Wtorek, 17 maja 2011
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Powrót z pracy
Es ist nicht einfach, sich plötzlich wieder zu sehen.
Es schleudert unsere Zeit mit voller Wucht zurück.
Und als ob wir es nicht besser wüssten,
spielen wir die Vermissten und fallen über uns her.
Ein Moment voller Hoffnung, ein Moment voller Glück,
in dem wir nicht an gestern denken und was morgen vielleicht ist,
denn dann würd' es wieder weh tun, es wär nicht das erste Mal,
wir versprechen uns nie wieder und glauben selbst nicht dran.
Vielen Dank, für alles was mal war,
für jeden guten Tag, nun sage mir,
wie war dein Leben ohne mich?
Vielen Dank, für alles was mal war.
In unseren Köpfen drehen sich Gedankenspiele.
Was wär gewesen wenn, wo würden wir heut' stehen?
Wir denken an unsere alten Ziele
und suchen nach dem Fehler in unserem System.
Warst du nach uns einsam, oder fühltest du dich frei?
Und was hast du gemacht, in all der Zwischenzeit?
Es ist nicht leicht, das einzusehen, doch wahrscheinlich war es so,
was wir uns geben konnten, war damals nicht genug.
Vielen Dank, für alles was mal war,
für jeden guten Tag, nun sage mir,
wie war dein Leben ohne mich?
Vielen Dank für alles was mal war.
Falls du's vergessen hast, das ist nicht schlimm,
ich erinner' mich für dich,
an alles was mal war.
Am meisten lieben wir die Dinge, die wir nicht haben können.
Wir sollten lernen zu verzichten, doch wir kriegen es nicht hin.
Wir rufen Lebewohl winken uns noch einmal zu,
dann drehen wir uns um und laufen dabei los.
Vielen Dank, für alles was mal war
für jeden guten Tag, nun sage mir,
wie war dein Leben ohne mich?
Vielen Dank, für alles was mal war.
Falls du's vergessen hast, das ist nicht schlimm,
ich erinner' mich für dich
Vielen Dank, für alles was mal war*
Czy jedyną obroną jest ATAK?
NIE!!!
To moje zdanie ;-)
A dzisiaj, niestety, po raz kolejny , odczułam, że braki w argumentach ludzie uzupełniają sobie krzykiem i przerywaniem w środku zdania... ;( ech...
Pomimo tego, że w pracy byłam o 7:00 planowałam skończyć pracę o 17:00 (zboczenie, czy co?) ale o 16:18 wyjechałam już do domku...
Musiałam się wyżyć...
Więc podróż nie na skróty ;-)
Balaton
Balaton© kosma100
Ostrowy Górnicze
Ostrowy Górnicze© kosma100
Kawa ;-)
Kawa© kosma100
Zakawie
A kominy dymią...© kosma100
Ciekawe czy ktoś pamięta? :D
Znicz ;-)© kosma100
*Die Toten Hosen - Alles Was War
Zamieszczę też tłumaczenie:
„To nie jest łatwe, się tak nagle znów zobaczyć
To przywraca nasz czas z pełnym impetem
I jakbyśmy lepiej nie wiedzieli
Udajemy stęsknionych i rzucamy na siebie
W jednej chwili pełen nadziei, pełen szczęścia
W niej nie myślimy o wczoraj i co będzie może jutro
bo potem znów zacznie boleć, to nie byłby nawet ten pierwszy raz
Obiecujemy sobie - nigdy więcej - i sami w to nie wierzymy
Dziękuję Ci bardzo, za to co było
Za każdy dobry dzień, teraz powiedz mi,
Jakie było twoje życie beze mnie ?
Dziękuję Ci bardzo, za to co było
W naszych głowach burza mózgów
Co by się stało gdyby, gdzie teraz byśmy stali?
Myślimy o naszych starych planach
I szukamy błędu w naszym systemie
Czy byłaś po nas sama, a może czułaś się wolna ?
I co zrobiłaś, w międzyczasie ?
To nie jest łatwe, tak pojąć, prawdopodobnie tak właśnie było,
To co my mogliśmy sobie dać, było wtedy nie wystarczające
Dziękuję Ci bardzo, za to co było
Za każdy dobry dzień, teraz powiedz mi,
Jakie było twoje życie beze mnie ?
Dziękuję Ci bardzo, za to co było
W każdym razie zapomniałaś, ale to nie jest źle,
przypomnę Ci
o wszystkim co było
Głównie kochamy rzeczy, których nie możemy mieć.
Powinniśmy nauczyć się czasem rezygnować, ale przecież tego nie da się tak załatwić.
Wołamy sobie Papa i machamy raz jeszcze ręką na pożegnanie
Potem obracamy się i równocześnie odchodzimy
Dziękuję Ci bardzo, za to co było
Za każdy dobry dzień, teraz powiedz mi,
Jakie było twoje życie beze mnie ?
Dziękuję Ci bardzo, za to co było
W każdym razie zapomniałaś, ale to nie jest źle,
przypomnę Ci
Dziękuję Ci bardzo, za to co było”
&feature=player_embedded#t=125s
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 40.94km
- Czas 01:50
- VAVG 22.33km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Też mnie ta kawa zainteresowała. Na szczęści odpowiedź była wcześniej. Zastanawia mnie jeszcze znicz :)
amiga - 13:40 środa, 18 maja 2011 | linkuj
Ale ta Kawa mało... apetycznie wygląda ;)
Kosma, bo Darek liczy też te maratony na których Was oboje nie było ;) alistar - 11:34 środa, 18 maja 2011 | linkuj
Kosma, bo Darek liczy też te maratony na których Was oboje nie było ;) alistar - 11:34 środa, 18 maja 2011 | linkuj
Ostrowy, a gdzie Niemce :)
Przed balatonem jak się skręci w prawo można znaleźć kopalnie piasku.
Trzeba się kiedyś zgadac na zwiedzanie :) olo - 08:45 środa, 18 maja 2011 | linkuj
Przed balatonem jak się skręci w prawo można znaleźć kopalnie piasku.
Trzeba się kiedyś zgadac na zwiedzanie :) olo - 08:45 środa, 18 maja 2011 | linkuj
Odkąd przestaliśmy jeździć wspólnie na maratony coraz mniej Cię rozumiem... Kawa?
djk71 - 05:37 środa, 18 maja 2011 | linkuj
Komentuj