Poniedziałek, 18 lipca 2011
Pracowo rowerowo bezkaskowo
Rankiem półgodzinne poszukiwania kasku... bezskuteczne :(
Dwie opcje: albo zgubiłam kask (zdolna jestem :D) albo w amoku zaniosłam do pokoju, w którym dzisiaj rano nie szukałam.
Okaże się wieczorem.
Pojechałam więc bez kasku... dziwnie się jechało.
Dlatego, że bez kasku postanowiłam jechać mniej ruchliwymi ulicami.
Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Zielona - Łagisza - Grodziec - Czeladź - Katowice.
Super trasa, chyba będzie to mój nowy standard do i z pracy. Troszkę więcej kilometrów (10 km więcej od najkrótszej drogi) ale bardzo przyjemnie ;-)
Po pracy zaliczę po drodze Dorotkę ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Dwie opcje: albo zgubiłam kask (zdolna jestem :D) albo w amoku zaniosłam do pokoju, w którym dzisiaj rano nie szukałam.
Okaże się wieczorem.
Pojechałam więc bez kasku... dziwnie się jechało.
Dlatego, że bez kasku postanowiłam jechać mniej ruchliwymi ulicami.
Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Zielona - Łagisza - Grodziec - Czeladź - Katowice.
Super trasa, chyba będzie to mój nowy standard do i z pracy. Troszkę więcej kilometrów (10 km więcej od najkrótszej drogi) ale bardzo przyjemnie ;-)
Po pracy zaliczę po drodze Dorotkę ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 39.53km
- Czas 01:53
- VAVG 20.99km/h
- VMAX 38.50km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
najlepiej przypomnij sobie u kogo sie wczoraj rozbierałaś...;P tam może być kask...:) aleś sie uparła na te Dorotę..:):)
ewcia0706 - 17:48 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj
Heh. Zaliczanie Dorotki wchodzi Ci powoli w Krew :).
amiga - 09:24 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj
Komentuj