Sobota, 24 września 2011
Kategoria Kellysek :), Orientacyjnie :-), Ponad 200 km ;), W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Z Helenką :)
Jesienne Trudy czyli jeszcze będzie przepięknie ;-)
Widziałem domy o milionach okien
A w każdym oknie czaił się ból
Widziałem twarze, miliony twarzy
Miliony masek do milionów ról
Ciemny tłum kłębił się i wyciągał ręce
Wciąż było mało i ciągle chciał więcej
I wciąż nie starczało i wciąż było brak
Ciągle bolało, że ciągle jest tak
Strach nie pozwalał głośno o tym mówić
Strach nie pozwalał kochać się i śmiać
Strach nakazywał opuścić w dół oczy
Strach nakazywał cały czas się bać
Mieszkańcy miasta i przyjeżdżający
Tacy zmęczeni i tacy cierpiący
Przeklinający swój codzienny los
Słyszałem także taki głos
Jeszcze będzie przepięknie
Jeszcze będzie normalnie
Jeszcze będzie przepięknie aaa...
Ciemny tłum kłębił się i wyciągał ręce
Wciąż było mało i ciągle chciał więcej
I wciąż nie starczało i ciągle było brak
Ciągle bolało, że ciągle jest tak*
Pierwszy mój rajd na orientację, w którym są punkty wagowe.
Jesienne Trudy, w tym roku odbywaja się w okolicach miejscowości Cieszyno nad jeziorem Woświn (powiat łobeski, gmina Węgorzyno).
Każdy PK na Trasie ma określoną punktację wagową w zależności od pokonywanej trasy. I tak odpowiednio:
PK 1, 2, 3, 4 mają 10 punktów wagowych,
PK 5, 6, 7, 8 mają 20 punktów wagowych , (TP 50)
PK 9, 10, 11, 12 mają 30 punktów wagowych.
PK 13, 14, 15, 16 mają 40 punktów wagowych,(TP 100, TR 200)
O klasyfikacji uczestnika w pierwszej kolejności decyduje suma punktów wagowych uzyskanych na trasie przez uczestnika za potwierdzenie PK, w drugiej kolejności ilość potwierdzonych PK, a w trzeciej decyduje czas przybycia uczestnika na metę.
Do bazy zjezdżamy z Darkiem w piątek około 23:00. Odebranie kart startowych, 2 szybkie piwka i mykamy spać.
Rankiem mało czasu. Śniadanie, przygotowanie do trasy, jeszcze podczas odprawy przykręcam mapnik wkrętarką, czym budzę śmiech gawiedzi ;-)
Rozdanie map i standardowo planujemy z Darkiem trasę.
Wczoraj, podczas podróży samochodem (11-godzinnej) ustalalismy co powinniśmy zrobić na rajdzie, by nasz start uczynic lepszym.
Doszliśmy (sic!) do wniosków:
- mniej czasu spędzać na planowaniu trasy;
- jeść podczas jazdy;
- nie robić przerw na odpoczynek;
- maksymalnie dwa razy podchodzić do punktu i odpuszczać;
- zapierdalać!!!
Dlatego też skupiliśmy się na planowaniu trasy i pomimo tego, że wszyscy już pojechali my planowaliśmy trasę ;-)
Mieliśmy trochę inne koncepcje ale doszliśmy (sic!) do wspólnego zdania.
Plan był taki:
6 (20 pkt), 9 (30 pkt), 7 (20 pkt), 11 (30 pkt), 12 (30 pkt), 8 (20 pkt) i 10 (30 pkt) a dalej... zobaczymy jak będzie z czasem i jak z kondycją.
Po 7:00 ruszamy na PK6 - „skrzyżowanie drogi ze strumykiem”.
Zaliczamy go bez problemu o 8:09.
Następnie pedalimy na 9 – skrzyżowanie dróg (przy znaku „dojazd pożarowy”).
Też trafiamy na niego bez problemu o 8:57.
Z PK 9 udajemy się na PK7 – rozwidlenie dróg.
Wybija 9:41 a my odbijamy dziurki na kartach na PK 7.
Nieźle (jak na Bułgarskie Centrum) ;-)
Następny łup to „skraj lasu, w pobliżu znaku „dojazd pożarowy””
Jedenastka. Zaliczamy ją bez problemu ;-)
10:36
Z 11 na 12 trafiamy jak po sznurku ;-)
12-tka to punkt „przy jeziorze w pobliżu narożnika płotu”.
Zegar pokazuje 11:13
Pędzimy na Ósemkę - „rozwidlenie dróg przy pieńku”. Stajemy na skrzyżowaniu, szukamy, przeczesujemy dziesiątki pieńków... i nic. Po paru minutach dochodzimy do tego, że skrzyżowanie na którym szukamy nie jest właściwym skrzyżowaniem. Jedziemy dalej i trafiamy na punkt bez problemu.
Rzut oka na zegarek – 11:54.
Następny łup to Dziesiątka – skraj lasu.
Szukamy, znajdujemy, dziurkujemy.
12:27.
Jedziemy do Wiechowa, gdzie siadamy i planujemy dalszą trasę.
Z 10, przez Marianowo, Czarnkowo lecimy na PK 15 – skrzyżowanie drogi ze strumykiem.
Teraz pora na 14-tkę.
Przejeżdżamy pod drogą numer 142 i... coś zaczyna nie pasować... miał być skraj lasu a tu las... tłumaczymy sobie, że mapa nieaktualna.
Niestety punktu nr 14 – rozwidlenie dróg nie udaje nam się znaleźć.
Szkoda, bo to aż 40 punktów wagowych :(
Odpuszczamy (to moja decyzja, bo boję się, że za długo czasu stracimy na ponownym szukaniu).
Następna ofiara, to 40 punktowa Szesnastka.
„Skrzyżowanie drogi ze strumykiem” - znajdujemy o 16:31 ;-)
Następne skrzyżowanie drogi ze strumykiem i nasz kolejny punkt to 13. Nie jest pechowa, a w szczególności dla nas ;-) Dowiadujemy się o tym o 17:07.
Pedalimy do następnego punktu, którym jest 5 - „rozwidlenie dróg w pobliżu strumyka”. Godzina 17:48.
Wsiadamy na rumaki i gnamy na zdobycie 4 – przy jeziorze tablica informacyjna.
Jest 18:43.
Następnie do miejscowości Dobropole by zdobyć 3.
Ups! I tu zaczyna się problem. Ciemno, nic nie widać. Darek jedzie w jedną stronę, ja w drugą.
Widzę, że teren ogrodzony więc zawracam. Staję na skrzyżowaniu ścieżek, gdy nagle, z tej posesji na kt órą o mało co nie wjechalam, wyjeżdża Navara na litwińskich blachach. Zatrzymują się przy mnie i zawracają... ale strach mnie obleciał...
Zaczynam myśleć, że nie odnajdziemy już tego punktu, gdy Darek postanawia jechać w pewną ścieżkę, przy której odnajdujemy PK. Hurra!
Po drodze do bazy udaje nam się zgarnąć tylko PK 1.
Zaliczamy go o 20:15 i pedalimy do bazy.
Jestem bardzo zadowolona.
Fotorelacja:
W drodze z punktu do punktu jesteśmy zaatakowani przez Czepiaków ;-)
Darek na Jesiennych Trudach© kosma100
Młode potomstwo czepiaka na Czepiaku ;-)© kosma100
Djk71 na punkcie© kosma100
Cmentarz - gdzieś na PK na Jesiennych Trudach© kosma100
Jesienne Trudy© kosma100
Widoczek na Jesiennych Trudach© kosma100
Na PK 4 - Jesienne Trudy© kosma100
Darek na PK 4© kosma100
Rajd super!
Zajmuję II miejsce. Szkoda, że nie dostaję nic (oprócz satysfakcji).
Podsumowując: BYŁO EKSTRA... SUPER... ZAJE... :-)
W sumie 350 punktów wagowych na 400, 14 punktów na 16 możliwych ;-)
Darek, dzięki za Partnerstwo w kolejnym, jakże udanym starcie ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 212.41km
- Czas 11:07
- VAVG 19.11km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No i pięknie! Popisaliście się. To pewnie dlatego, że tak mocno z Asieńką trzymaliśmy za Was kciuki. ;)
Na te czepiaki u nas mówi się "dziady"... Przykro mi, że Darek tak zdziadział. ;P
I przykro, że Jesienne Trudy to impreza, na której tak słabo się docenia kobiety. Jakiś pucharek, medalek... Szkoda, że na niektórych zawodach tego brakuje, zwłaszcza że jest wpisowe, są jakieś pieniążki.
Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie nim wszystkie imprezy będą tak perfekcyjnie zorganizowane jak Bike Orient! :D
Pozdrawiam! Mlynarz - 07:59 piątek, 30 września 2011 | linkuj
Na te czepiaki u nas mówi się "dziady"... Przykro mi, że Darek tak zdziadział. ;P
I przykro, że Jesienne Trudy to impreza, na której tak słabo się docenia kobiety. Jakiś pucharek, medalek... Szkoda, że na niektórych zawodach tego brakuje, zwłaszcza że jest wpisowe, są jakieś pieniążki.
Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie nim wszystkie imprezy będą tak perfekcyjnie zorganizowane jak Bike Orient! :D
Pozdrawiam! Mlynarz - 07:59 piątek, 30 września 2011 | linkuj
Gratuluje miejsca, wyniku, kilometrażu :) i że Wam sie tak chciało.
Tymoteuszka - 08:53 wtorek, 27 września 2011 | linkuj
"Odpuszczamy (to moja decyzja, bo boję się, że za długo czasu stracimy na ponownym szukaniu)" Coś o tym wiem. W Iwkowej 2 godziny krążyliśmy po górze.
"wyjeżdża Navara na litwińskich blachach. Zatrzymują się przy mnie i zawracają... ale strach mnie obleciał" z opowieści Darka wyglądało to jeszcze groźniej. amiga - 12:38 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj
"wyjeżdża Navara na litwińskich blachach. Zatrzymują się przy mnie i zawracają... ale strach mnie obleciał" z opowieści Darka wyglądało to jeszcze groźniej. amiga - 12:38 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj
Naprawdę rozbawiła mnie ta wkrętarka, jesteście fajną ekipą z Darkiem. Gratuluję, i pozdrawiam serdecznie.
pjoz - 08:25 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj
Jakoś tak płasko ...
Jeszcze raz gratuluję 2 miejsca. Szkoda, że organizatorzy tego niedocenili.
Ps. A gdzie wpis z dojazdu do pracy ? amiga - 04:05 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj
Jeszcze raz gratuluję 2 miejsca. Szkoda, że organizatorzy tego niedocenili.
Ps. A gdzie wpis z dojazdu do pracy ? amiga - 04:05 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj
Gratulejszyn !!
Jak jechaliście nieopodal było wstąpić na kawę .
Zaproszenie jest długoterminowe.
pozdrawiam Jurek57 - 20:39 niedziela, 25 września 2011 | linkuj
Komentuj
Jak jechaliście nieopodal było wstąpić na kawę .
Zaproszenie jest długoterminowe.
pozdrawiam Jurek57 - 20:39 niedziela, 25 września 2011 | linkuj