Wtorek, 14 sierpnia 2007
Kategoria W towarzystwie ;), góry
Jak dobrze jest zdobywać góry...
Jak dobrze jest zdobywać góry...
Gdy o 6:00 zadzwonił budzik przestawiłam go szybciutko na godzinę 7:00.
O 7:00 zapytałam resztę: "Wstajemy teraz czy za godzinę?". "Za godzinę" - jak jeden mąż odpowiedzieli moi współtowarzysze ;)
Zwlekliśmy się z łóżek dopiero o 8:00.
Po śniadaniu wyruszyliśmy zdobywać góry a dokładniej Czantorię ;)
Z Ustronia Zdroju żółtym szlakiem pieszym w kierunku Czantorii, gdy szlak skręcił w lewo my "popędziliśmy" dalej prosto.
"Och jak pięknie jest w górach" powiedziała Agnieszka pędząca po szutrze.. nie wiedziała co ją czeka dalej ;]
Na rozstaju dróg opuściliśmy także żółty szlak rowerowy, który gnał w prawo, my tymczasem pożółwiliśmy prosto ;)
Następnie w lewo na drogę gospodarczą - Agnieszka w tym momencie powiedziała: "Nie żartuj, że tu będziemy wjeżdżać?"
Nie żartowałam ;)
Może znajdzie się ktoś kto mnie skrytykuje, że początkującą bikerkę górską ciągnę na taki szlak... a niech to szlag... ;P
Jak bym Ją zabrała na Szyndzielnie to by nie przeżyła takich doznań ;)
Na podjeździe Aga najpierw panikowała i nie wierzyła w swoje siły ale mam jednak siłę perswazji ;) i potem Aga pedaliła pod górę jak rasowa bikerka górska ;)))
"Ja tu nie wjadę!!!! Nie ma szans!!!"
A jednak - Aga pedali jak rasowy biker ;)))
Aga, Bikestats i góry ;)))
Bikestats wszędzie ;)
Podziwianie widoków ;)
Prowadzenie to nie hańba ;)
Dawaj, dawaj ;))))
Mały odpoczynek na Małej Czantorii ;)
Mały robal na Małej Czantorii ;)
Za granicą.. do szczytu bliziutko ;)))
Na szczycie ;) - z czego On się tak cieszy??? Ja się tylko spytałam czy mogę Mu siąść na rurce i czy się zmieszczę ;))))
Pozdrawiam Chłopaków tandemiarzy ;)))
Z Wielkiej Czantorii (995) pojechaliśmy czerwonym szlakiem na Przełęcz Beskidek (684).
Z górki...
A następnie czarnym szlakiem w dół.
Łowiecki.
Łowiecki jeszcze raz ;)
Później pojechaliśmy do Wisły - Malinki zobaczyć jak idzie budowa skoczni narciarskiej...
Jakoś ospale ;/
Następnie popedaliliśmy do Wisły nad jezioro Czerniańskie.
Jakaś dziwna indoro - łabędzio - kaczka ;)))
Powrót szlakiem WTR do Ustronia.
Ustroń wieczorkiem - fontanna ;)
Po prostu BYŁO PIĘKNIE!!!
GÓRY - jak ja Je kocham ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
Gdy o 6:00 zadzwonił budzik przestawiłam go szybciutko na godzinę 7:00.
O 7:00 zapytałam resztę: "Wstajemy teraz czy za godzinę?". "Za godzinę" - jak jeden mąż odpowiedzieli moi współtowarzysze ;)
Zwlekliśmy się z łóżek dopiero o 8:00.
Po śniadaniu wyruszyliśmy zdobywać góry a dokładniej Czantorię ;)
Z Ustronia Zdroju żółtym szlakiem pieszym w kierunku Czantorii, gdy szlak skręcił w lewo my "popędziliśmy" dalej prosto.
"Och jak pięknie jest w górach" powiedziała Agnieszka pędząca po szutrze.. nie wiedziała co ją czeka dalej ;]
Na rozstaju dróg opuściliśmy także żółty szlak rowerowy, który gnał w prawo, my tymczasem pożółwiliśmy prosto ;)
Następnie w lewo na drogę gospodarczą - Agnieszka w tym momencie powiedziała: "Nie żartuj, że tu będziemy wjeżdżać?"
Nie żartowałam ;)
Może znajdzie się ktoś kto mnie skrytykuje, że początkującą bikerkę górską ciągnę na taki szlak... a niech to szlag... ;P
Jak bym Ją zabrała na Szyndzielnie to by nie przeżyła takich doznań ;)
Na podjeździe Aga najpierw panikowała i nie wierzyła w swoje siły ale mam jednak siłę perswazji ;) i potem Aga pedaliła pod górę jak rasowa bikerka górska ;)))
"Ja tu nie wjadę!!!! Nie ma szans!!!"
A jednak - Aga pedali jak rasowy biker ;)))
Aga, Bikestats i góry ;)))
Bikestats wszędzie ;)
Podziwianie widoków ;)
Prowadzenie to nie hańba ;)
Dawaj, dawaj ;))))
Mały odpoczynek na Małej Czantorii ;)
Mały robal na Małej Czantorii ;)
Za granicą.. do szczytu bliziutko ;)))
Na szczycie ;) - z czego On się tak cieszy??? Ja się tylko spytałam czy mogę Mu siąść na rurce i czy się zmieszczę ;))))
Pozdrawiam Chłopaków tandemiarzy ;)))
Z Wielkiej Czantorii (995) pojechaliśmy czerwonym szlakiem na Przełęcz Beskidek (684).
Z górki...
A następnie czarnym szlakiem w dół.
Łowiecki.
Łowiecki jeszcze raz ;)
Później pojechaliśmy do Wisły - Malinki zobaczyć jak idzie budowa skoczni narciarskiej...
Jakoś ospale ;/
Następnie popedaliliśmy do Wisły nad jezioro Czerniańskie.
Jakaś dziwna indoro - łabędzio - kaczka ;)))
Powrót szlakiem WTR do Ustronia.
Ustroń wieczorkiem - fontanna ;)
Po prostu BYŁO PIĘKNIE!!!
GÓRY - jak ja Je kocham ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 45.41km
- Teren 15.00km
- Czas 03:39
- VAVG 12.44km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fajnie byłoby kiedyś zrobić taki kilkudniowy wypad większą ekipą w góry :)
Może się kiedyś uda.
Strasznie podobają mi się Wasze fotki. Podjazdy, kamieniste drogi, drzewa, Aga na łące :D:D no i ta romantyczna fontanna...
Musiało być przewspaniale!
Pozdrawiam! Mlynarz - 13:10 piątek, 24 sierpnia 2007 | linkuj
Może się kiedyś uda.
Strasznie podobają mi się Wasze fotki. Podjazdy, kamieniste drogi, drzewa, Aga na łące :D:D no i ta romantyczna fontanna...
Musiało być przewspaniale!
Pozdrawiam! Mlynarz - 13:10 piątek, 24 sierpnia 2007 | linkuj
Dlatego oprócz startów w maratonach trzeba zwiedzać górki nie na wyścigi, co też mi się udaje;)
blase - 09:45 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
blase - 09:45 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
piękne foty, piękna okolica.
Niestety jak sie jest na maratonie, to tego wszystkiego nie widać blase - 09:14 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
Niestety jak sie jest na maratonie, to tego wszystkiego nie widać blase - 09:14 niedziela, 19 sierpnia 2007 | linkuj
to bylo cos niesamowitego ;D poczulam ze jestem w gorach a nie w lesie ;p;p;p yeaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <marzyciel> dziekuje, tego bylo mi trzeba :)
jak to mawiaja w reklamach simplusa...... NIEMOZLIWE? A JEDNAK ;) Aga - 20:16 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj
jak to mawiaja w reklamach simplusa...... NIEMOZLIWE? A JEDNAK ;) Aga - 20:16 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj
Może znajdzie się ktoś kto mnie skrytykuje, że początkującą bikerkę górską ciągnę na taki szlak... a niech to szlag... ;P
TAK TAK A NIECH GO SZLAG!!!!!!!!!!!!!! :D Aga - 20:15 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj
TAK TAK A NIECH GO SZLAG!!!!!!!!!!!!!! :D Aga - 20:15 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj
<wstydniś> no ładnie sobie żarty ze mnie stroiłaś i udało Ci się zrobić mnie na szaro ;D jak tak miała wyglądać droga gospodarcza, to ja od dzisiaj nie nosze różowych koszulek ;p ;D to była LEŚNA KAMIENIOŁOMOWA RZEŹNIA!!
ale było cuuuuuuuuudoooooowwwwnieeeeee ;D
Nie zapomnę Ci tego przetyrania do końca życia :) Aga - 22:02 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj
Komentuj
ale było cuuuuuuuuudoooooowwwwnieeeeee ;D
Nie zapomnę Ci tego przetyrania do końca życia :) Aga - 22:02 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj