Piątek, 17 kwietnia 2009
Rowerami, (z) rowerami, z Zielakiem ;D
Dzisiejszy dzień był sponsorowany przez markę Zielak :)
Umówiliśmy się w Kłodzku.
Miałam wyjechać wcześniej by nie jechać ósemką.
Wyjechałam o wiele za późno i pomknęłam ósemką z Ząbkowic Śląskich do Kłodzka.
Jadąc myślałam: „Co za kretyn przepowiedział dzisiaj deszcz, przy tak mocnym wietrze nie ma najmniejszej szansy na deszcz...”
Wiatr wiał naprawdę mocno...
Z dużej górki musiałam kręcić by osiągnąć prędkość 20 km/h. W normalnych warunkach, bez kręcenia było by 40 km/h.
Bardo ;-)
Gdzieś po drodze
Jechałam dzielnie, ale przed samym Kłodzkiem spanikowałam.
Nie ważę mało, mój rower nie waży mało, sakwy nie ważą mało.... ale miałam wrażenie, że wiatr zaraz mnie zdmuchnie z drogi... wprost pod nadjeżdżające i wyprzedzające z mikrusią odległością TIRy.
Zatrzymałam się i zadzwoniłam do zielaka, puściłam małą wiązankę i zielak po mnie przyjechał. Okazało się, że jedzie (z) rowerem, samochodem.
No to ruszyliśmy na mały trip (z) rowerami po okolicy.
Wambierzyce.
Zielak z prowiantem ;-)
Następnie odwiedzamy kaplicę czaszek w Czermnej
No i lało i to bardzo :)
Dojeżdżamy do Kłodzka i czas się pożegnać.
Pytam się zielaka o jakąś mało ruchliwą drogę.
Zielak odpowiada: :”Pokażę Ci fajną drogę, bardzo fajną. Prowadzi na taką super przełęcz. Ale jesteś przecież dzielna dziewczynka i dasz sobie radę :)
Jak mówi taki tekst facet, który brał udział w TransAlpie to aż mnie ciary przeszły...
Jadę – jest fajnie ;)
Jest bardzo fajnie – tam w dole droga, którą jechałam ;-)
Spotkałam też elegantkę czarno – żółtą :D
Na przełęczy
No już wiadomo czemu był hard core – K.K.
Wjazd był spoczko ale zjazd.... mój ciężki rower, z ciężkim ładunkiem, z sakwami, po mokrym..... masakra!!!
Kamieniec – kościół – mury.
Dotarłam do Kamieńca – podjechałam pod zamek.
Przyjrzałam się jak tramwajarze uprawiają seks ;-)
Zamek w Kamieńcu
Don Kichot ;)
Jest tyle fajnych rzeczy i terenów do odnowienia w Kamieńcu, że szok ;)
Tej foty nie skomentuję ;-)
Kłodzko - Wojciechowice - Laskówka - Dzbanów - Kamieniec Ząbkowicki - Ząbkowice Śląskie.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)©
Umówiliśmy się w Kłodzku.
Miałam wyjechać wcześniej by nie jechać ósemką.
Wyjechałam o wiele za późno i pomknęłam ósemką z Ząbkowic Śląskich do Kłodzka.
Jadąc myślałam: „Co za kretyn przepowiedział dzisiaj deszcz, przy tak mocnym wietrze nie ma najmniejszej szansy na deszcz...”
Wiatr wiał naprawdę mocno...
Z dużej górki musiałam kręcić by osiągnąć prędkość 20 km/h. W normalnych warunkach, bez kręcenia było by 40 km/h.
Bardo ;-)
Bardo© kosma100
Gdzieś po drodze
Gdzieś w okolicach Kłodzka.© kosma100
Jechałam dzielnie, ale przed samym Kłodzkiem spanikowałam.
Nie ważę mało, mój rower nie waży mało, sakwy nie ważą mało.... ale miałam wrażenie, że wiatr zaraz mnie zdmuchnie z drogi... wprost pod nadjeżdżające i wyprzedzające z mikrusią odległością TIRy.
Droga na Kłodzko© kosma100
Zatrzymałam się i zadzwoniłam do zielaka, puściłam małą wiązankę i zielak po mnie przyjechał. Okazało się, że jedzie (z) rowerem, samochodem.
No to ruszyliśmy na mały trip (z) rowerami po okolicy.
Wambierzyce.
Wambierzyce© kosma100
Wambierzyce© kosma100
Zielak z prowiantem ;-)
Zielak z prowiantem ;-)© kosma100
Następnie odwiedzamy kaplicę czaszek w Czermnej
Kaplica czaszek© kosma100
No i lało i to bardzo :)
Dojeżdżamy do Kłodzka i czas się pożegnać.
Pytam się zielaka o jakąś mało ruchliwą drogę.
Zielak odpowiada: :”Pokażę Ci fajną drogę, bardzo fajną. Prowadzi na taką super przełęcz. Ale jesteś przecież dzielna dziewczynka i dasz sobie radę :)
Jak mówi taki tekst facet, który brał udział w TransAlpie to aż mnie ciary przeszły...
Jadę – jest fajnie ;)
droga w górach© kosma100
Jest bardzo fajnie – tam w dole droga, którą jechałam ;-)
podjazd na przełęcz© kosma100
Spotkałam też elegantkę czarno – żółtą :D
Salamanderka© kosma100
Na przełęczy
przełęcz© kosma100
No już wiadomo czemu był hard core – K.K.
Klasyk Kłodzki© kosma100
Wjazd był spoczko ale zjazd.... mój ciężki rower, z ciężkim ładunkiem, z sakwami, po mokrym..... masakra!!!
droga© kosma100
Kamieniec – kościół – mury.
Kamieniec mury© kosma100
Kamieniec© kosma100
Dotarłam do Kamieńca – podjechałam pod zamek.
Przyjrzałam się jak tramwajarze uprawiają seks ;-)
Seks tramwajarzy© kosma100
Zamek w Kamieńcu
Zamek© kosma100
Don Kichot ;)
Rycerz na koniu© kosma100
Jest tyle fajnych rzeczy i terenów do odnowienia w Kamieńcu, że szok ;)
Zamek w Kamieńcu Ząbkowickim© kosma100
Zamek w Kamieńcu© kosma100
Tej foty nie skomentuję ;-)
Most - nie skomentuję tej fotki ;-)© kosma100
Kłodzko - Wojciechowice - Laskówka - Dzbanów - Kamieniec Ząbkowicki - Ząbkowice Śląskie.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)©
- DST 55.31km
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
nooo cóż, nie będę go komentował, i resztę proszę o to samo ;P
zielak - 22:31 wtorek, 28 kwietnia 2009 | linkuj
A gdzie zdjęcie Zielaka?! :D
Te tereny są cudowne! Można po nich jeździć bez końca i zawsze będzie przyjemnie. :) Mlynarz - 09:40 poniedziałek, 27 kwietnia 2009 | linkuj
Te tereny są cudowne! Można po nich jeździć bez końca i zawsze będzie przyjemnie. :) Mlynarz - 09:40 poniedziałek, 27 kwietnia 2009 | linkuj
Malownicze rejony - ja się pod Bardo wypchałem.:)
nahtah - 21:34 niedziela, 26 kwietnia 2009 | linkuj
jesteś super bikerka , piękna wycieczka następnym razem jadę z tobą
krzychu60 - 22:07 czwartek, 23 kwietnia 2009 | linkuj
"Gdzieś po drodze"
To jest dosyć mocny podjazd z Dębowiny do Boguszyna. :) Anonimowy tchórz - 10:06 czwartek, 23 kwietnia 2009 | linkuj
To jest dosyć mocny podjazd z Dębowiny do Boguszyna. :) Anonimowy tchórz - 10:06 czwartek, 23 kwietnia 2009 | linkuj
Przełęcz Łaszczowa(x2):
http://czesiek.bikestats.pl/index.php?did=28551
oraz:
http://czesiek.bikestats.pl/index.php?did=29441 czesiek - 10:23 środa, 22 kwietnia 2009 | linkuj
Komentuj
http://czesiek.bikestats.pl/index.php?did=28551
oraz:
http://czesiek.bikestats.pl/index.php?did=29441 czesiek - 10:23 środa, 22 kwietnia 2009 | linkuj