Wtorek, 27 maja 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
Idąc cmentarną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu,
Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść.
Dziś możemy dotknąć się naszymi pust
Idąc cmentarną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu,
Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść.
Dziś możemy dotknąć się naszymi pustymi duszami,
Obnażyć swe oszustwa i nasze wypalone sumienia.
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia,
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór.
Idąc jesienną aleją szukam ciebie, mój przyjacielu.
Chce być tylko z tobą przez kilka małych chwil
Pomóż mi przywołać tamte lata, ożywić śpiących ludzi
Pomóż mi pokonać smutek, który pozostał gdy nagle odszedłeś
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór...
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór...
Z pracy - na śpiąco ;)
Relacja dodana ;)
1, tu dwa , tu trzy , cztery
Wieczorem - do pracy standardowo.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść.
Dziś możemy dotknąć się naszymi pustymi duszami,
Obnażyć swe oszustwa i nasze wypalone sumienia.
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia,
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór.
Idąc jesienną aleją szukam ciebie, mój przyjacielu.
Chce być tylko z tobą przez kilka małych chwil
Pomóż mi przywołać tamte lata, ożywić śpiących ludzi
Pomóż mi pokonać smutek, który pozostał gdy nagle odszedłeś
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór...
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór...
Z pracy - na śpiąco ;)
Relacja dodana ;)
1, tu dwa , tu trzy , cztery
Wieczorem - do pracy standardowo.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.46km
- Teren 2.00km
- Czas 01:48
- VAVG 18.03km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj