Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Pracowo rowerowo ;-)


Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Ciała nasze diabłom zaprzedane
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Święty bałagan i błogosławiony zamęt
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście
Spojrzymy sobie w oczy będziemy wiedzieć więcej

Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
A wtedy
Przed tobą wtedy stanę sam na rekach
I jeden Bóg To Wie

Mamy tylko siebie wielką mamy moc
To jest nasz spisek i nasza sekretna zmowa
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Dwa nie wysłane listy trzy nie napisane słowa
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Strachom i lachom i na przekór wrogom
Jesteśmy tu sufitem jesteśmy tu podłogą

Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
A wtedy
Przed tobą wtedy stanę sam na rekach
I jeden Bóg To Wie

Bóg to jeden wie
Jeden Bóg to wie
Jeden Bóg to wie to nie jest wszystko jedno
Bóg to jeden wie mnie nie jest wszystko jedno*


Rankiem - szok!!!
Czujnik temperatury o godzinie 6:29 wskazywał 17 stopni!!!
Ubrana w koszulkę z krótkim rękawkiem i w krótkie spodenki (bez szelek niestety - wszystkie z szelkami były mokre po praniu) wyjeżdżam do pracy.

17 stopni z samego rana! © kosma100


Jadąc ruchliwą drogą Łosień - Strzemieszyce jestem pełna podziwu dla Kierowców - wyprzedzają z zachowaniem bardzo dużego odstępu. WHAW! Aż nie mogę uwierzyć. Zjeżdżają nawet na przeciwległy pas. Czuje się jak "nie w Polsce".
Zadowolona czuję jednak "podstęp" - mam nadzieję, że nie zostanę dzisiaj potrącona... tak jak kiedyś.

Jadę przez Strzemieszyce, Mydlice w kierunku Sosnowca.
W okolicy Castoramy jadę jednokierunkową drogą, na której co jakiś czas są zwężenia w celu zredukowania prędkości kierowców.
Na wysokości jednego zwężenia wyprzedza mnie samochód na gazetę (i nie jest to piątkowa Wyborcza!).
Podnosi mi się ciśnienie, więc gdy tylko moje oczy widzą ów nieszczęsny samochód stojący na skrzyżowaniu przy znaku "STOP" podjeżdżam pod szybę kierowcy.

Za kierownicą siedzi reprezentantka pierwszej grupy w mojej teorii kierowców wykonujących manewry życia na drodze (czyt: baba).

Mówię więc: "Wystarczyło poczekać 3 sekundy i wyprzedzić normalnie a nie na zwężeniu".
Na to kierowczyni otwiera okno, wystawia swoje zajęcze zęby do przodu i otwiera usta kiwając głową (co pewnie oznacza: "o co chodzi?").
Delikatnie napiszę, że wyraz twarzy tej pani nie oślepił mnie nadmiarem ilorazu inteligencji.

Więc mówię:
"Wystarczyło poczekać 3 sekundy i wyprzedzić mnie w miejscu gdzie było wystarczająco miejsca a nie na zwężeniu.
Kobieto - naucz się jeździć a dopiero wyjeżdżaj na ulicę bo możesz doprowadzić do tragedii."

Miałam wrażenie, że kanaliki uszne tej pani ściśle powiązane są z kanalikami ustnymi, bo im więcej moich słów wpływało do jej uszu, tym bardziej otwierała otwór gębowy.

Po czym odkrzyczała:
"A ty kobieto naucz się jeździć na rowerze!".

Zakończyłam pseudo - dyskusje i pseudo - edukacje z tą osóbką... nie było sensu.

Popedaliłam do pracy.

Z pracy przez Lenartowicza i Kazimierz.

Z innej beczki:
wczoraj postanowiłam pojechać do pracy blachosmrodem.
Z racji wypadku, który miał miejsce na zjeździe z drogi od Sosnowca na A4 stałam w korku 1,5 godziny... reszta współpracowników też.
Wszyscy znajomi w pracy podchodzili do mnie i z uśmiechem na ustach mowili: "Jesteś jedyną osobą zadowoloną dzisiaj (myśleli, że standardowo przyjechałam rowerem). Ja na to odpowiadałam z zaciśniętymi zębami: "Właśnie dzisiaj przyjechałam samochodem". Ale mieliśmy ubaw.
Stwierdzili, że jak będą inwestować na giełdzie to przyjdą do mnie spytać się w co bym zainwestowała i na pewno tego nie wybiorą ;-)

* Strachy Na Lachy - "BTW (mamy tylko siebie)".

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 61.87km
  • Czas 02:41
  • VAVG 23.06km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
:D dobre z tym inwestowaniem.

mavic, na ostrym to chyba normalne że się trochę prowokuje :) i też bardziej oswaja z dziwnymi akcjami.
olo81
- 08:18 piątek, 13 maja 2011 | linkuj
Kosma jakoś dziwnie często zdarzają Ci się takie sytuacje. Ja chyba nigdy żadnego kierowcy nie upomniałem. Nie chcę się denerwować niepotrzebnie. Może w sumie ja mam częściej takie niebezpieczne akcje ale nie zwracam na to większej uwagi. Sam dużo razy prowokuje takie sytuacje ale to już coś innego bo lubię czasem skoki adrenaliny. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku bo bezpieczeństwo jest najważniejsze!
Naszym sprzymierzeńcem jest moda na rowery więc jak będzie nas więcej to będą nas bardziej zauważać.
mavic
- 21:39 czwartek, 12 maja 2011 | linkuj
Właśnie z powodu kierowców większość mojej trasy do Gliwic jest po ścieżkach leśnych i mniej uczęszczanych drogach. Jadę wolniej ale przynajmniej nie mam takich nieprzyjemności. Jakiś czas temu qmpel z pracy namówił mnie na pojechanie starą trasą z Katowic do Gliwic i ... wiem że nieprędko pojadę tamtędy po raz drugi. Qmpel jechał pierwszy i 2 razy wyglądało to nieciekawie. Jakiś baran w busie skręcił metr przednim. Przy prędkości 30km/h było gorąco.

Odnośnie temperatury. Mój termometr pokazywało 6:30 ok 12 stopni :). Chyba pustynia Błędowska się nagrzała i promieniuje
amiga
- 20:13 czwartek, 12 maja 2011 | linkuj
Jestem zszokowany wczorajszym widokiem wypadku ze skutkiem śmiertelnym rowerzysty w Łagiszy.Wracałem właśnie z Przeczyc kiedy ujrzałem policjanta kierującego ruchem na skrzyżowaniu.Gdyby mnie ktoś dzisiaj wyprzedził na gazetę to chyba bym najpierw wtłukł kierowcy a potem kazał zobaczyć to co ja widziałem wczoraj.Kretyni !!!!!
Rafaello
- 18:29 czwartek, 12 maja 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa emkre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl