Czwartek, 2 kwietnia 2009
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Meridka :), Do pracy / z pracy
Służbowo... czyli do pracy.
Rano okazało się, że z Kellyska zeszło powietrze :( tzn, z jeo tylnego koła.
Pojechałam więc Meridką.
Rano do pracy, po południu z pracy, do centrum do Znajomych (i znowu taszczenie roweru na IV piętro), wieczorem - do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
Pojechałam więc Meridką.
Rano do pracy, po południu z pracy, do centrum do Znajomych (i znowu taszczenie roweru na IV piętro), wieczorem - do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 39.38km
- Czas 02:10
- VAVG 18.18km/h
- Sprzęt Meridka
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jak to po południu i wieczorem???
Dopiero co południe minęło ;-) Chyba, że w Zagłębiu inna strefa czasowa.
Pozdrawiam Mało anonimowy WrocNam - 12:43 piątek, 3 kwietnia 2009 | linkuj
Komentuj
Dopiero co południe minęło ;-) Chyba, że w Zagłębiu inna strefa czasowa.
Pozdrawiam Mało anonimowy WrocNam - 12:43 piątek, 3 kwietnia 2009 | linkuj