Środa, 21 kwietnia 2010
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
W życiu piękne są tylko chwile...
Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść
na koniec świata
kiedy byłem mały...
Pytałem gdzie i czy
w ogóle kończy się ten świat
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Tak, tak
Kiedy byłem mały,
pytałem "Co to życie,
co to życie, mamo?"
"Widzisz życie to ja i Ty,
ten ptak, to drzewo i kwiat"
odpowiadała mi
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Teraz jestem duży
I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile
Dlatego czasem warto żyć
Dlatego czasem warto żyć!
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Tylko chwile..
Kiedyś byłem mały...*
Z pracy - standardowo z małym urozmaiceniem - ucieczką z drogi Sosnowiec centrum - Auchan.
Wiosna! Panie Sierżancie!
Dzisiaj dowiedziałam się, że pewne sprawy, które załatwiałam w urzędach i które wstrzymywały moje parcie do przodu, w pewnym, ważnym dla mnie teraz kierunku, zostały pomyślnie zrealizowane, w błyskawicznym (jak na urzędy) tempie...
Aż chce się żyć!!!
Super!
Jutro - przed pracą - rundka po urzędach - na rowerku, oczywiście ;-)
I ktoś mi dzisiaj narobił ochoty na Pradziada... hmmm... niedzielę mam wolną ;-) pojadę sobie sama ;p
* Dżem - "Naiwne pytania".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
na koniec świata
kiedy byłem mały...
Pytałem gdzie i czy
w ogóle kończy się ten świat
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Tak, tak
Kiedy byłem mały,
pytałem "Co to życie,
co to życie, mamo?"
"Widzisz życie to ja i Ty,
ten ptak, to drzewo i kwiat"
odpowiadała mi
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Teraz jestem duży
I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile
Dlatego czasem warto żyć
Dlatego czasem warto żyć!
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile
Tylko chwile..
Kiedyś byłem mały...*
Z pracy - standardowo z małym urozmaiceniem - ucieczką z drogi Sosnowiec centrum - Auchan.
Wiosna! Panie Sierżancie!
Dzisiaj dowiedziałam się, że pewne sprawy, które załatwiałam w urzędach i które wstrzymywały moje parcie do przodu, w pewnym, ważnym dla mnie teraz kierunku, zostały pomyślnie zrealizowane, w błyskawicznym (jak na urzędy) tempie...
Aż chce się żyć!!!
Super!
Jutro - przed pracą - rundka po urzędach - na rowerku, oczywiście ;-)
I ktoś mi dzisiaj narobił ochoty na Pradziada... hmmm... niedzielę mam wolną ;-) pojadę sobie sama ;p
* Dżem - "Naiwne pytania".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 16.80km
- Czas 00:59
- VAVG 17.08km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kosmacz jak Ty możesz tak olewać komentujących?! Ja tu piszę, piszę, a Ty nic.
Za karę powiem Błażejowi żeby Ci wyłączył BIKEstats. :D
Masz to gwarantowane, że dziś w nocy, najpóźniej jutro rano (no może w południe) BIKEstats Ci zniknie! Nie będziesz miała dostępu do bloga! Mlynarz - 21:37 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Za karę powiem Błażejowi żeby Ci wyłączył BIKEstats. :D
Masz to gwarantowane, że dziś w nocy, najpóźniej jutro rano (no może w południe) BIKEstats Ci zniknie! Nie będziesz miała dostępu do bloga! Mlynarz - 21:37 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
widzę 51 komentarzy, myślę 'ooo, k***a, kosma znowu miała wypadek!' - na szczęście to tylko spam, uff... :P
gak - 19:09 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
No i przypominam Ci o TYM - czekam na ciąg dalszy. :D
Mlynarz - 15:04 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Najprawdopodobniej pojedzie z nami także Szef Wszystkich Szefów. :D
Mlynarz - 15:01 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Zapraszamy wtedy do Wrocławia. Na niedzielę zaplanowany jest wyjazd z ekipą na Ślężę. Goście specjalni to Jurek i Jacek. :D
Mlynarz - 15:01 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Kosmaczu nie odniosłaś się w swoim komentarzu do 15 i 16 maja. :D
Mlynarz - 15:00 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Pewnie chodzi Ci o historię naszej znajomości. :D
Pozdrawiam! :D Mlynarz - 12:03 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Pozdrawiam! :D Mlynarz - 12:03 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Dariuszu pamiętaj, że zawsze jak coś się kończy, to... coś się zaczyna. ;P
Kosmo! Wypada. Nie wypada. Spamować trzeba. ;)
A o jaką Ci historię chodzi?! :D
Pozdrowionka! :) Mlynarz - 11:41 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Kosmo! Wypada. Nie wypada. Spamować trzeba. ;)
A o jaką Ci historię chodzi?! :D
Pozdrowionka! :) Mlynarz - 11:41 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Monika bo nie trafiłaś do mnie do urzędu - ja załatwiam wszystko od ręki szczególnie znajomym (i bez łapówek żeby było jasne)....:)))) A co do narodzin - u mnie jeszcze miesiąc i Malwinka powinna być z nami:)) Pozdrowienia i buziaki:))
Agusia - 07:03 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Wszystko się kończy... ;)
A rower... nie, tylko napęd... z grubsza... żebym wiedział gdzie jest ;-) djk71 - 02:55 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
A rower... nie, tylko napęd... z grubsza... żebym wiedział gdzie jest ;-) djk71 - 02:55 czwartek, 22 kwietnia 2010 | linkuj
Fredzio możemy się ustawić na blogu Kosmy na Puchar UEFA. :D
Chyba jutro będzie mecz. ;) Mlynarz - 20:46 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Chyba jutro będzie mecz. ;) Mlynarz - 20:46 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Oglądałem mecz, tylko nie wiem po co? wystarczyło tu wejść i przeczytać relację Młynarza.
fredziomf - 20:42 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Kosma, cieszę się że przyjeżdżacie do nas na weekend 15 i 16 maja!
Nie mogę się Was doczekać! :D Mlynarz - 20:33 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Nie mogę się Was doczekać! :D Mlynarz - 20:33 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
O, odezwała się! Za późno już. :D
Dowcipu nie będzie. ;P Mlynarz - 20:27 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Dowcipu nie będzie. ;P Mlynarz - 20:27 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
A Kosma za milczenie nie pozna dowcipu o Młynarzu! Kara musi być. ;P
Mlynarz - 20:27 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Asia powiedziała, że jak nie umyję garnków to nici z takich tam... ;)
Mlynarz - 20:26 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
A Kosma wciąż nic nie pisze... :D
Teraz to na serio przestaję spamować. Garnki czekają na mnie w zlewozmywaku. :D Mlynarz - 20:26 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Teraz to na serio przestaję spamować. Garnki czekają na mnie w zlewozmywaku. :D Mlynarz - 20:26 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Uuuu.... odkryłem smutną rzecz. Co się stało z blogiem Agenciary?!
Mlynarz - 20:25 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Właśnie wyżaliłem się Asi, że muszę gadać sam ze sobą, bo Kosma olewa komentujących. ;(
Mlynarz - 20:24 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Asia powiedziała, że nie pisze się "naczynie w zlewie" tylko "NACZYNIA".
Człowiek uczy się przez całe życie. :) Mlynarz - 20:23 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Człowiek uczy się przez całe życie. :) Mlynarz - 20:23 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Nie zdążyłem, Asia przyszła a naczynie w zlewie. To przez Kosmę, bo dodała wpis i musiałem spamować!
Mlynarz - 20:22 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Dobra, idę myć naczynia, bo zaraz Asia z pracy wraca. :D
Mlynarz - 20:16 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
A drugiej połowy też nie oglądasz?! Znów czerwona kartka, tym razem dla Lyonu. Grają 10 na 10. :D
Mlynarz - 20:03 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Nie, nie mam czasu.
trzeba było napęd po Odysei w końcu wyczyścić :) djk71 - 19:51 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
trzeba było napęd po Odysei w końcu wyczyścić :) djk71 - 19:51 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Wjechałam na Pradziada kiedyś, ale z Jarnołtówka. Narobiłam sobie smaku na piękne widoki, a na szczycie mleko, ledwo coś można było dostrzec na odległość kilku metrów, niemniej sam wjazd był atrakcją, no i piękna Karlowa Studanka po drodze. Życzę wspaniałych wrażeń, pozdrawiam:)
anwi - 19:43 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Za Bayernem też nie przepadam - ale to tak na marginesie. :D
Mlynarz - 19:27 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Co za dziad, prawie złamał kolesiowi nogę. Nie znoszę takiego chamstwa! :D
Mlynarz - 19:27 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Ribery dostał czerwoną kartkę - będzie ciekawie! :D
Mlynarz - 19:26 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
To może jednak pojedziesz nad Balaton skoro sprawy w urzędach przyspieszyły Twoje działania?! :D
Co do Pradziada... zazdroszczę! Szkoda, że nie mam wolnego weekendu. Tzn. niby mam ale... nie do końca. ;)
Pozdrawiam! Mlynarz - 19:22 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
Komentuj
Co do Pradziada... zazdroszczę! Szkoda, że nie mam wolnego weekendu. Tzn. niby mam ale... nie do końca. ;)
Pozdrawiam! Mlynarz - 19:22 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj