Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 21 sierpnia 2007 Kategoria Do pracy / z pracy

Żyj szybko, kochaj mocno i umieraj młodo....

Żyj szybko, kochaj mocno i umieraj młodo....

Tak – dzisiaj było szybko ;)
Zaczęło się od budzika... Fleszar śpiewał mi od 4:30 „Krawędzią dnia, na przekór własnym pragnieniom idę sam, by znaleźć ślad, bez celów, przyczyn ot tak..”
Jakoś nie chciało mi się znajdować celów o 4:30... z uporem maniaka przestawiałam więc budzik z godziny na godzinę...
... Tymczasem nastała godzina 5:45... Pomyślałam: „O k....”
Wyskoczyłam z łóżka i zaczęłam misterną czynność jaką jest rozczesywanie włosów po wieczornym myciu..... zeszło mi jakieś 10 minut i wielki kłak moich byłych włosów wylądował w ubikacji – chyba będę zbierać do worka i sprzedam na perukę ;)
Tym oto sposobem zrobiła się godzina 6:00. Do pracy miałam na 7:00. Zawsze wyjeżdżam około 1 godzinę 15 minut wcześniej...
Ruszyłam więc „z piskiem opon” ;)
Przy stawikach wyprzedził mnie biker, z którym mijałam się codziennie w ostatnim tygodniu – jadąc w przeciwnym kierunku po pracy.. Wyprzedził więc moja uśpiona dusza ścigacza obudziła się i zaczęłam go gonić... co też mi się udało ;) No i dobrze – nadrobiłam trochę na czasie ;)
Później monotonia – praca ...
Po pracy ruszyłam nie standardowo, ponieważ cel był wcześniej wyznaczony – Łosień i wiadomo Kto ;))))
Katowice – Stawiki – Sosnowiec – Zagórze.....
Jadąc z Zagórza na Staszic wyprzedził mnie Kolarz... te kolarskie łydki i uda.... oj moje nogi nie mogły spokojnie kręcić – zaczęłam Go gonić...
I jakież było moje zdziwienie gdy osiągałam prędkość 42 – 46 km/h – dla mnie to prędkość wręcz kosmiczna ;) nie ma jak dobra motywacja, hihihih – widok kolarskich ud – bezcenne – resztę kupisz płacąc kartą Mastercard ;)
Jak Go dogoniłam siedziałam Mu na kole i jechaliśmy z prędkością 35 – 45 km/h – w ogóle tego nie czułam ;) No ale wszystko co piękne szybko się kończy :( był znak STOP – prawie wjechałam Mu w ..... ;P Później prysnął do przodu wyczuwając lukę w sznurze samochodowym.. ja zostałam i tak było pięknie ;)
Później mijałam Go jak stał na poboczu... ;)
No i tak było z tym pędzeniem dzisiaj ;)
Później Tatuś... miałam wymienić oponki na łysole ale były inne zajęcia u Tatusia ... ;)
Wracałam koło Huty przez Pogorię.. posiedziałam godzinkę na ławeczce i do domku ;)

Ale mnie dzisiaj wena twórcza męczy ;)
Kończę już bo i tak pewnie większość z Was nie przeczytała tego do końca... ;)

Zdjęć nie ma a szkoda – śliczne oświetlenie było na Pogorii ;D

I jeszcze optymistyczny akcent:
Deszcz meteorów z 31 sierpnia na 1 wrzesień lub z 1 września na 2... będę wtedy w Tatrach!!!! Full wypas ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 67.84km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 22.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
No, Kosma dziś się postarałaś z opowieścią o łydkach :D

Wiem kto dziś żył szybko...
Ale ciekawi mnie jeszcze kto mocno kocha :D:D:D :P

pozdrawiam :)
Mlynarz
- 12:55 piątek, 24 sierpnia 2007 | linkuj
a własnie ze przeczytała do końca.
:)
tatanka
- 01:41 czwartek, 23 sierpnia 2007 | linkuj
Aga było na onecie o tym ;)
kosma100
- 07:49 środa, 22 sierpnia 2007 | linkuj
Moniko...... a z tym deszczem meteorów nie żartujesz? ;> Nic mi szukajka nie powiedziała na ten temat.. więc skąd wiesz ;> SZCZĘŚCIARO ;D
Aga
- 07:27 środa, 22 sierpnia 2007 | linkuj
z tym umieraniem to ja bym się tak nie spieszył - tyle jeszcze do przejechania ;)
reszta może być ^^

pozdrower
hose
- 23:53 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj
Aga Bo kadencja to podstawa ;D
Mówię Ci to ja - laik rowerowy ;)
;)
kosma100
- 23:20 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj
Eeee tam //rumieniec_okrył_lico ;P
Chociaż jak zobaczyłam srednią to mi oczka wyszły na wierzch ;)
I to po wolnym kręceniu od Tatusia...ciekawe jaka byłaby przed Tatusiem ;)
Uda, łydki bądźcie na mej drodze ;)))) lepsze jesteście niż powerride ;)))
;)
kosma100
- 22:52 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj
Czesiek przeczytał - "Ścigaczu". ;)
Pozdrawiam
czesiek
- 22:44 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj
Fajny opis dziś mimo braku zdjęć .
Oj zazdroszcze ja , zazdroszcze koleżance tego pobytu w Tatrach :)
pozostaje mi tylko życzyć udanej pogody, super widoków i miłego szczytowania .
No i prędkości to dziś były wyśmienite , to będę daleko w tyle jak się gdzieś wybierzemy :)
katane
- 22:44 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj
co - kto - gdzie!! a niech ktoś spróbuje nie przeczytać do końca!! ;P
Moniko przecież wszyscy dobrze wiemy że twardyja z Ciebie bestyja :P ja się o tym przekonałam jak mi wiałaś na asfalcie, więc co to taki kolarz dla Ciebie do ścigniecia pfff ;P ;D za sznurem chłopaków z TDF powinnaś się uganiać!! mysle że poszłoby Ci to z gracją i bez zadyszki którą ja zawsze dostaję goniąc Ciebie ;D
ale co zauważyłam, kręcisz z większą kadencją ode mnie, i to jest Twoj klucz do udanych ucieczek przed agenciarą, lub gonitw za męskimi pośladkami ;)

koniec spamowania.
idę śpiochać.
i pozdrawiać ja.
papa.
:)

no i muszę powiedziec - fajny wpis! :P
Aga
- 21:58 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nekzz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl