Wtorek, 8 marca 2011
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Kellysek :)
Babę zesłał Bóg...
Babę zesłał Bóg
Raz mu wyszedł taki cud
Babę zesłał Bóg
Coś innego przecież mógł
Żeby dobrze zrobić wam
Żeby dobrze zrobić wam
Babę zesłał Pan
Bóg też chłopem jest
Świadczy o tym jego gest
Bóg też chłopem jest
Tak jak swing i blues i jazz
Żeby z baby ciągle drwić
Żeby z baby ciągle drwić
Trzeba chłopem być
Bóg ci zesłał mnie
Byś miał kogoś w noc i dzień
Bóg ci zesłał mnie
I sie z tego tylko ciesz
Z woli nieba jestem tu
Z woli nieba jestem tu
Więc się do mnie módl*
Tulipany© kosma100
Dzień Kobiet...
Święto Kobiet...
Jak dla mnie komunistyczne święto...
Blizna po komunistycznym święcie.
Kiedyś obowiązek wynikający z systemu, teraz obowiązek wynikający z przyzwyczajenia.
Kiedyś goździki, teraz tulipany.
Kiedyś rajstopy, teraz czekoladki.
Dzień Kobiet – wymysł komunizmu, Walentynki – wymysł kapitalizmu.
Jak dla mnie strasznie naciągany dzień...
Może dlatego, że z reguły i zasady nie lubię żadnych świąt?
Bo jeżeli się kogoś szanuje, jeżeli się kogoś kocha to prezenty daje mu się codziennie... te niematerialne... uśmiech, zrozumienie, chwilę na rozmowę, gest, wspólnie spędzony czas, pomoc w momencie gdy się jej potrzebuje itp. Z każdego dnia można zrobić sobie święto jeżeli się go dobrze przeżyje...
Oczywiście dziękuję wszystkim za kwiaty, życzenia, prezenty, nie chcę być źle zrozumiana (pewnie za rok nic nie dostanę, hehehe) taka już jestem, mam swoje dziwne zdanie na pewne aspekty życia ;-)
Dzisiaj miałam jechać po raz pierwszy do pracy rowerem. To miał być Totalny Pierwszy Raz:
pierwszy raz w tym roku;
pierwszy raz z nowego miejsca zamieszkania (30 km w jedną stronę).
Zgodnie jednak z antyporadnikiem wymyśliłam coś by nie jechać jednak rowerem do pracy.
Dzisiejsza wymówka to brak siły po wczorajszej wysokiej gorączce i objawach grypy jelitowej.
Trudno – co się odwlecze to nie uciecze :D
Pomimo nierowerowego dojazdu do pracy dzień wybitnie rowerowy. Dane mi było dzisiaj poznać Osobę pełną energii i optymizmu. Osobę poznaną na BikeStats. Dzisiaj pierwszy raz spotkaliśmy się w realu (w Tesco nie było miejsca ;-)).
„Piętnaście minut” na które wyszłam z pracy przerodziły się w prawie godzinę. Rozmów nie było końca, nie zamykały nam się usta skacząc z jednego tematu na drugi.
Patrząc na ten „Wulkan Optymizmu i Radości” widziałam dawną siebie... nie, nie dawną siebie, widziałam siebie. Bo nadal taka jestem tylko przez ostatni rok zostałam okryta skorupą. Teraz skorupa pęka...
Poisonek Dzięki za odwiedziny, dzięki za rozmowę, dzięki za wszystko... Naprawdę bardzo się cieszę, że Cię poznałam ;-) i do zobaczenia na zlocie ;-)
Po przyjeździe do domku, szybkie przebranie się i mykam na rower.
Mam w planie zrobić pętlę Ząbkowicką.
Jadę przez Łękę do Tucznawy.
Krzaki i księżyc© kosma100
Ściemnia się...© kosma100
Ściemnia się...© kosma100
W Tucznawie chwila na foty i decyduję się wracać tą samą drogą. Nie mam dzisiaj ochoty jechać drogą Zawiercie – Ząbkowice... ciemno i duży ruch...
Wracam jadąc przez Łękę w kierunku Okradzionowa co daje mi niezły podjazd pod sam koniec przejażdżki.
Fajnie było ;-)
Super dzień ;-)
* Renata Przemyk - „Babę zesłał Bóg”.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 11.90km
- Czas 00:38
- VAVG 18.79km/h
- VMAX 33.60km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dobrze jest się wygadać.
Z innej beczki
Darek poopowiadał mi bajki o planach na ten rok dla bułgarskiego dueciku, ale przygotowania coś cienkie ;)
Żartuję.
Ps. Rewelacyjna piosenka amiga - 18:33 sobota, 12 marca 2011 | linkuj
Z innej beczki
Darek poopowiadał mi bajki o planach na ten rok dla bułgarskiego dueciku, ale przygotowania coś cienkie ;)
Żartuję.
Ps. Rewelacyjna piosenka amiga - 18:33 sobota, 12 marca 2011 | linkuj
Dzień Kobiet to święto feministyczne, a nie komunistyczne.
Trzeba zmienić tylko swój punkt widzenia ;-)
W ten dzień kobiety mają SOBIE robić prezenty, a nie DOSTAWAĆ prezenty, powinny pójść na Manifę albo inną babską imprezę i poczuć, że to ich WŁASNE święto. Tego Ci życzę!
W tym roku minęło 100 lat od pierwszego obchodzenia tego dnia. WrocNam - 04:02 środa, 9 marca 2011 | linkuj
Trzeba zmienić tylko swój punkt widzenia ;-)
W ten dzień kobiety mają SOBIE robić prezenty, a nie DOSTAWAĆ prezenty, powinny pójść na Manifę albo inną babską imprezę i poczuć, że to ich WŁASNE święto. Tego Ci życzę!
W tym roku minęło 100 lat od pierwszego obchodzenia tego dnia. WrocNam - 04:02 środa, 9 marca 2011 | linkuj
Dodrze żeście sie spotkali:)
Najlepszego w dniu kobiet:) Kajman - 21:27 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj
Najlepszego w dniu kobiet:) Kajman - 21:27 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj
Również dzięki. Super pogaduch z nie zamykającą się moją japą ;) Jak najbardziej: do zobaczenia na zlocie :)))
poisonek - 19:36 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj
Komentuj