Niedziela, 26 kwietnia 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Z pracy
Przewróciło się niech leży cały luksus polega na tym
że nie muszę go podnosić będę się potykał czasem
będę się czasem potykał ale nie muszę sprzątać
zapuściłem się to zdrowo coraz wyżej piętrzą się graty
kiedyś wszystko poukładam teraz się położę na tym
to mi się wreszcie należy więc się położę na tym
coś wylało się nie szkodzi zanim stęchnie to długo jeszcze
ja w tym czasie trochę pośpię tym bezruchem się napieszczę
napieszczę się tym bezruchem potem otworzę okna
w kątach miejsce dla odpadków bo w te kąty nikt nie zagląda
łatwiej tak i całkiem znośnie może czasem coś wyrośnie
może ktoś zwróci uwagę ale kiedyś się wezmę
zapuściłem się to zdrowo cały luksus polega na tym
łatwiej tak i całkiem słusznie może czasem coś wybuchnie
będę się czasem potykał ale kiedyś się wezmę
Rankiem (po 6:00) z pracy - standardowo.
Po 6:00 w niedzielę jest znikomy ruch - fajnie się jedzie. Niestety jutro o tej porze będzie masakra :/
Do 14:00 spałam - musiałam zregenerować baterie.
Nie pojeżdżę przez najbliższy tydzień - będę odsypiać nocki a przez resztę dnia będę się zajmować dalszym planowaniem mojej wyprawy Bornholm - Karup - Niemcy - Polska :))))
Zrobiłam opisy mojego wypadu do Ząbkowic Śląskich i Wrocławia:
Dąbrowa Górnicza – Ząbkowice Śląskie
Wokół Ząbkowic Śląskich
Ząbkowice Śląskie – Wrocław
Ogniskowo – Wrocławowo
Wrocław – Zabrze
Zapraszam do obejrzenia / poczytania :-)
Wieczorem - do pracy.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
że nie muszę go podnosić będę się potykał czasem
będę się czasem potykał ale nie muszę sprzątać
zapuściłem się to zdrowo coraz wyżej piętrzą się graty
kiedyś wszystko poukładam teraz się położę na tym
to mi się wreszcie należy więc się położę na tym
coś wylało się nie szkodzi zanim stęchnie to długo jeszcze
ja w tym czasie trochę pośpię tym bezruchem się napieszczę
napieszczę się tym bezruchem potem otworzę okna
w kątach miejsce dla odpadków bo w te kąty nikt nie zagląda
łatwiej tak i całkiem znośnie może czasem coś wyrośnie
może ktoś zwróci uwagę ale kiedyś się wezmę
zapuściłem się to zdrowo cały luksus polega na tym
łatwiej tak i całkiem słusznie może czasem coś wybuchnie
będę się czasem potykał ale kiedyś się wezmę
Rankiem (po 6:00) z pracy - standardowo.
Po 6:00 w niedzielę jest znikomy ruch - fajnie się jedzie. Niestety jutro o tej porze będzie masakra :/
Do 14:00 spałam - musiałam zregenerować baterie.
Nie pojeżdżę przez najbliższy tydzień - będę odsypiać nocki a przez resztę dnia będę się zajmować dalszym planowaniem mojej wyprawy Bornholm - Karup - Niemcy - Polska :))))
Zrobiłam opisy mojego wypadu do Ząbkowic Śląskich i Wrocławia:
Dąbrowa Górnicza – Ząbkowice Śląskie
Wokół Ząbkowic Śląskich
Ząbkowice Śląskie – Wrocław
Ogniskowo – Wrocławowo
Wrocław – Zabrze
Zapraszam do obejrzenia / poczytania :-)
Wieczorem - do pracy.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.81km
- Czas 01:31
- VAVG 20.97km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To będzie super zaplanowana wyprawa. Będziemy na Bornholmie no ale osobno :) Pozdrawiam
robin - 21:59 niedziela, 26 kwietnia 2009 | linkuj
Teksty Elektrycznych Gitar są rozbrajające :) a ta piosenka jest akurat jedną z ulubionych :D pozdrawiam
GonZoo - 21:03 niedziela, 26 kwietnia 2009 | linkuj
Komentuj