojść <sic!> - no cóż, zdarza się :-)
Proszę o podpowiedź ;-)
Czas szybko mija na pogawędkach, uzupełnianiu płynów i konsumowaniu pieczonych pyszności (kiełbasek i Camemberta) ;-)
Po 22:00 ekipa się zwija do domu.
Żegnamy się i w składzie: Edyta, Tomek, Marcin, Krzysiek x 2, Adam i ja jesteśmy odprowadzeni przez Darka do lasu na Giszowcu.
Żegnamy się i pedalimy ekipą do Mysłowic.
Odpada Krzysiek 1 - pedali w swoją stronę, następnie Edyta i Adam też się odłączają.
Krzysiek 2 prowadzi nas fajnym terenem do Kazimierza.
W Kazimierzu odłącza się Marcin, zatem w dwójkę (Tomek i ja) odprowadzamy Krzyśka pod dom i pedalimy dalej do domku.
Do domku docieramy o 0:20 - masakra... Kładziemy się spać po 1:00, tymczasem budziki zadzwonią z uporem maniaka o 4:00 :(
Będziemy mocno niewyspani...
Niewyspani ale szczęśliwi - BYŁO SUPER!
Dziekuję wszystkim za fajne spotkanie i do następnego!
Jeszcze raz przepraszam osoby, których nie wymieniłam we wpisie... pamięć mam dobrą lecz krotką ;-)
A teraz fotki:
Pozdrawiam wszystkich tu zagladających :)
Cóż było robić? Trzeba było się pojawić!
Niestety kończę późno pracę - przed 18:00.
Wyjeżdżam z Murckowskiej i pedalę w stronę Ochojca.
Na 3 Stawach spotykam Tomka i odtąd jedziemy razem.
Korzystamy z mapy, którą wydrukowałam z googli - 3 strony A4.
Na Szenwalda okazuje się, że na mapie był szlak a w rzeczywistości... go nie ma :(
Kontakt z Amigą i okazuje się, że mamy jechać na Piotrowice.
A więc nawrotka i pedalimy do Jankego.
Na skrzyżowaniu, z drogi naprzeciw wyjeżdżają "Krzyśki" czyli Krzysiek i Krzysiek.
Od tej chwili jedziemy już w czwórkę.
Wspomagając się nawigacją w postaci kartek, tą prawdziwną w telefonie oraz wskazówkami amigi trafiamy na miejsce.
Na miejscu już tłum:
- Adam,
- gozdi89,
- gizmo201,
- avacs;
Dawno nie widziany keszol oraz Krzychu60
no i oczywiście sprawca całego zamieszania - amiga
Poznaję nowych Bikestatsowiczy:
- Edytę;
- Bogdana;
- devilka;
- panpa.
Chyba Kogoś pominęłam - za co przepraszam - nie jestem w stanie dojść <sic!> - no cóż, zdarza się :-)
Proszę o podpowiedź ;-)
Czas szybko mija na pogawędkach, uzupełnianiu płynów i konsumowaniu pieczonych pyszności (kiełbasek i Camemberta) ;-)
Po 22:00 ekipa się zwija do domu.
Żegnamy się i w składzie: Edyta, Tomek, Marcin, Krzysiek x 2, Adam i ja jesteśmy odprowadzeni przez Darka do lasu na Giszowcu.
Żegnamy się i pedalimy ekipą do Mysłowic.
Odpada Krzysiek 1 - pedali w swoją stronę, następnie Edyta i Adam też się odłączają.
Krzysiek 2 prowadzi nas fajnym terenem do Kazimierza.
W Kazimierzu odłącza się Marcin, zatem w dwójkę (Tomek i ja) odprowadzamy Krzyśka pod dom i pedalimy dalej do domku.
Do domku docieramy o 0:20 - masakra... Kładziemy się spać po 1:00, tymczasem budziki zadzwonią z uporem maniaka o 4:00 :(
Będziemy mocno niewyspani...
Niewyspani ale szczęśliwi - BYŁO SUPER!
Dziekuję wszystkim za fajne spotkanie i do następnego!
Jeszcze raz przepraszam osoby, których nie wymieniłam we wpisie... pamięć mam dobrą lecz krotką ;-)
A teraz fotki:
Ognisko Bikestatsowe Straganiec© kosma100
t0mas82 i amiga© kosma100
Bikestatsowe ognisko na Stragańcu© kosma100
Ognicho© kosma100
Pyszny Camembert ;-)© kosma100
Mural© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zagladających :)
- DST 70.38km
- Czas 03:39
- VAVG 19.28km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Świetne spotkanie, całość jak na spontan wyszła rewelacyjnie. Dzięki za towarzystwo.
Ps Starganiec a nie Straganiec :) amiga - 09:45 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj
Ps Starganiec a nie Straganiec :) amiga - 09:45 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj
Miło było uścisnąć Twoją dłoń w realu ;)
Filip ; czepiak mode on :D devilek - 10:40 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
Filip ; czepiak mode on :D devilek - 10:40 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
Starganiec - to jest poprawną nazwa tego bajorka ;-)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe spotkanie i nie spodziewałem się tak licznej grupy. Podziwiam tych, którzy mieli do pokonania kilkadziesiąt kilometrów. Bod10 - 09:39 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe spotkanie i nie spodziewałem się tak licznej grupy. Podziwiam tych, którzy mieli do pokonania kilkadziesiąt kilometrów. Bod10 - 09:39 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
Kosma jak to jest sTARganiec, czy sTRAganiec, która wersja poprawna bo już się pogubiłem.
gozdi89 - 22:07 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj
Komentuj
gozdi89 - 22:07 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj