Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2009
Dystans całkowity: | 349.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 18:33 |
Średnia prędkość: | 17.93 km/h |
Maksymalna prędkość: | 36.60 km/h |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 21.82 km i 1h 14m |
Więcej statystyk |
Piątek, 6 listopada 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Mglista masakra...
Mglista masakra...
Rankiem wyjeżdżam z bloku - piękny, mroźny poranek, kierowcy skrobią szyby, a ja pedalę na Kellysku.
Po 300 metrach wjeżdżam w gęstą mgłę.
Zatrzymuję się i zakładam odblaskową kamizelkę oraz włączam światła.
We mgle jadę całą drogę ale w Katowicach na ulicy Obrońców Westerplatte jest masakrująca... widoczność nie przekracza 100 metrów...
Decyduję się jechać chodnikiem, bo boję się.
Po pracy do Brata przez Mydlice.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Rankiem wyjeżdżam z bloku - piękny, mroźny poranek, kierowcy skrobią szyby, a ja pedalę na Kellysku.
Po 300 metrach wjeżdżam w gęstą mgłę.
Zatrzymuję się i zakładam odblaskową kamizelkę oraz włączam światła.
We mgle jadę całą drogę ale w Katowicach na ulicy Obrońców Westerplatte jest masakrująca... widoczność nie przekracza 100 metrów...
Decyduję się jechać chodnikiem, bo boję się.
Po pracy do Brata przez Mydlice.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 37.78km
- Czas 02:05
- VAVG 18.13km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 listopada 2009
Kategoria Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Leń cz. II
Zapominam,
zapominam,
zapominam już...
Rzeczy ważne zapomnienia
Na niepamięć czas zamienia
Będę miała dom
W ścianę wbite drzwi
Tylko dobrym snom
Wolno się w nim śnić
I w czyjeś dłonie schowam twarz
I w czyjeś życie się zaplączę
Żeby nie utonąć w snach
Wilgotnych od wspomnień
Tam posadzę sad
Gdzie nie było drzew
Mój maleńki świat
Znajdzie miłość gdzieś
Późną jesienią po alejce
Cicho podrepczą staruszkowie
Będą trzymali się za ręce
Nie mówcie naiwność
Ja wiem, że to zrobię*
Wczoraj nie chciało mi się wstać by jechać do pracy rowerem...
Dzisiaj to samo...
Po południu do Znajomych obgadać to i owo...
Wieczorem - po 22:00 - do domku.
Czas zmian, czas decyzji...
*Ewelina Marciniak - "Zapominam"
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
zapominam,
zapominam już...
Rzeczy ważne zapomnienia
Na niepamięć czas zamienia
Będę miała dom
W ścianę wbite drzwi
Tylko dobrym snom
Wolno się w nim śnić
I w czyjeś dłonie schowam twarz
I w czyjeś życie się zaplączę
Żeby nie utonąć w snach
Wilgotnych od wspomnień
Tam posadzę sad
Gdzie nie było drzew
Mój maleńki świat
Znajdzie miłość gdzieś
Późną jesienią po alejce
Cicho podrepczą staruszkowie
Będą trzymali się za ręce
Nie mówcie naiwność
Ja wiem, że to zrobię*
Wczoraj nie chciało mi się wstać by jechać do pracy rowerem...
Dzisiaj to samo...
Po południu do Znajomych obgadać to i owo...
Wieczorem - po 22:00 - do domku.
Czas zmian, czas decyzji...
*Ewelina Marciniak - "Zapominam"
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 5.90km
- Czas 00:25
- VAVG 14.16km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 listopada 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Zimnym rankiem patrząc na zamarznięte szyby samochodów :-)
Zimnym rankiem patrząc na zamarznięte szyby samochodów :-)
O 5:00 do pracy. Na początku trochę żałowałam, że nie ubrałam jednak bluzki z długim rękawem, ale później się rozgrzałam.
No i dzisiaj mi stopy nie zamarzły, bo jechałam w cieńszych skarpetkach, było mi chłodno ale nie zamarzły jak wczoraj... czyli na zimę trzeba kupić drugą parę butów spd o dwa numery większe, by można założyć grubsze skarpety.
Albo po prostu znaleźć swoje ochraniacze :-)
W centrum Sosnowca radiowóz chyba miał na mnie ochotę, najpierw jechał za mną, później bardzo powoli wyprzedzał.
Ale panowie się rozmyślili i pojechali dalej.
Po 14:00 do domku, a później na spotkanie z prezydentem Dąbrowy Górniczej.
Do Tesco i do domku :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
O 5:00 do pracy. Na początku trochę żałowałam, że nie ubrałam jednak bluzki z długim rękawem, ale później się rozgrzałam.
No i dzisiaj mi stopy nie zamarzły, bo jechałam w cieńszych skarpetkach, było mi chłodno ale nie zamarzły jak wczoraj... czyli na zimę trzeba kupić drugą parę butów spd o dwa numery większe, by można założyć grubsze skarpety.
Albo po prostu znaleźć swoje ochraniacze :-)
W centrum Sosnowca radiowóz chyba miał na mnie ochotę, najpierw jechał za mną, później bardzo powoli wyprzedzał.
Ale panowie się rozmyślili i pojechali dalej.
Po 14:00 do domku, a później na spotkanie z prezydentem Dąbrowy Górniczej.
Do Tesco i do domku :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 34.77km
- Czas 01:55
- VAVG 18.14km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 listopada 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wszystkiego Najlepszego ;-)
Wszystkiego Najlepszego w dniu urodzin Pewnej Pani ;-)
Kochaj mnie mimo wszystko
Do niedzieli jakoś szło
Lukier miód liryczne cudo
Kochaj mnie mimo wszystko
Nagle coś drobiażdzek wręcz
Na manowce złości wywiódł mnie
Kochaj mnie mimo wszystko
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć raz
To choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę
Powrotów nie będzie
Czasem coś.. tyci czort
Zdania szyk przestawi mi
Kochaj mnie mimo wszystko
Lub slalomem gubiąc krok wracam po dwóch
głębszych pózno w noc
Kochaj mnie mimo wszystko
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć raz
To choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę
Powrotów nie będzie Powrót z pracy naokoło, by nie jechać ruchliwymi drogami.
Później do babci do szpitala.
Dzisiaj uzupełniłam opis 4 dnia mojej wyprawy do Danii.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 18.87km
- Czas 01:04
- VAVG 17.69km/h
- VMAX 32.20km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 listopada 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Marznąca stopa w akcji...
Marznąca stopa w akcji...
Muszę jednak odnaleźć moje ochraniacze...
Rankiem (o 5:00) do pracy. Zimno ale przyjemnie :-)
Jechałam w krótkim rękawku + kurtka i było o.k.
Nawet w rękawiczkach wiosenno-jesiennych nie było mi zimno. Ponoć było -4.
Tylko stopy mi zamarzły :(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Muszę jednak odnaleźć moje ochraniacze...
Rankiem (o 5:00) do pracy. Zimno ale przyjemnie :-)
Jechałam w krótkim rękawku + kurtka i było o.k.
Nawet w rękawiczkach wiosenno-jesiennych nie było mi zimno. Ponoć było -4.
Tylko stopy mi zamarzły :(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 15.92km
- Czas 00:48
- VAVG 19.90km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 listopada 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Nie musiałam przynajmniej skrobać szyb :)
Nie musiałam przynajmniej skrobać szyb :)
Rankiem wczesnym do pracy.
Pomimo wczesnej pory (5:00) widać, że dzisiaj nie jest zwykła niedziela... ruch większy niż zwykle.
Szyby w samochodach pozamarzane.
Spróbowałam lampkę, którą wczoraj przywiózł mi Marcin...
Myślę, że kto raz spróbuje to już nie będzie chciał innej...
Po 14:00 do domu.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Rankiem wczesnym do pracy.
Pomimo wczesnej pory (5:00) widać, że dzisiaj nie jest zwykła niedziela... ruch większy niż zwykle.
Szyby w samochodach pozamarzane.
Spróbowałam lampkę, którą wczoraj przywiózł mi Marcin...
Myślę, że kto raz spróbuje to już nie będzie chciał innej...
Po 14:00 do domu.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.52km
- Czas 01:49
- VAVG 17.90km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze