Wtorek, 3 maja 2011
Kategoria Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), W towarzystwie ;), Balaton 2011
Krzaki, śniadanie na trawie, kapeć, huragan, sztorm, ulewa i pan w piance ;-)
Wieje na wieczór wiatr
Śmieje się skrycie
Na rozwidleniu dróg czekają na nas
Strzygi i topielice
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Mam srebrny pierścień i nóż
Cień pada na twoją szyję
Już migotają mi ślepia
Dziś twoją krew wypije
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Co do sekundy o księżyca wschodzie
Ja będę gotów ja będę godzien
A wtedy cuda staną się w mig
A wtedy cuda staną się w mig
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Kalinowy sad
Dziad i czarodziej
Ranem rosa z drzew kropla po kropli
Kapie mu po brodzie
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Usta mam czerwone jak krew
Rozbiegam się po polach
Maki spod sukienki
Masa cała napalona
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Chodzę po wodzie zawracam łodzie
Ja jestem Cygan ja jestem złodziej
Usta pól są pełne krwi
Usta pól są pełne krwi
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty...*
To była nasza miejscówka :)
A tak trzeba było wejść w tą miejscówkę :)
Balaton
Wszyscy uśmiechnięci ;-)
I zadowoleni ;-)
Śniadanie... no może nie na trawie ;-)
Degustujemy batony Balaton.
I piwo Dreher ;-)
Następnie ruszamy dalej.
Najczęściej spotykany tutaj samochód w różnych odmianach ;-)
Ekipa BS na ścieżce rowerowej obok Balatonu... pięknie!!!
Ach! Jak tu pięknie!!!
Ten Pan chyba nie umie parkować, skoro nie ma naklejki tylko stałą rejestrację ;-)
Okazuje się, że Asiczka łapie kapcia.
By nie marnować czasu ruszam z Iskierką do sklepu w celu zakupu izotonika pomocnego przy łataniu kapcia. Rozkładamy się nad Balatonem.
Ekipa BS nad Balatonem part 1
Ekipa BS nad Balatonem part 2
Ekipa BS nad Balatonem part 3
Niektórzy nawet odprawiają jakieś czary... pewnie by móc zostać tu dłużej!
Po załataniu kapcia Balaton zaczyna wyglądać wrogo...
Fale przypominają morskie fale ;-)
Nagle zaczyna wiać tak, że OMC zwiewa mnie z roweru (rower obciążony sakwami a ja kruszynką też nie jestem!).
Dojeżdżamy do baru i zaczyna lać (jakieś przeznaczenie? :D).
Siadamy więc w barze przy izobroniku i langosie ;)
Pan w piance stawia nam... piwo ;-)
Jest fajnie... tu siedzimy już do wieczora.
Wieczorem zbieramy się by przenocować w Szamarko (Donkey Stone), gdzie widać podobno odcisk osiołka.
30 km na wyprawie – po byku, a może raczej po ośle? :D ale nikt nie narzeka – było pięknie! ;-)
Jutro też jest dzień ;-)
*Strachy Na Lachy - "Dygoty".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
Śmieje się skrycie
Na rozwidleniu dróg czekają na nas
Strzygi i topielice
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Mam srebrny pierścień i nóż
Cień pada na twoją szyję
Już migotają mi ślepia
Dziś twoją krew wypije
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Co do sekundy o księżyca wschodzie
Ja będę gotów ja będę godzien
A wtedy cuda staną się w mig
A wtedy cuda staną się w mig
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Kalinowy sad
Dziad i czarodziej
Ranem rosa z drzew kropla po kropli
Kapie mu po brodzie
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Usta mam czerwone jak krew
Rozbiegam się po polach
Maki spod sukienki
Masa cała napalona
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Chodzę po wodzie zawracam łodzie
Ja jestem Cygan ja jestem złodziej
Usta pól są pełne krwi
Usta pól są pełne krwi
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty...*
To była nasza miejscówka :)
Widok z miejscówki do spania© kosma100
A tak trzeba było wejść w tą miejscówkę :)
Wyjście/wejście do miejscówki© kosma100
Balaton
Balaton© kosma100
Wszyscy uśmiechnięci ;-)
Wszyscy uśmiechnięci© kosma100
I zadowoleni ;-)
Jest pięknie!© kosma100
Śniadanie... no może nie na trawie ;-)
Śniadanie na ławce© kosma100
Degustujemy batony Balaton.
Batoniki Balaton nad Balatonem ;-)© kosma100
I piwo Dreher ;-)
Degustacja Drehera© kosma100
Następnie ruszamy dalej.
Najczęściej spotykany tutaj samochód w różnych odmianach ;-)
Popularny wóz na Węgrzech ;-)© kosma100
Ekipa BS na ścieżce rowerowej obok Balatonu... pięknie!!!
Ekipa BS nad Balatonem© kosma100
Ach! Jak tu pięknie!!!
Balaton© kosma100
Ten Pan chyba nie umie parkować, skoro nie ma naklejki tylko stałą rejestrację ;-)
Parkujesz jak...© kosma100
Okazuje się, że Asiczka łapie kapcia.
By nie marnować czasu ruszam z Iskierką do sklepu w celu zakupu izotonika pomocnego przy łataniu kapcia. Rozkładamy się nad Balatonem.
Ekipa BS nad Balatonem part 1
Ekipa BS nad Balatonem part 1© kosma100
Ekipa BS nad Balatonem part 2
Ekipa BS nad Balatonem part 2© kosma100
Ekipa BS nad Balatonem part 3
Ekipa BS nad Balatonem part 3© kosma100
Niektórzy nawet odprawiają jakieś czary... pewnie by móc zostać tu dłużej!
Odprawianie czarów ;-)© kosma100
Po załataniu kapcia Balaton zaczyna wyglądać wrogo...
Groźny Balaton© kosma100
Fale przypominają morskie fale ;-)
Balaton - jak morze© kosma100
Nagle zaczyna wiać tak, że OMC zwiewa mnie z roweru (rower obciążony sakwami a ja kruszynką też nie jestem!).
Dojeżdżamy do baru i zaczyna lać (jakieś przeznaczenie? :D).
Siadamy więc w barze przy izobroniku i langosie ;)
Langos© kosma100
Pan w piance stawia nam... piwo ;-)
Jest fajnie... tu siedzimy już do wieczora.
Uzupełniamy płyny© kosma100
Wieczorem zbieramy się by przenocować w Szamarko (Donkey Stone), gdzie widać podobno odcisk osiołka.
Szamarko© kosma100
30 km na wyprawie – po byku, a może raczej po ośle? :D ale nikt nie narzeka – było pięknie! ;-)
Jutro też jest dzień ;-)
*Strachy Na Lachy - "Dygoty".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 33.26km
- Czas 02:07
- VAVG 15.71km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Serce mam czyste i mocne - jak dzwon!
Ech to byli czasy! Popołudnie spędzone w barze... Bezcenne :) Zjadłoby się langosa! :) jahoo81 - 20:46 środa, 23 maja 2012 | linkuj
Ech to byli czasy! Popołudnie spędzone w barze... Bezcenne :) Zjadłoby się langosa! :) jahoo81 - 20:46 środa, 23 maja 2012 | linkuj
W pierwszym momencie patrze i myślę: Ooo, Kosma na Wegrzech, i Młynarz i reszta z BS! Dopiero potem wgląd na date - maj...
Na zdjeciu Asiczki przy piwku widać, że to dziewczyna o czystym i jasnym sercu!
Pozdrawiam benasek - 13:07 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj
Na zdjeciu Asiczki przy piwku widać, że to dziewczyna o czystym i jasnym sercu!
Pozdrawiam benasek - 13:07 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj