Piątek, 13 lipca 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, In the rain..., W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
TdP w Katowicach... był...
Pada deszcz. Dzisiaj tak czuję się na deszczu jak ten mokry ptak.
Nie wiem gdzie lecieć mam, przecież całkiem mokre pióra mam.
Nie kocham Cię, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Nie kocham Cię, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Nie płacz już, miła ma, bo deszcz to jedna Twoja wielka łza.
Stało się, nie wiem jak, czuję się jak wolny ptak.
Nie kocham Cię, nie, nie, nie, nie, nie, nie!
Nie kocham Cię, nie, nie, nie, nie, nie, nie!
Nie, nie, nie!
Nie, nie, nie!
Nie, nie, nie!
Nie, nie, nie!
Nie kocham Cię, nie, nie, nie, nie, nie, nie!
Nie kocham Cię, nie, nie, nie!*
Dzisiaj TdP w Katowicach.
TdP w Katowicach© kosma100
Fajnie!
Dwa lata temu nie dane było mi go zobaczyć, pomimo, że przejeżdżał pod moim blokiem.
Rok temu także nie zobaczyłam, bo byłam w tym czasie w Kościerzynie.
Więc miałam nadzieję, że w tym roku mi się uda. Nawet było to bardzo możliwe - kończę pracę o 16:00 więc akurat zdążę na finisz :-)
W pracy niestety muszę zostać dłużej...
No i nie zdążyłam :(
Dodatkowo Tomek przeze mnie też nie zdążył...
Około 17:15 wychodzę w końcu z pracy. Jedziemy z Tomkiem na ławeczkę przy tunelu posiedzieć, pogadać.
Graffitti na murze tunelu© kosma100
Ten Pan się ze mnie śmieje... ;-)© kosma100
Siedzimy dość długo, po ciężkim dniu nie mam ciśnienia na jazdę.
W końcu zaczyna kropić deszcz, więc się zbieramy zakładając kurtki przeciwdeszczowe.
Jedziemy powoli, w odróżnieniu od porannego pomykania :-)
Przez Stawiki, Kilińskiego obok pięknej cerkwi w Sosnowcu.
Stajemy i... okazuje się, że furtka jest otwarta :-)
Wchodzimy pooglądać, pofocić.
Cerkiew w Sosnowcu© kosma100
Zaczyna już dość intensywnie padać.
Następnie przez Grota Roweckiego na Pogoń, obok Żylety skręcamy w prawo by przebić się na Śnieżną.
Lądujemy na ul. Dworskiej, gdzie dostarczam przesyłkę z bransoletą z rowerkami z Rowerowej Norki :-)
Następnie obok EXPO, Reala do Lidla w Dąbrowie.
Zakupy, gdzie między innymi kupuję Łomżę Niefiltrowaną za 2,22 zł :-)
I z pełnym zakupów plecakiem jedziemy do Łośnia.
Nie wiem jak plecak to pomieścił: 2 piwa, wino, makaron, 2 paczki kabanosów, Cammemberta, duży jogurt, 2 sery bałkańskie, oprócz tego ciuchy z pracy, narzędzia, dętki, pompka, portfel... normalnie jak autobus KZKGOP :-) chyba jest z gumy :-)
Ślimacząc się dojeżdżamy do domku.
Fajnie nawet się ślimaczyło w deszczu ;-)
A wieczorkiem...
Łomża Niefiltrowana© kosma100
Dobra! Smakuje mi :-)
W planach jeszcze seans filmowy ale usypiam po 3 minutach... ciężki dzień, ciężki tydzień... muszę odpocząć... jutro remontowo...
* Złe Psy - "Deszcz z jednej łzy".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 33.27km
- Czas 01:35
- VAVG 21.01km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
"Ślimacząc się dojeżdżamy do domku"
ugh, jakie szczegóły ;p
Cerkiew w Sosnowcu? Ruskie tam były? mors - 11:06 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj
ugh, jakie szczegóły ;p
Cerkiew w Sosnowcu? Ruskie tam były? mors - 11:06 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj
Do trzech razy sztuka. W przyszłym roku musi się udać :)
Cerkiew piękna! alistar - 07:55 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj
Cerkiew piękna! alistar - 07:55 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj
Też straciłem TDP. Byłem na ostatnich 2, liczyłem na tegoroczny, ale praca mnie zatrzymała :( i tyle. Trochę, żal.
amiga - 09:17 niedziela, 15 lipca 2012 | linkuj
Komentuj