Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Moherowy beret ;-)


Moherowy beret ;-)

Nie ma, nie ma wody na pustyni, a wielbłądy nie chcą dalej iść
Czołgać się już dłużej nie mam siły, o, jak bardzo, bardzo chce się pić
Nasza karawana w piach się wciska, tonie w niej jak stutonowa łódź
Nasz kapelmistrz patrzy na nas z bliska, brudne włosy stoją mu jak drut
Nasz kapelmistrz pije stare wino, w oczach jego widzę dziki blask
Spił się już dokładnie tak jak świnia i po tyłkach batem bije nas

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la

Pustynia wciąga nas od głowy do pięt
Wypala oczy, suszy ciało i krew
I tylko tra, tra, tra, zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy, wiatr tarmosi nasze ciuchy

Tylko piach ! Suchy piach !
Tylko piach ! Suchy piach ! Tylko...

Nie ma, nie ma wody na pustyni, a przed nami jeszcze drogi szmat
Czyja to jest kara, kogo wina, że czołgamy się już tyle lat ?
Nasz kapelmistrz pije stare wino, w oczach jego widzę dziki blask
Spił się już dokładnie tak jak świnia i po tyłkach batem bije nas

Pustynia wciąga nas od głowy do pięt
Wypala oczy, suszy ciało i krew
I tylko tra, tra, tra, zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy, wiatr tarmosi nasze ciuchy

 
Na ten dzień czekałam z niecierpliwością :-) swoją wizytę u mnie zapowiedział Benasek ze swoją Żabką. Oprócz duńskich gości, którzy w tamtym roku niezwykle serdecznie mnie przyjęli w swoich progach, odwiedzić mnie miała Rodzinka Ka, czyli Anetka, Darek, Wiku i Igorek. Kolejnym, spontanicznym gościem miał być Hose.
 
Taki malutki, nieformalny, urodzinowy zlot Bikestats.
 
W sobotnie popołudnie zjechali się goście. Zaczęło się od prezentów urodzinowych, za które jeszcze raz bardzo ale to bardzo dziękuję :-)
Na liście otrzymanych prezentów był:
1. moherowy beret, w sam raz na wycieczki rowerowe po wsi.
 

2. Magiczne lampki do roweru, które same świecą (nie potrzebują żadnych baterii, ponieważ świecą dzięki magnesowi)
 

3. gra „Wiochmen 2” :-)
 
 
Z racji tego, że pogoda się poprawiła (rano lało jak z cebra), a goście żądni byli wrażeń pojechaliśmy (rowerami oczywiście) na wycieczkę na Pustynię Błędowską.
 
Na moim rowerze jechał benasek, więc ja musiałam skombinować inny sprzęt.
Najpierw próbowałam tego:

 
:-)
 Ale jazda na nim była zbyt niebezpieczna.
Wybrałam więc inny sprzęt.
W trakcie jazdy musiałam podpompować tylne koło. 
 

W przesympatycznej atmosferze dojechaliśmy na Pustynię. Okazało się, że odbywa się tam impreza „Pustynne miraże”. Niektórzy z zaciekawieniem oglądali oferowane produkty, inni z radością huśtali się na oponie zawieszonej na drzewie, kolejni siedzieli i odpoczywali. W końcu trzeba było wracać.
Bez większych przygód dotarliśmy do domku, gdzie miło i wesoło spędziliśmy wieczór ;-) no i przyjechał Hose, który niestety nie zdążył na wycieczkę rowerową.
 
Podczas ścigania się z Darkiem, na prostej osiągnęłam V max 34,5 km/h :-)

 
Dziękuję wszystkim za prezenty i przesympatycznie spędzony czas. Naładowałam moje akumulatory i mogę dalej walczyć z remontem!
Jeszcze raz: WIELKIE DZIĘKI!!!
P.S. Nie wiem co się Benaskowi nie podobało, bo na następny dzień zakuł mnie w dyby...

 
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 32.40km
  • Czas 02:04
  • VAVG 15.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
urodziny? No to najlepszego:))!
art75
- 21:47 wtorek, 3 sierpnia 2010 | linkuj
kosma, dostałem już pierwsze propozycje, by moją facjatę użyć do gry Wiochmen III! Chyba się zgodzę.
Dzięki za mile spędzony czas.
Anonimowy benasek - 17:15 wtorek, 3 sierpnia 2010 | linkuj
Kosma, to kiedy w końcu Ty masz te urodziny? ;>
Prezenty są superaśne :D
No i wiadomo - Kosma pojedzie na wszystkim, co da radę się toczyć ;D
Monika, jeszcze raz najlepszego :) I nie dawaj się - tak jak to robisz :)
alistar
- 11:31 wtorek, 3 sierpnia 2010 | linkuj
Ba! Wiadomo, że Igorek był najszybszy i niepokonany ;-)
Fajnie też się jeździło na "Jego rowerku ;D
Pozdrawiam ;)
kosma100
- 20:37 poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | linkuj
Byłaś szybka ale i tak Igorek był niepokonany :)
djk71
- 20:24 poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl