Środa, 11 stycznia 2012
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Kellysek :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Głupota czy odwaga?
Wczoraj umarł mój wróg
Jedyny mój przyjaciel
Umarł mój wróg
Ale to już inna historia
Inna historia
Wczoraj umarł mój wróg
Jeszcze był w niedzielę w kościele
Był z matką w niedzielę
Wczoraj umarł mój wróg
Umarł, gdy był na wakacjach
W klinice
Ale to już inna historia
Inna historia ...*
Wczoraj coś we mnie umarło…
Może to i dobrze…
Wczoraj nie udało mi się zamontować błotników z mojego kultowego rumaka:
Stajnia Moniki© djk71
do Kellyska :( dlatego jadę bez błotników.
Wyjeżdżam późno… bardzo późno – o 6:48.
Nie wiem czy też tak macie, że ilość rzeczy do zrobienia przed wyjściem z domu wzrasta przeciwproporcjonalnie do ilości pozostałego czasu?
Jestem pewna, że nie zdążę na 8:00 – nie jeżdżę ze średnią 27 km/h, jak niektórzy :p
Jadę w kamizelce ze Śląskiej Masy Krytycznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Przez Zagłębie…
Głupota czy odwaga?
Mam przeciwko sobie dwie grupy kierowców – wrogów.
Jedna to zagorzali Zagłębiacy, dla których irytatorem jest napis „ŚLĄSKA”.
Druga to fanatycy religijni, a dokładniej fanatycy facetów w czarnych sukienkach, bo przecież jadę w kamizelce Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, czyli biorę udział w sprawach diabelskich ;-)
Głupota czy odwaga?
Pomimo trzech sytuacji podbramkowych dojeżdżam jednak cała do pracy, cała i mokra :-)
Dwie sytuacje to kierowcy ciężarówki z naczepą, którzy zapomnieli, że ciągnik z naczepą ma trochę więcej centymetrów długości niż ich członek i próbowali mnie zmieść z ulicy.
Trzecia to błękitny Fiat Punto w centrum Sosnowca… miał szczęście, że nie stanął na czerwonym świetle…
Podobało mi się ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
*słowa: Kazik Staszewski, muzyka: Kult
13 utwór na płycie "Posłuchaj to do Ciebie"
- DST 31.02km
- Czas 01:25
- VAVG 21.90km/h
- VMAX 34.40km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Z tym "śląska" czy "zagłębiowska" to lekka przesada. Jeździłem w kamizelce ZMK po śląskich imprezach i jakoś nikt mnie nie gonił. Tej z Masy WOŚP jeszcze nie zakładałem od niedzieli bo czeka na pranie ale też nie sądzę, żeby jakoś specjalnie ktoś miał na mnie polować. Może to bardziej kwestia nerwowego dnia.
A z tym "przeciwproporcjonalizmem" to święta prawda. Trzeba by to chyba jakoś nazwać. Może "Pierwsze prawo Kosmy100?" ;-) limit - 09:27 piątek, 13 stycznia 2012 | linkuj
A z tym "przeciwproporcjonalizmem" to święta prawda. Trzeba by to chyba jakoś nazwać. Może "Pierwsze prawo Kosmy100?" ;-) limit - 09:27 piątek, 13 stycznia 2012 | linkuj
W styczniu do pracy na rowerze ?
Znowu będę Cię gonił przez kolejne pół roku. amiga - 11:32 środa, 11 stycznia 2012 | linkuj
Komentuj
Znowu będę Cię gonił przez kolejne pół roku. amiga - 11:32 środa, 11 stycznia 2012 | linkuj