Sobota, 7 kwietnia 2012
Kategoria W towarzystwie ;)
Rabsztyn i Bydlin czyli szlakiem zamków jurajskich
Gdy siedze sobie w kiblu
Spuszczone gacie mam
Zamykam sobie wtedy oczy
Obmyślam nowy plan
Tysiące mam pomysłów
Gdy siedze sobie tam
Wybiorę tylko jeden z nich
Najlepszy będzie plan
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Gdy siedze sobie w kiblu
Spuszczone gacie mam
Zamykam sobie wtedy oczy
Obmyślam nowy plan
Tysiące mam pomysłów
Gdy siedze sobie tam
Wybiorę tylko jeden z nich
Najlepszy będzie plan
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Choć zapach jakiś dziwny
I deska twarda jest
To wcale mi to nie przeszkadza
Tu siedzieć tylko chcę
Pomysły coraz lepsze
Do głowy wchodzą mi
I nawet niewiem tego że
To wszystko mi się śni
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Już pora kończyć sranie
Papieru urwać garść
Podetrzeć sobie brudną dupę
Do łóżka kłaść się spać
Choć plan niedokończony
Choć miał najlepszym być
Zostało w głowie tylko to
Bez srania nie da się żyć
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram
Obmyślam nowy plan
Wtedy kiedy sram*
Obmyśliłam plan.
Może nie dopracowany do końca ale plan był...
Plan był - jechać gdzieś na rowerze ;-)
Może "gdzieś" to za mało precyzyjnie ale plan był ;-)
Plan był i do realizacji planu dołączył się amiga
Zagadał nawet rkk33 pisząc, że planuje jechać do Rabsztyna na zamek.
Podłapałam temat i postanowiłam, że pojedziemy do Rabsztyna, po drodze zaliczając Bydlin.
Bydlin© kosma100
Wyruszamy z amigą po 10:00.
Łosień - Błędów - Chechło - Ryczówek Rzeka.
Z Ryczówka do Kwaśniowa wjeżdżamy w pierwszy teren.
szlak© kosma100
Widoczek© kosma100
W Krzywopłotach szukamy bezskutecznie pomnika Żołnierzy AK. Amiga w końcu go znajduje ale ja pędzę z górki i nie słyszę jak woła.
Pomnik jest 10 metrów za tablicą przy której staliśmy wcześniej ;-)
Trafiamy do Bydlina gdzie robimy mały popas ;-)
Coś się dzieje - ruiny przechodzą mały lifting ;-).
Bydlin ruiny zamku© kosma100
Bydlin ruiny zamku© kosma100
Następnie mieszając raz szlak czerwony pieszy raz rowerowy jedziemy przez Cieślin, Jaroszowiec.
Trafiamy też na piaskownicę ;-)
Czerwony szlak© kosma100
Jedzie się przyjemnie.
Szlak rowerowy© kosma100
W końcu dojeżdżamy na ruiny zamku w Rabsztynie.
Spotykamy nawet kasztelana na zamku ;-)
Kasztelan na zamku w Rabsztynie© kosma100
Zamek w Rabsztynie© kosma100
Zamek w Rabsztynie© kosma100
Droga powrotna przez Bogucin, Klucze.
Jedziemy już asfaltem bo chmury straszą. Po drodze zdarza nam się odczuć drobne kropelki ale pomimo tego dojeżdżamy z suchymi ciuchami.
Zaczyna lać później...
I tak udała nam się pogoda - zgodnie z prognozą od 16:00 miało padać.
Dzięki amiga za towarzystwo ;-)
Rkk33 - szkoda, że nie udało nam się pojeździć.
Przypomniał mi się kawałek The Billa ;-)
* The Bill - "Kibel".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 76.17km
- Teren 30.00km
- Czas 04:12
- VAVG 18.14km/h
- VMAX 48.50km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Piesze szlaki na jurze przeważnie kończą się łatami piachu, gdzie uprawia się bikewalking :) Czerwony z tego słynie. Fajna wycieczka po jurajskich terenach znanych i często odwiedzanych. I jeszcze na koniec ten odkopany punkowy klasyk, wspomnienia wróciły :) Pozdr
t0mas82 - 21:39 niedziela, 8 kwietnia 2012 | linkuj
t0mas82 - 21:39 niedziela, 8 kwietnia 2012 | linkuj
Rabsztyn i Bydlin ojjjj muszę kiedyś reaktywacje tego miejsca zrobić oj kusisz kusisz Pozdr
DARIUSZ79 - 14:54 niedziela, 8 kwietnia 2012 | linkuj
Świetna wyprawa, rewelacyjny przewodnik. Dzięki za wspólny wypad
amiga - 14:12 niedziela, 8 kwietnia 2012 | linkuj
Komentuj