Czwartek, 12 lipca 2007
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
Z pracy... standard.
Z pracy... standard.
Pogoda cudna - słonko i zero chmur... niestety mam nierowerowe plany na dzisiaj - pranie butów rowerowych, odgruzowywanie mieszkania i wyspanie się w końcu ;/
Więc nie pojeżdżę ;/
Do Brata, przez Pogorię, podlać kwiatki, no i na TdF nie zdążyłam :(((((
Dzisiaj Pogoria się wzburzyła (chyba oburzyła... na tą pogodę - tak jak ja ;))
Znowu pada :(((((
Ta pogoda jest bardziej nieprzewidywalna ode mnie a myslałam, że to ja jestem najbardziej nieprzewidywalną istotą na kuli ziemskiej (ach... Gleb...). Znowu ktoś mnie zrzucił z piedestału ;)
Buty wyprane, wysuszone i znowu dostaną po d.... :((((
A ja kolejny wieczór spędzę w przemoczonych do suchej nitki ciuchach :(
Niezbyt optymistycznie to wygląda ;)
Udało się!!!!
Na 1 km przed pracą zaczęło kropić (dosyć intensywnie) a jak weszłam na piętro w pracy to zaczęło już nieźle lać ;) Nie wiem czym sobie zasłużyłam ale dzisiaj jestem SUCHA ;]
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 51.33km
- Teren 1.00km
- Czas 02:42
- VAVG 19.01km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
no juz myslalam ze nad morzem wyladowalas :D ja musze koniecznie zobaczyc na wlasne oczy ta Pogorie :) heheh u mnie najlepiej odgruzowuje sie pokoj poprzec wrzucenie granata ;D mowie Ci............. to działa :D
Aga - 08:14 piątek, 13 lipca 2007 | linkuj
Po pasporcik i...... różne takie tam - na piechotę. :(
czesiek - 22:51 czwartek, 12 lipca 2007 | linkuj
Mnie i Wiolę też dzisiaj złapał p..................................... deszcz. :((((((((
Trzeba jednak przyznać, że wrocławskie przystanki przydają się na "coś".
Ps. Teraz (22.10) Dziewczyny są na Ostrowiu Tumskim,
oglądać "stucne łognie" - z "okazji" X rocznicy Powodzi Tysiąclecia we Wrocławiu:(. ;)))
Śmiać się, czy płakać?????????????????? :(
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 22:14 czwartek, 12 lipca 2007 | linkuj
Wyspana, odgruzowana, buty wyczyszczone? ;)
Pozdrawiam - Czesiek
Wiola - 18:02 czwartek, 12 lipca 2007 | linkuj
Komentuj
Pogoda cudna - słonko i zero chmur... niestety mam nierowerowe plany na dzisiaj - pranie butów rowerowych, odgruzowywanie mieszkania i wyspanie się w końcu ;/
Więc nie pojeżdżę ;/
Do Brata, przez Pogorię, podlać kwiatki, no i na TdF nie zdążyłam :(((((
Dzisiaj Pogoria się wzburzyła (chyba oburzyła... na tą pogodę - tak jak ja ;))
Znowu pada :(((((
Ta pogoda jest bardziej nieprzewidywalna ode mnie a myslałam, że to ja jestem najbardziej nieprzewidywalną istotą na kuli ziemskiej (ach... Gleb...). Znowu ktoś mnie zrzucił z piedestału ;)
Buty wyprane, wysuszone i znowu dostaną po d.... :((((
A ja kolejny wieczór spędzę w przemoczonych do suchej nitki ciuchach :(
Niezbyt optymistycznie to wygląda ;)
Udało się!!!!
Na 1 km przed pracą zaczęło kropić (dosyć intensywnie) a jak weszłam na piętro w pracy to zaczęło już nieźle lać ;) Nie wiem czym sobie zasłużyłam ale dzisiaj jestem SUCHA ;]
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 51.33km
- Teren 1.00km
- Czas 02:42
- VAVG 19.01km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Trzeba jednak przyznać, że wrocławskie przystanki przydają się na "coś".
Ps. Teraz (22.10) Dziewczyny są na Ostrowiu Tumskim,
oglądać "stucne łognie" - z "okazji" X rocznicy Powodzi Tysiąclecia we Wrocławiu:(. ;)))
Śmiać się, czy płakać?????????????????? :(
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 22:14 czwartek, 12 lipca 2007 | linkuj
Pozdrawiam - Czesiek Wiola - 18:02 czwartek, 12 lipca 2007 | linkuj