Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 5 kwietnia 2008 Kategoria Ponad 50 km ;), W towarzystwie ;)


Jadę swawolnie z góry na rowerze,
Jestem podniecony, czuję się jak zwierzę.
Z boku towarzysz - raźno pedałuje,
Bieg


Jadę swawolnie z góry na rowerze,
Jestem podniecony, czuję się jak zwierzę.
Z boku towarzysz - raźno pedałuje,
Bieg zredukował, siły nie żałuje.
Patrzę - na łące pasą się jałówki,
Jędrne jałówki na zboczu gubałówki.
Koleś zahamował, zajechał mi drogę,
Znowu przez kobiety z gleby wstać nie mogę!


Plany były dalekosiężne – zamek w Ogrodzieńcu ale zostały zmienione ;) Zamek ale nie w Ogrodzieńcu...
Ale od początku ;)
Mydlice – Pogoria III (nowość! ;))
Zbliża się maraton – trzeba przyjechać i pofocić ;)

Dzisiaj towarzyszył mi kolarz w czarno – pomarańczowych (dziwnie znanych mi) spodenkach. Podczas jazdy rozpraszał mnie widok kolarskich łydek ;D


Następnie objechaliśmy Pogorię IV – od strony Wojkowic chłopcy bawili się na piaskach przy wodzie jeżdżąc kładami ;D


Wojkowice Kościelne – Trzebiesławice – Siewierz (zamek)
Pod zamkiem czas na popas i edukację historyczno – architektoniczną ;)

Tak najprawdopodobniej wyglądał ów zamek i okolica.

A tak wygląda dziś ;)

Następnie Siewierz (rynek) – na Rynku po lodziku ;D
Szkoda, że nie miałam przy sobie wlepki BikeStats ;D


Kościół pod wezwaniem Św. Walentego i Św. Barbary w Siewierzu.
Kościół został wybudowany w 1618 r. Na miejscu starszej, drewnianej świątyni z XVI w.
Pełnił rolę kaplicy przy szpitalu i przytułku dla ubogich.


Następnie przez Gołuchowice do Chruszczobrodu.
Kościół w Chruszczobrodzie.


Dalej przez Tucznawę do Łęki.
Unplugged??? ;D


Z Łęki do Łośnia – chwila na cmentarzu...
A kominy dymią... koksownia „Przyjaźń”, hehehhee. Dziękuję za taką przyjaźń.


Z Łośnia przez Ząbkowice.
A tutaj deja vu? Schody podobne do tych kiedyś na dworcu w Dąbrowie ;)


Ząbkowice – Pogoria III – Mydlice.
Po obiadku Mydlice – centrum – Manhattan – i nazad.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 77.25km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 18.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
kosma100
Dobre wieści - będzie nowy dworzec :-)
djk71
- 08:46 poniedziałek, 7 kwietnia 2008 | linkuj
u, aha, rowery dwa :)
flash
- 08:15 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj
Djablica Schodów nie ma - przechodzi / przejeżdża się przez tory ;)
Młynarz Dzień był ciekawy ;) Dzisiejszy zapowiada się jeszcze ciekawiej chociaż mniej rowerowo a więcej.... ;D
agenciara Troszkę zamków mam, w sumie to więcej ruin zamków. Ale Ty nie narzekaj bo u Ciebie jest więcej zamków i to krzyżackich ;)
jahoo81 Jak Siewierz to lodzik ;) Nie mogłam sobie odpuścić, a Kobra chcąc - niechcąc musiał ulec ;)
djk71 I znowu masz rację - budziły mniejsze zaufanie skoro je całkowicie zlikwidowali ;) Co drobniejsza nóżka mogła utknąć między szczebelkami. Pamiętam jak chodziłam jako bajtel to sr..... ze strachu ;)
vanhelsing Pewnie jeszcze nie raz wpadniemy na siebie ;)
DMK77 Pogoria - o kurcze faktycznie - chyba pojadę dzisiaj na nią bo dawno nie byłam ;)

Pozdrawiam wszystkich ;)
kosma100
- 07:59 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj
Kurczę ! Jakbyś wybrała Ogrodzieniec, to z pewnością byśmy się spotkali na trasie ; ) Bo jechałem od strony Dąbrowy :)

Uaaha rowery dwaa :P
vanhelsing
- 22:47 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
NIe przesadzaj, o ile dobrze pamiętam to dąbrowskie schody budziły mniejsze zaufanie...
djk71
- 22:42 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
A no i zapomnialam!!! Miałam napisać zdanie o tych schodach na dworcu :) Ja pamiętam takie schody na dworcu PKP/PKS w Sanoku chyba były łącznikiem pomiędzy dworcami
Nie pamiętam czy jeszcze tam są - Trzeba by było zapytać Roswella :)
jahoo81
- 22:09 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
Fajowska wycieczka :) Mnie najbardziej zaintrygowało to "po lodziku" :))))
hehehe No i ta Pogoria Dawno tam nie byłaś co???
Pozdrawiam
jahoo81
- 22:06 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
uaha rowery dwa, uahaha górale :)
Nie za dużo masz tych zamków w swej okolicy? :) No wlasnie, w zamkach na fotografiach/filmach zawsze lubiłam fosę :) Mogliby tak kiedyś którys odrestaurowac i zalac wokoło wodą :) Ten most zdowodzny, linowy... super atrakcja by była :)
"Kłody" tez wydają się ciekawym zajęciem w wolnym czasie :D W ogole, wszystko co jeździ i nie jest osłonięte blachą :P
Pozdrawiam podróżników :)
Aga
- 21:48 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
chylę czoła ,wycieczka i foty pierwsza klasa! johanbiker- - 21:32 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
Fascynujące!
Dzień musiał być ciekawy. :)
A jaki dziś historyczny opis zwiedzanych miejsc. I pomyśleć, że jesteś ścisłowcem... ;P

p.s.
Dobrze, że w końcu pojechałaś na Pogorię III. ;P

Pozdrawiam!
Mlynarz
- 21:21 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
to juz nie ma tych schodów w DG na dworcu?To co teraz jest?
Jak się chodzi na perony?
Djablica - 21:16 sobota, 5 kwietnia 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl