Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 26 lipca 2009 Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), W towarzystwie ;), Z Helenką :)

Poranni Wariaci...

I'm alone
can't wait until I feel your rain
so unreal
can't find another place of your rain
I believe
I still believe in your warm rain
I'm alone
can't sleep until I feel your rain

How can I find
Love, Faith and Trust inside of your rain
so unreal, can't find another place of your rain
I believe
I still believe in your warm rain
so untrue
help me to find through your warm rain

I send out my wishes
you gave me promises
why don't you feel the same
(I'm sad, I feel like a little child,
somebody left, there is no rain)

Oh no, I'm waiting
how about your rain?
I can't believe
I still believe in your rain
like in heaven
I can't wait until I feel your rain
so where's your life
who's living the rest of your life

I can't, I can't,
I can't live this life, I can't live this life
I can't see in your eyes
can't change it, no more tries
leave everyone with a smile
and you're sad, you feel like a little child
somebody's left there is no rain

I send out my wishes ...


W weekend gościłam na Helence, więc o 4:00 trzeba było wstać i udać się do pracy (do Katowic).
Wczoraj nie obudziłam Darka, by wyszedł ze mną na rower i był trochę zły, chociaż jak zobaczył, że zaczęło lać to mu przeszło.
Dzisiaj mnie zaskoczył - gdy wstałam On był już ubrany w nową koszulkę Bikestats :-)
"Koszulka Bikestats ma wielką moc!" - skomentowała przebudzona Anetka widząc ubranego w ciuchy kolarskie Darka :)

Zaczęło padać. Ja - chcąc czy nie chcąc musiałam jechać, a Darek pojechał ze mną.
Po wyjściu z domu okazało się, że deszcz juz nie pada, ale jazda po mokrej ulicy i tak poskutkowała przemoczonymi butami, po 10 minutach jazdy.

Mimo tego jechało się fajnie, nawet bardzo fajnie.
Jechałam z sakwami pożyczonymi od Darka, bo mój plecak nie pomieścił by prezentów oraz wczorajszych zakupów :)

Dziękuję "Helenko" za kolejny, przemiły weekend spędzony w Waszym towarzystwie :)

Rano - pożegnanie z Darkiem przed pracą.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 28.31km
  • Czas 01:17
  • VAVG 22.06km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Dyniogłowy A może już kiedyś się mijaliśmy? :D
blase Hehehhehe tak - gasi... :)
Pozdrawiam
kosma100
- 17:28 niedziela, 26 lipca 2009 | linkuj
To bardzo pozytywne, że Darkowi złość przechodzi od deszczu:)
Deszcz gasi, tak?
:)
blase
- 17:24 niedziela, 26 lipca 2009 | linkuj
Kurcze trasa Helenka-Dąbrowa przebiega chcąc nie chcąc przez Bytom (Miechowice,Karb) że myśmy się jeszcze nie spotkali to aż dziwne a w miarę o tej samej porze dymałem do służby,skutkiem czego jest teraz ból gardła.Ale może gdzieś..
Dynio
- 07:31 niedziela, 26 lipca 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl