Środa, 13 lipca 2011
Pracowo rowerowo
Myślałam, że miałam tydzień lub dwa przerwy w dojazdach do pracy.
Teraz spojrzałam… żenada – ostatni raz w pracy rowerem byłam 16 czerwca!!! No chyba, że zapomniałam wpisać…
To już mnie nie dziwi, że nie mam kasy ;-)
Dzisiaj wymyśliłam sobie dojazd do Dąbrowy spokojny, mało uczęszczany.
Z Łośnia do Ząbkowic, następnie przez Antoniów na Pogorię III.
Pogoria III i molo, które ostatnio odkryliśmy :-)
Jechało się super.
Z Dąbrowy przez Mydlice, Sosnowiec, Stawiki do Katowic.
Więcej kilometrów ale spokojniej.
Jeszcze muszę obmyśleć spokojniejszą trasę do Katowic… chyba już mam pomysł.
W sumie wyjdzie chyba 70 km w dwie strony ;-)
Więcej ale spokojniej ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Nieblachosmrodowa (again) Kosma ;-)
Teraz spojrzałam… żenada – ostatni raz w pracy rowerem byłam 16 czerwca!!! No chyba, że zapomniałam wpisać…
To już mnie nie dziwi, że nie mam kasy ;-)
Dzisiaj wymyśliłam sobie dojazd do Dąbrowy spokojny, mało uczęszczany.
Z Łośnia do Ząbkowic, następnie przez Antoniów na Pogorię III.
Pogoria III i molo, które ostatnio odkryliśmy :-)
Molo... Sopot? Nie! Dąbrowa Górnicza ;-)© kosma100
Molo... Pogoria :-)© kosma100
Jechało się super.
Z Dąbrowy przez Mydlice, Sosnowiec, Stawiki do Katowic.
Więcej kilometrów ale spokojniej.
Jeszcze muszę obmyśleć spokojniejszą trasę do Katowic… chyba już mam pomysł.
W sumie wyjdzie chyba 70 km w dwie strony ;-)
Więcej ale spokojniej ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Nieblachosmrodowa (again) Kosma ;-)
- DST 34.67km
- Czas 01:26
- VAVG 24.19km/h
- VMAX 40.70km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Darek już mnie atakował wczoraj, dzisiaj ... ale jeszcze nie :(
amiga - 10:15 środa, 13 lipca 2011 | linkuj
Średnia zabójcza. Rozumiem, że to wyszło tak od niechcenia :)
amiga - 10:12 środa, 13 lipca 2011 | linkuj
Komentuj