Poniedziałek, 24 grudnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wigilijnie dopracowo
Rankiem problemy ze wstaniem... nic nowego.
Wczoraj wieczorem patrzymy na sypiący śnieg i decydujemy się jechać dzisiaj autobusami do pracy.
Połączenia tragiczne. Autobusy jeżdżą jak w soboty :(
Trudno...
Rankiem okazuje się, że droga jest czarna - zalega na niej tylko woda. Temperatura na plusie 2 stopnie.
Zmieniamy plany - jedziemy do pracy rowerkami.
Tomek wstaje po 4:00, szykuje śniadanko i wyjeżdża.
Ja zamulam. Wstępnie mam wyjechać po 6:00 ale wstaję dopiero o 6:26 więc wyjeżdżam o 6:40.
W Łośniu ulice rewelacyjne - czarne i bez lodu. Tylko pełno wody na nich i za chwilkę jestem już cała mokra.
Dojeżdżam do Huty. Jestem już przemarznięta i jakoś czas szybko mija. Decyduje się podjechać na dworzec pkp i zobaczyć czy będzie jakiś pociąg.
Jest za 15 minut... poczekam.
Zmarznięta czekam na pociąg. Posiłkuję się Kolejami Śląskimi, wydając ostatnie 7 złotych zalegające w portfelu.
Wysiadam na stacji Katowice Zawodzie.
Na peronie lód i woda... masakra. Ledwo idę.
Zejście z peronu jest po 20 cm szerokości cokole - nie daję rady z rowerem.
Przepuszczam chłopaka. Widzi chyba moją minę bo postanawia mi pomóc. Jakoś we dwójkę dajemy radę.
Chodniki i ścieżki rowerowe w opłakanym stanie - lód + woda :(
Cholernie ślisko. Podczas zjazdu tylne koło chce wyprzedzić przednie. Cudem udaje mi się uniknąć gleby :( Schodzę z roweru i sprowadzam po ośnieżonej trawie.
Dojeżdżam do pracy.
Mam nadzieję, że warunki podczas powrotu będą lepsze. Chcę tylko by nie było lodu na ulicy.
Wszystkim życzę takich Świąt jakie sobie wymarzą.
Albo Rodzinnych albo rowerowych albo wyjazdowych albo domowych.
Albo remontowych :-)
Po prostu - Waszych Świąt i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2013
Zdjęcie "pożyczone" od amigi ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wczoraj wieczorem patrzymy na sypiący śnieg i decydujemy się jechać dzisiaj autobusami do pracy.
Połączenia tragiczne. Autobusy jeżdżą jak w soboty :(
Trudno...
Rankiem okazuje się, że droga jest czarna - zalega na niej tylko woda. Temperatura na plusie 2 stopnie.
Zmieniamy plany - jedziemy do pracy rowerkami.
Tomek wstaje po 4:00, szykuje śniadanko i wyjeżdża.
Ja zamulam. Wstępnie mam wyjechać po 6:00 ale wstaję dopiero o 6:26 więc wyjeżdżam o 6:40.
W Łośniu ulice rewelacyjne - czarne i bez lodu. Tylko pełno wody na nich i za chwilkę jestem już cała mokra.
Dojeżdżam do Huty. Jestem już przemarznięta i jakoś czas szybko mija. Decyduje się podjechać na dworzec pkp i zobaczyć czy będzie jakiś pociąg.
Jest za 15 minut... poczekam.
Zmarznięta czekam na pociąg. Posiłkuję się Kolejami Śląskimi, wydając ostatnie 7 złotych zalegające w portfelu.
Wysiadam na stacji Katowice Zawodzie.
Na peronie lód i woda... masakra. Ledwo idę.
Zejście z peronu jest po 20 cm szerokości cokole - nie daję rady z rowerem.
Przepuszczam chłopaka. Widzi chyba moją minę bo postanawia mi pomóc. Jakoś we dwójkę dajemy radę.
Chodniki i ścieżki rowerowe w opłakanym stanie - lód + woda :(
Cholernie ślisko. Podczas zjazdu tylne koło chce wyprzedzić przednie. Cudem udaje mi się uniknąć gleby :( Schodzę z roweru i sprowadzam po ośnieżonej trawie.
Dojeżdżam do pracy.
Mam nadzieję, że warunki podczas powrotu będą lepsze. Chcę tylko by nie było lodu na ulicy.
Wszystkim życzę takich Świąt jakie sobie wymarzą.
Albo Rodzinnych albo rowerowych albo wyjazdowych albo domowych.
Albo remontowych :-)
Po prostu - Waszych Świąt i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2013
Świąteczna rowerowa bombka© amiga
Zdjęcie "pożyczone" od amigi ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 12.28km
- Czas 00:46
- VAVG 16.02km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Samych dobrych dni dla Ciebie, Tomka,Musty i Tygryski.Dbajcie o siebie.
Gość - 14:22 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj
I to są życzenia! Każdemu według zamówienia a nie wszystkim jedno :-) Dzięki. I Tobie tego samego byle tylko wybrana forma bokiem nie wyszła ;-) No i normalniejszych warunków na powrót do domu.
limit - 11:39 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj
Na szczęście do wieczora ma być chyba na plusie... Ale uważaj.
Spokojnych Świąt. djk71 - 11:14 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj
Spokojnych Świąt. djk71 - 11:14 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj
temperatura idzie w górę, powinno być lepiej wieczorem...
amiga - 10:50 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj
Oby nie zmroziło tego co się roztopiło. Rano i tak było nieciekawie na chodnikach i DDR w Piotrowicach :( Bezpiecznego powrotu i uważaj na siebie Kochanie :*
PS. Dziękuje za Życzenia i wzajemnie wymarzonych Świąt ;-)
t0mas82 - 10:38 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj
PS. Dziękuje za Życzenia i wzajemnie wymarzonych Świąt ;-)
t0mas82 - 10:38 poniedziałek, 24 grudnia 2012 | linkuj