Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 13 sierpnia 2008

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Gdy jestem w chacie, to się nie szwendam
Trzeba wiedzieć jednak, że często wyjeżdżam
I są miejsca zajebiste, i takie gdzie kiła
To znaczy syf. O tym mówiłem
Ciepły fluid inaczej, pozytywna wibracja
Górne rejony, nie kolejna męki stacja
Wolę towarzystwo, w którym mogę korzystać
A nie takie, w którym ciągle ktoś chce mi coś zabrać
Bo lepiej na swej drodze spotkać kogoś mądrego
Niż dać się wysysać przez innego, głupiego
Przecież to co mówię jest proste jak drut
Nic do dodania poza tym co napisane

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Debil nie wie że jest debil, a mądry to wie
Pozorne, pozorne zaprzeczenie to jest
Niezgłębione są pokłady ludzkiej niekumacji
Większość ma rację w takiej sytuacji
"Ja zawsze z młodzieżą" mówi Mirek Szatkowski
Mirek Szatkowski, najlepszy wokal Polski
Jakiej nazwy używać, partyzant czy guerilla
Na basówie łoi Oil Desiquilla

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Mam często już wrażenie, że mnie czas pogania
Napisano, że się nie zna godziny ani dnia
Dlatego, myślę, ważne jest by czasu nie tracić
Za pierdoły w końcu kiedyś trzeba będzie zapłacić
Kiedyś budzi mnie konduktor w pociągu nieczystym
"Pan idzie, bo kolega pański szarpie maszynistę"
Nawet nie wiesz, ile rzeczy może w tobie się chować
Okazuje, że można się jednak odblokować
Kocham robić to co robię, nic innego nie umiem
Polityki nie kumam, filozofii nie rozumiem
I nie chcę, żebyś myślał dokładnie jak ja
Mówię tylko, co sam myślę. Chwalmy Pana!

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole


Po południu do pracy - standardowo.

Dzisiaj pewien "król szos" wykonał zadziwiający manewr życia, mianowicie:
Dojeżdżam do skrzyżowania gdzie skręcam w prawo (skręt 90 stopni) a ten pal..... wyprzedza mnie dokładnie na tym skręcie. Gdyby nie to, że zdążyłam zahamować to nie wiem jakby się to skończyło...

Wieczorem (w sumie to nocą) - do domku - standardowo :D

AniaK ma nowy rowerek:

Mam nadzieję, że inny kolor :D


Jeszcze 4 dni :D

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 32.46km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 19.87km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ale sprzęt!
Sam bym na takim pośmigał, nawet na różowym! ;P
Mlynarz
- 22:23 niedziela, 17 sierpnia 2008 | linkuj
Oj! Muszą... ;)
kosma100
- 18:13 piątek, 15 sierpnia 2008 | linkuj
Teraz już Igu z Anią muszą się spotkać :-)
djk71
- 00:32 czwartek, 14 sierpnia 2008 | linkuj
U mnie tez sie zdarzaja takie "dziwne sytuacje", ale sa one zdecydowanie rzadsze, bo czesto rowerki maja swoje drogi, co drugi kierowca to rowniez cyklista a i wariatow jakby mniej widac.
benasek
- 23:43 środa, 13 sierpnia 2008 | linkuj
benasek Masz 100procentową rację, chociaż u Ciebie takie sytuacje się nie zdarzają :D
Agusia Nie dam się :) Ty też się nie daj - trzaskaj następne tysiaczki :)))) GRATULUJĘ :)
Rafaello Hmmm... ilość takich sytuacji jest wprost proporcjonalna do ilości przejechanych kilometrów.... w Polsce - tak sądzę :D bo w innych (cywilizowanych) krajach to się nie zdarza :D
Pozdrawiam :)
kosma100
- 23:24 środa, 13 sierpnia 2008 | linkuj
Widzę że niektórym przytrafiają się takie sytuacje zbyt często
Też życzę bezpiecznej jazdy.Pozdrawiam
Rafaello
- 22:19 środa, 13 sierpnia 2008 | linkuj
Wariatów nie brakuje na polskich drogach...Monia nie daj się:))
Agusia
- 21:54 środa, 13 sierpnia 2008 | linkuj
Jednym slowem, trzeba miec dobre hamulce, refleks... no i szczescie!
Zycze jazd bez zbednych zahamowan i pozdrawiam
benasek
- 20:59 środa, 13 sierpnia 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa namoc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl