Środa, 24 czerwca 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, In the rain..., Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Do pracy, w deszczu, bez hamulców...
Rankiem do pracy.
Wyjechałam to nie padało. Po 5 minutach zaczął lać deszcz.
Przed końcem jazdy coś się stało z klamką do tylnego hamulca i jechałam z samym przednim, który też ledwo co hamuje... MASAKRA!
Po pracy naprawiam klamkę od hamulca tylnego, okazuję się jednak, że nie mam hamulców.... nie wiem czy powodem jest zabrudzenie czy zdarcie....
Jak na złość zapomniałam włożyć kluczy imbusoewych do plecaka, czyli nie mogę dociągnąć linki od hamulca.
Jadę więc powoli, bez hamulców... Jadąc z prędkością 15 km/h droga hamowania (bez pomocy nóg o asfalt) to około 25 metrów!!!
Wpadam na chwilę do domku, myjkę klocki, obręczę i dociągam linkę od hamulca. Jest lepiej nie o wiele ale lepiej...
Teraz do Cioci - na imieniny Babci, czyli Mydlice - Brodway i z powrotem.
Umieściłam dzisiaj relację z pierwszego dnia wyprawy :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wyjechałam to nie padało. Po 5 minutach zaczął lać deszcz.
Przed końcem jazdy coś się stało z klamką do tylnego hamulca i jechałam z samym przednim, który też ledwo co hamuje... MASAKRA!
Po pracy naprawiam klamkę od hamulca tylnego, okazuję się jednak, że nie mam hamulców.... nie wiem czy powodem jest zabrudzenie czy zdarcie....
Jak na złość zapomniałam włożyć kluczy imbusoewych do plecaka, czyli nie mogę dociągnąć linki od hamulca.
Jadę więc powoli, bez hamulców... Jadąc z prędkością 15 km/h droga hamowania (bez pomocy nóg o asfalt) to około 25 metrów!!!
Wpadam na chwilę do domku, myjkę klocki, obręczę i dociągam linkę od hamulca. Jest lepiej nie o wiele ale lepiej...
Teraz do Cioci - na imieniny Babci, czyli Mydlice - Brodway i z powrotem.
Umieściłam dzisiaj relację z pierwszego dnia wyprawy :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 42.71km
- Czas 02:18
- VAVG 18.57km/h
- VMAX 36.20km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Przeciez hamulec z tylu i tak nie dzialal - wiem bo testowałem wiec czym sie martwisz... ;-)
djk71 - 11:11 środa, 24 czerwca 2009 | linkuj
Ja rozumiem deszcz w Cisnej, ale u nas???? to już lekka przesada...:(:(
ewcia0706 - 07:39 środa, 24 czerwca 2009 | linkuj
Miłego dnia w pracy, a w drodze powrotnej sprawnych hamólców :-)
Darecki - 07:04 środa, 24 czerwca 2009 | linkuj
Komentuj