Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 18 września 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Dzisiejszą wycieczkę sponsorowała liczba 69 oraz Piast

Dzisiejszą wycieczkę sponsorowała liczba 69 oraz Piast
Dąbrowa Górnicza Mydlice – Strzemieszyce – Sławków.
W Sławkowie na czerwony szlak

i terenem do Okradzionowa.
Następnie przez Rudy, Łazy Błędowskie,

Błędów.
W Błędowie inwestycja - budowa campingu ;)




Inne spojrzenie na kościół w Błędowie ;)




Na górce w Błędowie - piękna widoczność

Pomnik w Chechle


Następnym celem była miejscowość Golczowice.
Ja wcale nie wybrałam się na grzybobranie a tu 3 kanie przy drodze ;)



Pomnik w Golczowicach


PRAWIE jak ww górach - PRAWIE robi wielką różnicę ;)

Z Golczowic czerwonym szlakiem rowerowym popedaliłam w stronę Bydlina ;)
Chciałam jechać pieszym ale pieszy prowadził przez Saharę ;)

Rowerowy szlak był super ;) muszę pojeździć po tych szlakach ;)
W Cieślinie spotkała mnie taka oto niespodzianka ;)))))



Konsumpcji nie było, bo po pierwsze idę do pracy na nockę, a podrugie JEŚLI PIAST TO TYLKO Z MŁYNARZEM hihihi. Już wiem przez jakie miejscowości będzie przebiegała trasa następnego zlotu w D.G. ;)
W Cieślinie




Mogiła legionistów poległych w 1914 roku - Bydlin


Ruiny obronnego kościoła - zamku (taki opis jest na mapie ;))







Z Bydlina przez Krzywopłoty
Ciekawe ile razy ktoś w środku nocy "zaparkował" samochód w garażu tego Pana ;)

Następnie do miejscowości Kwaśniów.
Oj nadciągnęły czarne chmury :((((




I tutaj na 69 kilometrze złapał mnie deszcz.
I to był punkt zwrotny mojej wycieczki. Od tego momentu przez 39 kilometrów jechałam w deszczu - była to "powtórka z rozrywki" pewnej niedzieli tylko brakowało Agnieszki oraz dystans był 2 razy dłuższy :(
Pierwszy raz w życiu jechałam w strasznym wietrze będąc w okolicach Kwaśniowa - 3 razy zeszłam z roweru bo myślałam, że mnie zwieje pod samochód albo na asfalt (a kruszynką nie jestem). Była to prawie mała trąba powietrzna. Później już był tylko deszcz, deszcz, deszcz :(
Buty przeszły chrzest bojowy ;)
A ja bidula cała mokra przez dwie godziny pedaliłam w krótkim rękawku i spodenkach - później reanimowałam się w wannie pełnej prawie wrzącej wody ;)
Ulubionego przez Agnieszkę grzańca nie piłam bo do pracy na nockę ;)
No i chyba mój jutrzejszy plan legł w gruzach :((((((((( Po obejrzeniu wczorajszej wycieczki u granicho chciałam jechać do Częstochowy zaraz po pracy a następnie czerwonym szlakiem do Ogrodzieńca :((((( No cóż - w pracy jestem busem a buty na pewno nie wyschną do jutra :((((( I setkę chyba sobie strzelę ale nie na rowerze ;P
Zmechacony jak kaczka po polowaniu Kosmacz i jego rower ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)

NO I ZEPSUŁ MI SIĘ LICZNIK :((((((((((((((((((((((((((((((((((
Woda dała mu radę - i znowu Czesio ma rację ;)


  • DST 108.52km
  • Teren 20.00km
  • Czas 05:49
  • VAVG 18.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie dziwcie się, że się święcie u Kosmy zrobiło...

To Wy jeszcze nic nie wiecie?! Kosmacz zrobiła uprawnienia na zakonnicę :D
Na dniach dostanie do chaty papiery i będzie licencjonowaną zakonnicą z uprawnieniami na święcenie rowerów :D
Mlynarz
- 12:46 czwartek, 20 września 2007 | linkuj
Jak zobaczyłem te Łazy Błędowskie, wiedziałem...... . :))))
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek
- 20:24 środa, 19 września 2007 | linkuj
Dodam jeszcze, że droga rowerowa jest zaje................... . ;)
Sów czy kani - jak je zwał tak zwał - nie zbieram.
Kogóż to ja widzę na ostatniej fotce? :)
POzdrawiam - Czesiek
czesiek
- 20:23 środa, 19 września 2007 | linkuj
Aga Święcie bo ja jestem dziewczyna - Anioł - do rany przyłóż...
... gangrena pewna ;)
Po prostu robiłam foty tego co mi się podobało ;)
Czesiek Płaszczyk przeciwdeszczowy nic by nie dał oprócz tego że jeszcze na dodatek upociłabym się jak... hipopotam ;) Co do Łaz - to strzał w dziesiątkę ;))))))
Dariusz79 Hmm. Foty - mnie osobiście podoba się tylko fota nr 10 - tak wyszło "krzywo" ;) Ale cieszę się, że komuś się podobają ;) Pogoda do południa była super... gorzej z tą aurą, która przyszła później :((((
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
kosma100
- 20:23 środa, 19 września 2007 | linkuj
extra fotki:) widze że bydlin zaliczony. Mimo tego pogoda do południa była udana... Pozdrawiam DAriusz.
DARIUSZ79
- 19:56 środa, 19 września 2007 | linkuj
Trzeba było wziąć jakiś plaszczyk przeciwdeszczowy. :)
Druga fotka od góry - czy to do mnie "pijesz"? (Łazy Błędowskie) ;)
Pozdrawiam Twardzielkę - Czesiek
czesiek
- 09:16 środa, 19 września 2007 | linkuj
Pamięć to ja mam do tego do czego nie trzeba ;P Ale miło widzieć ponownie "znajome" tereny :D i te pięgne góóóry w tle :)
Kosmacz co się tu tak święcie robi ;> Zaczynam się o Ciebie martwić ;)))))
Aga
- 07:28 środa, 19 września 2007 | linkuj
Aga Tak - to dokładnie ta górka - Ty to masz pamięć ;)
MłynarzKręcę bo baaaardzo się stęskniłam za rowerkiem ;) ale dzisiaj chyba nic nie pokręcę :((((((( Pożyjemy zobaczymy ;)
Pozdrawiam wszystkich ;)
kosma100
- 05:58 środa, 19 września 2007 | linkuj
No, no Kosma, masz najdłuższą wycieczkę dnia :)

Podziwiam Cię! Myślałem, że zrobiłaś sobie kilka dni wolnego, a tu proszę... pracujesz i setki wykręcasz.

Współczuję powrotu w takich warunkach. Wyobrażam sobie, jak musiałaś zmarznąć, bo sam dziś miałem nieprzyjemną pogodę.

Miło mi u Ciebie zobaczyć szyld Piasta :) i dziękuję za fajne słówka :>
Wypijemy sobie Piaścika przy następnej okazji - Żywczyka pewnie też :D

Świetny jest ten kościółek z Bydlina! Bardzo lubię oglądać takie budowle!

Mam nadzieję, że buciki Ci wyschną do jutra :)
A przede wszystkim żebyś się nie przeziębiła!

Pozdrawiam!
Mlynarz
- 00:44 środa, 19 września 2007 | linkuj
Relacja w tłoku ;)
;) - 22:35 wtorek, 18 września 2007 | linkuj
buahhaah rozwalił mnie ten ostatni tekst...... :D i pomyslec ze juz mialam isc spac ;))
A czy mi się wydaje czy my bylismy na tej górce w Błędowie? Bo to mi tak wygląda na to miejsce ;>>
yyyy a nie wyjasnilas dlaczego byl to dzien 69 ;>
Aga
- 22:33 wtorek, 18 września 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa darzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl