Niedziela, 17 kwietnia 2011
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Czerwonoświatłowy poranek
Piersi twe pięknie wezbrane całowałem
Włosy twe falowały rozrzucone w trawie
Powietrze na amen samo się składało
Czasem tylko uklękło na jedno kolano
W modlitwie ważki nieruchomo stały
Nad liściem zadumane czy nad sobą
Z rozkazu serca ognia powietrza i wody
Wchodziliśmy razem po gorących schodach
Jak sarny spłoszone biegły nasze dłonie
Bo za ręce nas prowadził biały topór słońca
Obcinał gałęzie sosnom te strzelały w niebo
Coraz bardziej szalone w ucieczce przed śmiercią
I nagle wybuchła równina przed nami
Szeroko otwarte oczy dziwiły się same
Mówiłaś jak w gorączce pokazując dzwonki
Że ich ślady prosto do nieba prowadzą
Dzisiaj chyba wszystkie światła, które mijałam po drodze zatrzymywały mnie świecąc na czerwono...
Po wczorajszej Mini Odysei wylądowałam na Helence by uczcić / opłakiwać 4 miejsce. Dzięki za wspaniałą (jak zwykle) gościnę ;-)
Rano pobudka o 5:00... ech jeszcze chwila... wstałam o 5:45 i przed 7:00 ruszam do domku.
Schodzę z rowerem i sakwami z IV piętra. Ciepło. Wychodzę przed blok... brrr! Zimno! Ubieram kurtkę (wyszłam tylko w bluzce z długim rękawem ale cienkiej).
Widoczki miłe ;-)
Poranna Helenka© kosma100
Trochę łyso tu...
Łysawy Bytom© kosma100
Poranny Bytom...
Poranny Bytom© kosma100
W Bytomiu kretyn wyprzedza mnie na trzeciego (na dwupasmówce) ocierając się prawie o mnie. Ten trzeci, który jechał równolegle z nami to radiowóz drogówki... panowie nie zareagowali... no comments.
Ale czego tu oczekiwać jak wezwani do potrąconej rowerzystki zastanawiają się w ogóle czy zgłosić kolizję...
Po 30 km jestem w domku.
Mydlice© kosma100
Ups! W tym „domku” nie mieszkam od grudnia... do nowego miejsca zamieszkania zostało jeszcze 15 km.
Pedalę więc dalej patrząc na prace na moim byłym osiedlu.
Burzone Mydlice© kosma100
W Strzemieszycach focę czerwony pomnik.
Czerwony pomnik© kosma100
Dojeżdżam do domku... fajnie się jechało ;-)
A na podwórku wita mnie jakiś dziki lokator ;-)
Dziki lokator na podwórku ;-)© kosma100
Pora się zabrać do pracy...
* SDM - „Z rozkazu serca, ognia, powietrza i wody”.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 46.20km
- Czas 02:33
- VAVG 18.12km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
piękne niebo było z rana. Gratulacje wysokiego miejsca i .... szkoda że akurat 4. Oboje i tak zasługujecie na 1st place :) za samozaparcie
amiga - 16:41 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj
Ciekawe, czy tak cicho się zachowywałaś, czy my tak mocno spaliśmy - nic nie słyszeliśmy...
djk71 - 09:16 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj
"Ups! W tym „domku” nie mieszkam od grudnia..." tylko w którym bo ja to tam same domki widzę ?
Dynio - 08:49 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj