Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 14 sierpnia 2007 Kategoria W towarzystwie ;), góry

Jak dobrze jest zdobywać góry...

Jak dobrze jest zdobywać góry...
Gdy o 6:00 zadzwonił budzik przestawiłam go szybciutko na godzinę 7:00.
O 7:00 zapytałam resztę: "Wstajemy teraz czy za godzinę?". "Za godzinę" - jak jeden mąż odpowiedzieli moi współtowarzysze ;)
Zwlekliśmy się z łóżek dopiero o 8:00.

Po śniadaniu wyruszyliśmy zdobywać góry a dokładniej Czantorię ;)

Z Ustronia Zdroju żółtym szlakiem pieszym w kierunku Czantorii, gdy szlak skręcił w lewo my "popędziliśmy" dalej prosto.

"Och jak pięknie jest w górach" powiedziała Agnieszka pędząca po szutrze.. nie wiedziała co ją czeka dalej ;]


Na rozstaju dróg opuściliśmy także żółty szlak rowerowy, który gnał w prawo, my tymczasem pożółwiliśmy prosto ;)
Następnie w lewo na drogę gospodarczą - Agnieszka w tym momencie powiedziała: "Nie żartuj, że tu będziemy wjeżdżać?"
Nie żartowałam ;)
Może znajdzie się ktoś kto mnie skrytykuje, że początkującą bikerkę górską ciągnę na taki szlak... a niech to szlag... ;P
Jak bym Ją zabrała na Szyndzielnie to by nie przeżyła takich doznań ;)
Na podjeździe Aga najpierw panikowała i nie wierzyła w swoje siły ale mam jednak siłę perswazji ;) i potem Aga pedaliła pod górę jak rasowa bikerka górska ;)))
"Ja tu nie wjadę!!!! Nie ma szans!!!"


A jednak - Aga pedali jak rasowy biker ;)))


Aga, Bikestats i góry ;)))


Bikestats wszędzie ;)


Podziwianie widoków ;)


Prowadzenie to nie hańba ;)


Dawaj, dawaj ;))))


Mały odpoczynek na Małej Czantorii ;)


Mały robal na Małej Czantorii ;)


Za granicą.. do szczytu bliziutko ;)))


Na szczycie ;) - z czego On się tak cieszy??? Ja się tylko spytałam czy mogę Mu siąść na rurce i czy się zmieszczę ;))))
Pozdrawiam Chłopaków tandemiarzy ;)))


Z Wielkiej Czantorii (995) pojechaliśmy czerwonym szlakiem na Przełęcz Beskidek (684).
Z górki...



A następnie czarnym szlakiem w dół.
Łowiecki.


Łowiecki jeszcze raz ;)




Później pojechaliśmy do Wisły - Malinki zobaczyć jak idzie budowa skoczni narciarskiej...
Jakoś ospale ;/





Następnie popedaliliśmy do Wisły nad jezioro Czerniańskie.





Jakaś dziwna indoro - łabędzio - kaczka ;)))



Powrót szlakiem WTR do Ustronia.
Ustroń wieczorkiem - fontanna ;)



Po prostu BYŁO PIĘKNIE!!!
GÓRY - jak ja Je kocham ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 45.41km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 12.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Fajnie byłoby kiedyś zrobić taki kilkudniowy wypad większą ekipą w góry :)
Może się kiedyś uda.

Strasznie podobają mi się Wasze fotki. Podjazdy, kamieniste drogi, drzewa, Aga na łące :D:D no i ta romantyczna fontanna...

Musiało być przewspaniale!

Pozdrawiam!
Mlynarz
- 13:10 piątek, 24 sierpnia 2007 | linkuj
Dlatego oprócz startów w maratonach trzeba zwiedzać górki nie na wyścigi, co też mi się udaje;)
blase
- 09:45 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
Blase Dlatego też między innymi nie startuję w maratonach ;)))
Pozdrawiam ;)
kosma100
- 09:24 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
piękne foty, piękna okolica.
Niestety jak sie jest na maratonie, to tego wszystkiego nie widać
blase
- 09:14 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
to bylo cos niesamowitego ;D poczulam ze jestem w gorach a nie w lesie ;p;p;p yeaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <marzyciel> dziekuje, tego bylo mi trzeba :)
jak to mawiaja w reklamach simplusa...... NIEMOZLIWE? A JEDNAK ;)
Aga
- 20:16 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj
Może znajdzie się ktoś kto mnie skrytykuje, że początkującą bikerkę górską ciągnę na taki szlak... a niech to szlag... ;P
TAK TAK A NIECH GO SZLAG!!!!!!!!!!!!!! :D
Aga
- 20:15 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj
<wstydniś> no ładnie sobie żarty ze mnie stroiłaś i udało Ci się zrobić mnie na szaro ;D jak tak miała wyglądać droga gospodarcza, to ja od dzisiaj nie nosze różowych koszulek ;p ;D to była LEŚNA KAMIENIOŁOMOWA RZEŹNIA!!

ale było cuuuuuuuuudoooooowwwwnieeeeee ;D

Nie zapomnę Ci tego przetyrania do końca życia :)
Aga
- 22:02 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eciwk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl