Czwartek, 27 października 2011
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Kellysek :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Śmierć jeździ blachosmrodem...
Rankiem do pracy.
Nie chciało mi się... bardzo mi się nie chciało.
Ale jak już wyszłam z domu, nasmarowałam napęd, włożyłam oczoj... kamizelkę, wsiadłam na rower to mi się zachciało ;-)
Tymbardziej mi się zachciało jak zobaczyłam, że jest 7:30 a ja o 9:15 mam spotkanie... Oj, wtedy to mi się zachciało :-)
Mam wrażenie, że jak jadę w oczoj... kamizelce to kierowcy-bałwany blachosmrodów wyprzedzają z większym odstępem. Daleko mu (temu odstępowi) do kodeksowego odstępu ale ujdzie...
Przez D.G. Tworzeń, Centrum, Sosnowiec Centrum, Katowice Morawa do pracy.
W Katowicach, na ulicy 1-go Maja przed przejściem dla pieszych stoi radiowóz z migającym kogutem. Dalej, na pasach samochód (jakiś mały, srebrny).
Podjeżdżam, zapala się na przejściu czerwone światło, normalnie bym przejechała ale nie będę robić bydła przy drogówce. Zatrzymuję się i czekam na zielone.
Zielone... ruszam.
Przejeżdżam obok samochodu stojącego na pasach i... szok!
Pod kołami samochodu leży rower...
Zrobiło mi się słabo...
Nie znam żadnych szczegółów, więc nie będę gdybać. Rower wydawał mi się dziecięcy, taki na 20-calowych kołach..
Szok...
Na chodniku stoi... dziadek w kapeluszu...
Roztrzęsiona dojeżdżam do pracy...
:(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających...
Nie chciało mi się... bardzo mi się nie chciało.
Ale jak już wyszłam z domu, nasmarowałam napęd, włożyłam oczoj... kamizelkę, wsiadłam na rower to mi się zachciało ;-)
Tymbardziej mi się zachciało jak zobaczyłam, że jest 7:30 a ja o 9:15 mam spotkanie... Oj, wtedy to mi się zachciało :-)
Mam wrażenie, że jak jadę w oczoj... kamizelce to kierowcy-bałwany blachosmrodów wyprzedzają z większym odstępem. Daleko mu (temu odstępowi) do kodeksowego odstępu ale ujdzie...
Przez D.G. Tworzeń, Centrum, Sosnowiec Centrum, Katowice Morawa do pracy.
W Katowicach, na ulicy 1-go Maja przed przejściem dla pieszych stoi radiowóz z migającym kogutem. Dalej, na pasach samochód (jakiś mały, srebrny).
Podjeżdżam, zapala się na przejściu czerwone światło, normalnie bym przejechała ale nie będę robić bydła przy drogówce. Zatrzymuję się i czekam na zielone.
Zielone... ruszam.
Przejeżdżam obok samochodu stojącego na pasach i... szok!
Pod kołami samochodu leży rower...
Zrobiło mi się słabo...
Nie znam żadnych szczegółów, więc nie będę gdybać. Rower wydawał mi się dziecięcy, taki na 20-calowych kołach..
Szok...
Na chodniku stoi... dziadek w kapeluszu...
Roztrzęsiona dojeżdżam do pracy...
:(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających...
- DST 30.74km
- Czas 01:21
- VAVG 22.77km/h
- VMAX 39.10km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Z tego, co podają w gazetach, to nie ten dziadek, tylko jakiś pijany gówniarz Ją zabił.
art75 - 10:32 sobota, 29 października 2011 | linkuj
Niestety, kolejna rowerzystka zamordowana na drodze... Brak słów...:-/
art75 - 10:30 sobota, 29 października 2011 | linkuj
Dziś w antyradio podawali że w Sosnowcu zginęła 61 letnia rowerzystka.Jakiś kretyn pijany najpierw wjechał w jakiś samochód a potem przejechał bogu ducha winną kobietę.Nie pamiętam w którym to było miejscu.
Rafaello - 16:45 czwartek, 27 października 2011 | linkuj
Coś mi umknęło. Ten dziecięcy rower na 20" kołach.
amiga - 13:24 czwartek, 27 października 2011 | linkuj
amiga - 13:24 czwartek, 27 października 2011 | linkuj
Niestety oczy trzeba mieć dookoła głowy. Obstawiam, że winny był samochód. Bo wiele razy widziałem gości bez mózgu za kierownicą. Ale nie wykluczone, że dziadek "wtargnął" pod koła. Niemniej chyba sam bym szedł dalej pieszo po takim widoku
amiga - 12:41 czwartek, 27 października 2011 | linkuj
ooo, kurcze. Oby nic poważnego.
Polsce daleko do krajów zachodniej Europy, gdyby wszyscy kierowcy (ci w samochodach i ci na rowerze) byli bardziej kulturalni, byłoby lepiej na drogach. A tak...
Codziennie czytam złe wiadomości o wypadkach z udziałem rowerzystów.
Główną przyczyną jest nieostrożność, albo brak oświetlenia.
Dlatego warto mieć lampkę, paski odblaskowe, albo najlepiej właśnie kamizelki, oraz wracać do domu przed szarówką i co najważniejsze, dostosowywać się do przepisów.
Kasma, czy Ty przejeżdżałaś przez jezdnię na pasach (czyt. przejście dla pieszych), czy ciągiem rowerowym? Tymoteuszka - 11:09 czwartek, 27 października 2011 | linkuj
Komentuj
Polsce daleko do krajów zachodniej Europy, gdyby wszyscy kierowcy (ci w samochodach i ci na rowerze) byli bardziej kulturalni, byłoby lepiej na drogach. A tak...
Codziennie czytam złe wiadomości o wypadkach z udziałem rowerzystów.
Główną przyczyną jest nieostrożność, albo brak oświetlenia.
Dlatego warto mieć lampkę, paski odblaskowe, albo najlepiej właśnie kamizelki, oraz wracać do domu przed szarówką i co najważniejsze, dostosowywać się do przepisów.
Kasma, czy Ty przejeżdżałaś przez jezdnię na pasach (czyt. przejście dla pieszych), czy ciągiem rowerowym? Tymoteuszka - 11:09 czwartek, 27 października 2011 | linkuj