Sobota, 1 czerwca 2013
Kategoria W towarzystwie ;)
Weterenka na ścigu i... pudło!
Sobota mija na grach oraz pogawędkach z bardzo dawno niewidzianymi Przyjaciółmi.
W niedzielę rano ruszamy wraz z Tomkiem z Helenki do Radzionkowa na Mistrzostwa Śląska w kolarstwie górskim - Family Cup.
Igorek z Wiktorem startują. Ja... jeszcze nie wiem. Jak wczoraj ochoczo, po paru izobronikach mówiłam, że wystartuję, tak dzisiaj mi się po prostu nie chcę. Pamiętam jak zgubiłam tu płuca dwa lata temu i mówiłam wtedy, że jak będę mówić kiedykolwiek o starcie w takich ścigach to mają mnie kopnąć w d... żebym sobie wybiła z głowy taki start.
Jednak... decyduję się wystartować.
W kategorii... WETERANKI!
OMG myślałam, że nie jestem jeszcze taka stara...
Darek i Darek czyli EBT wymiękają i nie startują :p Tomek, z racji skaczącego napędu, także nie startuje.
Ruszam z drugiej linii, bo nie chce mi się przepychać do pierwszej.
Ruszamy!
5 okrążeń, przy trzecim myślę, że zejdę z tego świata. Później mi przechodzi. Wyprzedzam nawet na podjeździe dziewczynę z mojej kategorii :-)
Z górki osiągam zawrotne prędkości 37 km/h. W życiu bym tyle nie jechała po terenie jak bym jechała sobie "sama dla siebie" :-) Nie używam prawie w ogóle hamulców.
Kończę na 2 z 13 miejscu w swojej kategorii (WETERANKI :() i na 5 z 22 open.
:-) Zadowolona jestem ze startu chociaż takie ścigi nie są dla mnie. Tym razem zostawiłam tam tchawicę :-)
Wracamy z Tomkiem na kołach do domu, po drodze zaliczając Pogorię.
No i parę fotek:
A... zapomniałabym napisać - jeśli za rok będę chciała wystartować to proszę - kopnijcie mnie w d... :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
W niedzielę rano ruszamy wraz z Tomkiem z Helenki do Radzionkowa na Mistrzostwa Śląska w kolarstwie górskim - Family Cup.
Igorek z Wiktorem startują. Ja... jeszcze nie wiem. Jak wczoraj ochoczo, po paru izobronikach mówiłam, że wystartuję, tak dzisiaj mi się po prostu nie chcę. Pamiętam jak zgubiłam tu płuca dwa lata temu i mówiłam wtedy, że jak będę mówić kiedykolwiek o starcie w takich ścigach to mają mnie kopnąć w d... żebym sobie wybiła z głowy taki start.
Jednak... decyduję się wystartować.
W kategorii... WETERANKI!
OMG myślałam, że nie jestem jeszcze taka stara...
Darek i Darek czyli EBT wymiękają i nie startują :p Tomek, z racji skaczącego napędu, także nie startuje.
Ruszam z drugiej linii, bo nie chce mi się przepychać do pierwszej.
Ruszamy!
5 okrążeń, przy trzecim myślę, że zejdę z tego świata. Później mi przechodzi. Wyprzedzam nawet na podjeździe dziewczynę z mojej kategorii :-)
Z górki osiągam zawrotne prędkości 37 km/h. W życiu bym tyle nie jechała po terenie jak bym jechała sobie "sama dla siebie" :-) Nie używam prawie w ogóle hamulców.
Kończę na 2 z 13 miejscu w swojej kategorii (WETERANKI :() i na 5 z 22 open.
:-) Zadowolona jestem ze startu chociaż takie ścigi nie są dla mnie. Tym razem zostawiłam tam tchawicę :-)
Wracamy z Tomkiem na kołach do domu, po drodze zaliczając Pogorię.
No i parę fotek:
Podium© kosma100
Przed startem© kosma100
Gdzieś na trasie© kosma100
Z tego naczynka dzisiaj się napiję :-)© kosma100
Are You talking to me?© kosma100
A... zapomniałabym napisać - jeśli za rok będę chciała wystartować to proszę - kopnijcie mnie w d... :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 68.20km
- Czas 03:47
- VAVG 18.03km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
gratulacje :) za rok ten kopniak to na rozpęd ? ;)) tak trzymaj! :)
noibasta - 07:01 poniedziałek, 10 czerwca 2013 | linkuj
Kosma! Jesteś jak wino! Im starsza tym lepsza! :D
A propos wina...
Musimy się zgadać na jakiegoś Komandosa, tudzież Arizonę... ;)
Pozdrawiam! Mlynarz - 19:11 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj
A propos wina...
Musimy się zgadać na jakiegoś Komandosa, tudzież Arizonę... ;)
Pozdrawiam! Mlynarz - 19:11 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj
Gratulacje !!!
... Okazały medal na jeszcze okazalszej piersi !
pozdrawiam Jurek57 - 15:19 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj
... Okazały medal na jeszcze okazalszej piersi !
pozdrawiam Jurek57 - 15:19 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj
Fajne "weteranki". ;)
Tu chyba chodziło że "wet-" czyli "wilgotne".
Od potu, oczywiście. ;) mors - 20:27 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
Tu chyba chodziło że "wet-" czyli "wilgotne".
Od potu, oczywiście. ;) mors - 20:27 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
Gratulacje, EBT oszczędza siły na poważniejsze zawody ;P
amiga - 07:13 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
Nie no szacun Pani Weteranko ;) Mnie już też kiedyś trenujący na szosie młodzik zapytał czemu nie przyjeżdżam trenować z Mastersami... :D
poisonek - 06:10 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj