Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Mam dość...


Mam już dość tych kłamstw
Mam już dość tych okrutnych kłamstw
Czasem każdy dzień przynosi lęk
Dzięki tobie wszystko traci sens

Nawet nie znasz mnie a oceniać chcesz
Jak to jest
Nie rozumiesz, że to sprawia ból
A to przecież tylko kilka słów
Nie obchodzi Cię, to że ranisz mnie
Jak to jest
Pozwól mi być tym kim chce

Mam już dość, nie mów mi nic
Pozwól żyć, pozwól mi być
Nie chcę już słuchać tych kłamstw.! Nie

Mam już dość, nie mów mi nic
Pozwól żyć, pozwól mi być
Nadszedł czas by mówić nie! Nie

Niszczyć łatwo trudniej wszystko znieść
Gorzkie chwile dają jednak sens
Dzięki tobie już wiem, nie pokona mnie, Twoje zło
Teraz kiedy siłę w sobie mam
Teraz kiedy los mi tworzę ja
Już Wyrzucam gniew i oddalam lęk..
Wierzę że.. Nadszedł czas by mówić nie

Mam już dość, nie mów mi nic
Pozwól żyć, pozwól mi być
Nie chcę już słuchać tych kłamstw! Nie

Mam już dość, nie mów mi nic
Pozwól żyć, pozwól mi być
Nadszedł czas by mówić nie Nie

Czasem każdy dzień przynosi lęk
Nie obchodzi Cię że ranisz mnie..

Pozwól mi być tym kim chcę..
Mam dość nie mów mi nic
Pozwól żyć, pozwól mi być
Nadszedł czas by mówić nie

Mam już dość tych kłamstw
Mam już dość tych okrutnych kłamstw..


Mam dość...
tej pogody,
tych kierowców,
tych dróg,
tych ludzi...

Jak mocno trzeba być nienormalnym by w padającym, zimnym deszczu wsiąść na rower i jechać do pracy?

Po 5 minutach byłam przemoknięta do suchej nitki...

Dodatkowo naszymi ulicami płynie nie tylko deszczówka ale także zawartość kanalizacji, benzyna, olej, smar... i to wszystko jest na mojej twarzy i w ogóle na całym moim ciele...

Kierowcy - idioci, których umiejętność szacowania sytuacji przy dobrych warunkach pogodowych pozostawia dużo do życzenia w takich warunkach jak dziś są... nie będę tego komentować...

W dniu dzisiejszym oprócz tego, że przemokłam i zmarzłam, zostałam chyba z 20 razy oblana od stóp do głowy tą substancją, która zalega na ulicach przez kierowcę - barana, który nie widzi, że wjeżdża w kałużę, bo on przecież ma sucho, oprócz wymownych spojrzeń i tekstów od ludzi w pracy zostałam o mały włos zmiażdżona przez ciężarówkę!!!

Jadę sobie, cała mokra, z góry leje, z dołu leje, patrzę na stojącą na pasie do parkowania ciężarówkę (ciągnik z naczepą), ciężarówka stoi, zaczynam ją omijać, gdy jestem gdzieś w środku składu słyszę jak zwiększa obroty... PANIKA!!! Szybki obrót, odbicie w lewo ale i tak nie zdążyłabym uciec bo z naprzeciwka nadjeżdżał samochód. Gościu wyjechał troszkę i chyba w końcu mnie zauważył bo się zatrzymał... MASAKRA!!! Byłam w takim miejscu, że jak by się nie zatrzymał to bym była wciągnięta pod naczepę i zmiażdżona - kierowca by pewnie nawet nie zauważył....
Numer rejestracyjny to: SBL J402

MAM DOŚĆ!!!
Od jutra nie jeżdżę rowerem...

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 16.08km
  • Czas 00:51
  • VAVG 18.92km/h
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Na samym początku jest ciężko, ale postępy będą zdumiewiająco szybkie:)
wolfik
- 18:53 środa, 14 października 2009 | linkuj
mawc:- cóż przerzucą się na inne, takie jest życie:(
Kajman
- 20:19 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
Kosma Nie możesz przestać jeździć bo Twój blog ma największą "czytalność". Co będą wtedy robić setki Bikestatowiczów wieczorami jeśli nie czytać o Twoich eskapadach.
mavic
- 18:52 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
Powodzenia w bieganiu :)
Często biegam jak pogoda nie sprzyja jeździe na rowerze - a dziś wybitnie nie sprzyja, huragan z północy i deszcz.
Zaraz startuję, ścieżką wzdłuż morza
pozdrawiam z Kołobrzegu :-)
tomski
- 14:53 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
wolfik Na razie będę się trzymać planu i tak nie wiem czy dam radę, bo rano biegłam niecałe 3 minuty na parking i... ledwo dałam radę :-) Jednak bieganie to zupełnie inna ińszość niż jazda na rowerze :-)
Kajman Hehehehe ale się uśmiałam. Niektórym powinno się odbierać samochody i dawać tym potrzebującym i umiejącym jeździć :-)
Pozdrawiam Panów
kosma100
- 10:12 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
Biegać? Dobre, już się przestraszyłem, że jakieś rolki albo inny Nordick Walking z patykami:) Teraz to chyba jakoś pogoda na ludzi dziwnie wpływa. Dzisiaj staję samochodem i szukam adresu gdzie mam skręcić, za mną staje facet i stoi zamiast mnie ominąć, w pewnym momencie rusza i drze ryja, że ja stoję! Bozia rozum odebrała gościowi i byleby mu w dzieciach nie wynagrodziła, bo jak sama widzisz dość kretyństwa po ulicach się szwenda:( Wyjdzie słońce będzie lepiej:)
Kajman
- 22:14 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Plan 10-tygodniowy polecam. Bardzo fajny. Choć on jest dla każdego. Jak ktoś żyje dość aktywnie to nie trzeba się go tak ściśle trzymać. Można szybciej przeskakiwać na kolejne etapy:)
wolfik
- 20:23 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Dla Ciebie też... rzecz jasna ;p
kosma100
- 17:41 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Młynarzaaassssss Przyjedźcie to zrealizujemy stary indiański przepis ;p
A za skarpetę to macie PRZECHLAPANE!!!!!
Cały dzień uwierały mnie te pieniądze!!!


Buziaki dla Asiczulka :)
:-)
kosma100
- 17:33 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Kosma, a ja proponuję na poprawę humory stary idiański przepis...

7 Żywców! :D

Pozdro Mondziołko i nie łam się!

p.s.
Też zacznę biegać, ino nie wiem kiedy. :D

Buziaki od Asiczulka! :D
No ode mnie też rzecz jasna! :)
Młynarzasssssssss - 17:25 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
wg tego planu to chyba "dość " wcześnie będziesz musiała wychodzic z domu, żeby zdążyć...;P ewcia0706 - 16:27 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Oj nie zrazaj sie ale co do deszcze to tylko poghratulowac samozaparcia. Pozdrowionka.
Kulisty
- 15:42 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Run Forest run! ;P
niradhara
- 14:56 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Znalazłam taki plan:
1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).
2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).
3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).
4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).
5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).
8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).
9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).
10. tydz. Biegnij 30 minut.
:)
kosma100
- 14:42 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
djk71 Czepiacz ;p
kosma100
- 14:21 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Będę trzymał kciuki....
BTW: A dworca jaki dystans masz?
djk71
- 14:18 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
djk71???
kosma100
- 14:10 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
No i nie wiem co powiedzieć...
djk71
- 14:03 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
ewcia0706 O tym jeszcze nie myślałam... ale jak mi dobrze pójdzie to czemu nie :-)
djk71 NIE ODPOWIADAM!!! ;p
15 minut marszu - 2 minuty biegu - 3 minuty marszu itp... doczytałam na jakiejś "mądrej stronie".
:-)
kosma100
- 13:53 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Biegać? Ja? Po co? NIE ODPOWIADAJ!!!!
Co to za szyfr?
djk71
- 13:43 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
czyżbyś chciała biegać do pracy??...;P ewcia0706 - 13:43 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Nie mówię, piszę :-)
A Ty kiedy zaczynasz? :D
kosma100
- 13:41 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Doczytałam, że nie liczy się długość :D
Wiec na początek będzie:
15 m - 2 b - 5 m - 2 b - 5 m itd...

:-)
kosma100
- 13:41 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Nie mów, że będziesz biegać
djk71
- 13:40 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Pochwalę się...
jutro o 5:00 zaczynam :-)
No dobra, góra o 6:00.
Czy śnieg, czy deszcz... codziennie...
Na razie lajtowo - pętla - jakieś 2,5 km.
Mam nadzieję tylko, że to nie słomiany zapał...
:)
kosma100
- 13:18 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Pochwal się bo mnie ciekawość zżera i nie mogę się skupić.
Będę musiał w robocie przez to do wieczora siedzieć i będziesz winna temu, że tatuś nie będzie miał czasu dla dzieci... :-)
djk71
- 13:12 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
:)
Od jutra zaczynam... :)
kosma100
- 12:58 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Coraz bardziej mnie zaciekawiasz...
djk71
- 12:53 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
djk71 Nie stać mnie na narty :p
Wymyśliłam coś co nie daje po kieszeni... oczywiście amatorsko nie daje po kieszeni, ale myślę, że nie wciągnie mnie aż tak bardzo bym musiała pokupować profesjonalny strój itp. :)
kosma100
- 12:45 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
"pewien pomysł" - kupujesz narty?
djk71
- 12:25 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
foly Pewnie masz rację...
djk71 Odpocząć? W autobusie? W pracy? Niemożliwe...
Poczekać na śnieg??? Nie cierpię zimy!!! I będzie ślisko na ulicach, nie będzie można jeździć rowerem...
Ale wykluwa mi się pewien pomysł... :D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie siedząc w pracy i rozmyślając jak to będzie włożyć o 20:00 mokre ciuchy i wsiąść w deszczu na rower... :(
kosma100
- 12:20 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Chyba powinnaś odpocząć.
A może po prostu poczekać aż spadnie śnieg i będzie biało, czysto... miło...
djk71
- 11:25 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
easy :P chwilowa zalamka ;) bedzie lepiej ...
foly
- 11:12 poniedziałek, 12 października 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl