Poniedziałek, 7 września 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Zazgrzytałam zębami...
Zazgrzytałam zębami...
Wczoraj wszyscy mnie uznali
dyrektorem zapalniczki
siedzę sobie przy zaworze
żeby było dużo iskier
Jestem szpiegiem argentyńskim
wznoszę się na pisuarze
mam padaczkę w teledysku
żeby było dużo iskier
zazgrzytam zębami
zazgrzytam zębami
Ja rozdaję niewidomym
zezwolenie na widzenie
szkłem się drapię po rogówce
żeby było dużo iskier
zazgrzytam zębami
zazgrzytam zębami
Ja wynurzam łeb z fekaliów
i wypluwam niedopałki
w niedopity denaturat
żeby było dużo iskier
zazgrzytam zębami *
W samo południe na pocztę i do pracy...
Po 22:00 z pracy...
Po 22:00 w krótkim rękawku i w krótkich spodenkach...
Zęby mnie bolą od "szczękania zębami".
Chyba jednak już jest za zimno na jeżdżenie o tej godzinie z krótkim rękawkiem na rowerze...
No i jestem w szoku z możliwości aparatu foto w Sony Ericssonie c702 - będzie czym robić foty kierowcom - bałwanom :D
*tekst - Kobranocka - "Zazgrzytam zębami".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wczoraj wszyscy mnie uznali
dyrektorem zapalniczki
siedzę sobie przy zaworze
żeby było dużo iskier
Jestem szpiegiem argentyńskim
wznoszę się na pisuarze
mam padaczkę w teledysku
żeby było dużo iskier
zazgrzytam zębami
zazgrzytam zębami
Ja rozdaję niewidomym
zezwolenie na widzenie
szkłem się drapię po rogówce
żeby było dużo iskier
zazgrzytam zębami
zazgrzytam zębami
Ja wynurzam łeb z fekaliów
i wypluwam niedopałki
w niedopity denaturat
żeby było dużo iskier
zazgrzytam zębami *
W samo południe na pocztę i do pracy...
Po 22:00 z pracy...
Po 22:00 w krótkim rękawku i w krótkich spodenkach...
Zęby mnie bolą od "szczękania zębami".
Chyba jednak już jest za zimno na jeżdżenie o tej godzinie z krótkim rękawkiem na rowerze...
No i jestem w szoku z możliwości aparatu foto w Sony Ericssonie c702 - będzie czym robić foty kierowcom - bałwanom :D
*tekst - Kobranocka - "Zazgrzytam zębami".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 33.13km
- Czas 01:30
- VAVG 22.09km/h
- VMAX 42.30km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mogę pomóc w zakresie TrekBuddego - moim (nie)skromnym zdaniem jest to rewelacyjne rozwiązanie na rower :)
Mam m.in. mapę śląska z Compassu, bardzo przyjemna sprawa, jesteś sobie "gdzieś", zerkasz w TB i widzisz gdzie biegną najbliższe szlaki rowerowe/piesze, widzisz gdzie prowadzi droga którą jedziesz, widzisz że gdzieś obok jest jakiś obiekt historyczny....
mnmnc - 06:53 piątek, 11 września 2009 | linkuj
Mam m.in. mapę śląska z Compassu, bardzo przyjemna sprawa, jesteś sobie "gdzieś", zerkasz w TB i widzisz gdzie biegną najbliższe szlaki rowerowe/piesze, widzisz gdzie prowadzi droga którą jedziesz, widzisz że gdzieś obok jest jakiś obiekt historyczny....
mnmnc - 06:53 piątek, 11 września 2009 | linkuj
Trasy z Tropiciela wgrywam na kompa i na stronę, do której Blase uruchomił wsparcie na BS. Wystarczy wkleić do wpisu wgraną trasę z paska adresu (opis autora) i pojawia się we wpisie.
Tropiciel jest całkowicie bezpłatny, łapie tylko przebyty ślad z satelitów. Najlepiej najpierw włączyć "Informacje o statusie" i tam się zorientować terenowo. Potem zminimalizować (utrzymuje to kontakt z satelitami) i dopiero uruchomić "Tropiciela".
Też na początku trochę się pobawiłem płatnie i wiem jak to trochę boli ;-).
Co do nawigacji, to można skorzystać z bezpłatnego (bezinternetowego) oprogramowania TrekBuddy, zamiast płatnego (połączeniowego) NaviExperta (czy jak on się nazywa). Trzeba tylko pogrzebać w sieci i pościągać mapy i mieć pojemną kartę pamięci (wszystkie mapy ma się już po prostu w pamięci - jak w zwykłym GPS). Ciągle nie mam czasu tego popróbować, ale muszę kiedyś spróbować. WrocNam - 18:27 środa, 9 września 2009 | linkuj
Tropiciel jest całkowicie bezpłatny, łapie tylko przebyty ślad z satelitów. Najlepiej najpierw włączyć "Informacje o statusie" i tam się zorientować terenowo. Potem zminimalizować (utrzymuje to kontakt z satelitami) i dopiero uruchomić "Tropiciela".
Też na początku trochę się pobawiłem płatnie i wiem jak to trochę boli ;-).
Co do nawigacji, to można skorzystać z bezpłatnego (bezinternetowego) oprogramowania TrekBuddy, zamiast płatnego (połączeniowego) NaviExperta (czy jak on się nazywa). Trzeba tylko pogrzebać w sieci i pościągać mapy i mieć pojemną kartę pamięci (wszystkie mapy ma się już po prostu w pamięci - jak w zwykłym GPS). Ciągle nie mam czasu tego popróbować, ale muszę kiedyś spróbować. WrocNam - 18:27 środa, 9 września 2009 | linkuj
Kosmaczku daję Ci link do piosenki, o której ostatnio Ci mówiłem u Anetki i Darka. Wiesz, chodzi o tą co wybucha reaktor jądrowy ale zakochana para idzie pod kołderkę... :D
Pozdrowionka i... SZANUJ ZDROWIE!!! :) Mlynarz - 21:16 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
Pozdrowionka i... SZANUJ ZDROWIE!!! :) Mlynarz - 21:16 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
Drżyjcie pseudo-kierowcy...
Masz już ustawiony szablon wiadomości MMS do Straży Miejskiej? ;) djk71 - 04:53 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
Masz już ustawiony szablon wiadomości MMS do Straży Miejskiej? ;) djk71 - 04:53 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
C702 daje radę - i aparat, i GPS (trochę długo się pozycjonuje, ale potem raczej nie traci kontaktu z satelitami).
Pozdrawiam i życzę udanych polowań :-> WrocNam - 03:35 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
Pozdrawiam i życzę udanych polowań :-> WrocNam - 03:35 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
Co racja to racja pizgało po 22 i to równo też wracałem i pod domem miałem na termometrze 11 stopni.Pionowe biurko !?
Pamiętasz o 18 września ;) ? Dynio - 22:19 poniedziałek, 7 września 2009 | linkuj
Komentuj
Pamiętasz o 18 września ;) ? Dynio - 22:19 poniedziałek, 7 września 2009 | linkuj