Piątek, 27 stycznia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Mroźny powrót z pracy z pitstopem u Brata
Karty kalendarzy skradły czas
Myślę ile zmarnowałem lat
Zegary ziewały długimi godzinami
Nie liczyłem dni
Chciałem kochać aby żyć
Poczuć wina smak
Pocałować raz
W strugach deszczu stać
Patrzeć w słońce
Dławić płacz
I zatonąć gdzieś
W oceanie gwiazd
Zapach mokrych traw gonił wiatr
Nawet zieleń drzew miała sens
Nakarmiłem marzeniami
Niezdobyte nigdy szczyty
Nie liczyłem dni
Chciałem kochać aby żyć
Poczuć wina smak
Pocałować raz
W strugach deszczu stać
Patrzeć w słońce
Dławić płacz
I zatonąć gdzieś
W oceanie gwiazd*
Po pracy trzeba było ubrać się w obślizgi i popedalić do domu.
Temperatura minus 10.
Rano zmarzły mi okrutnie stopy, więc jakie zdziwienie wywołuje u mnie marznięcie palców u rąk po 10 minutach... odkrywam - założyłam wilgotne rękawiczki...
Błąd...
Zapamiętać...
Wyeliminować...
Wyeliminować wilgotne rękawiczki...
Po 10 minutach moje palce (tym razem u rąk) zamarzły :(
Dojechałam do Dąbrowy do Reala gdzie musiałam zakupić pewne rzeczy a następnie do Brata... ogrzać się...
Po posiadówce ruszam o 19:15 do domu... wiem, zasiedziałam się ;-) Jadę ulicą... dużo miejsca i wyprzedza mnie "seicento" na milimetry :(
Pech!
Peszek!
Bo musiał stanąć na światłach...
Dojeżdżam do szyby kierowcy i widzę... rozdziawione usta dziadka po 70-ce...
Nie pukam w szybę by otworzył... po co?
Gestykuluję tylko "tak" jakieś 1,5 metra, a taaaaaaaaak - "jakieś 20 cm".
Uśmiecham się i odjeżdżam.
Pan dziadek nie wyprzedza mnie na długości ok. 700 metrów pomimo tego, że ma okazje... a jak wyprzedza mnie w końcu to z odległością ok. 2 metrów...
Super!
Może jednak czegoś się nauczył...
Strasznie ciężko mi się jedzie... koła nie chcą się kręcić... nie wiem czy to brak sił czy rower zamarzł :D
W sklepie na wiosce ekspedientka spada omc za ladę jak się dowiaduje, że z Katowic przyjechałam na rowerze ;-)
A w domu Musta sobie siedzi w ciepełku i czeka na panią ;-)
Kotek ;-)© kosma100
Kanapowa Musta ;)© kosma100
Musta kanapowa© kosma100
*Totentanz - "Oceany gwiazd".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 31.99km
- Czas 01:53
- VAVG 16.99km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Zrób sobie zimową przerwę bo do sierpnia cię nie dogonie z km ;)
amiga - 14:07 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Kosma, jestem pełna podziwu dla Ciebie. Tak zimno, a Ty szalejesz, niesamowite.
Chyba włożę walonki taty i narciarskie rękawiczki i jutro też popedałuje....eh ta cykloza.
Kurcze na co ja się porywam?
Tymoteuszka - 16:29 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj
Komentuj
Chyba włożę walonki taty i narciarskie rękawiczki i jutro też popedałuje....eh ta cykloza.
Kurcze na co ja się porywam?
Tymoteuszka - 16:29 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj